Siedzielismy na lawce, w tle pomaranczowe zachodzace slonce. Nagle powiedzial mi dwa slowa. Dwa slowa, ktore tak bardzo chcialam uslyszec od Ciebie. "Kocham Cie". Nie potrafilam nic powiedziec, az w koncu wydukalam,ze nie jestem gotowa i ucieklam. Ucieklam stamtad, bo nie bylam tam z wlasciwa osoba. Niewlasciwa osoba wyznala mi milosc.
|