 |
Wracałam - jak to w sobotnie wieczory, od koleżanki. Było już ciemno więc latarnie strasznie świeciły mi po oczach. Dochodząc do domu zauważyłam znajomy samochód. "Skarb przyjechał" - pomyślałam, gdyż nie widziałam go od tygodnia. Zaczęłam więc biec ile sił w nogach, by rzucić mu się na szyję. Przytuliłam się i spojrzałam mu w oczy. Były zimne, tak jakby w ogóle się nie cieszył, że mnie widzi. Myślałam, że może stało się coś złego no i stało się. Dwie minuty później byłam już sama. Zostawił mnie, dla najlepszej przyjaciółki..
|
|
 |
Potrzebuję tylko trochę czasu , kilkanaście opakowań chusteczek higienicznych , parę butelek wina , skrzynkę wódki , z dwie paczki marlboro , śniegu do nosa , snu i muzyki , dużej dawki muzyki. Po czym zapomnę . Zobaczysz uda mi się , przecież nie może to być aż tak trudne .. / nacpanaaa
|
|
 |
ale przecież nie zapomnę jak to było , z kim się spało ? / nacpanaaa
|
|
 |
nie chcę marzyć. bo wiem, że w końcu nadejdzie moment, kiedy ktoś szturchnie mnie, a ja wrócę do szarej rzeczywistości. i po raz kolejny będę musiała zmierzyć się z problemami, uświadamiając sobie, że marzenia się nie spełniają. pozwalają oderwać się od wszystkiego co nie idzie po naszej myśli. pozwalają nam na przeniesienie się w lepszy świat z którego prędzej czy później i tak musimy wrócić. nigdy nie uda nam się urzeczywistnić wyobraźni, ani oszukać podświadomości.
|
|
 |
Zostawiłeś mnie. Ok, zrozumiem. Ale pamiętaj, ze spotka Cię kara, bo jeżeli będziesz chciał do mnie wrócić, powiem Ci po prostu spierdalaj. I cierp, cierp jak ja!
|
|
 |
Chce już zawsze być częścią Ciebie i budzić się przy Twoim boku, niosąc ten soczysty smak miłości na ustach.
|
|
 |
Preferuję depresje zamiast ćwiczeń.
|
|
 |
Kiedyś mówiłeś do mnie "jesteś GRUBA, schudnij" . Teraz owszem, jestem chuda, ale czekam na śmierć..
|
|
 |
Nieszczęśliwi nie liczą kieliszków.
|
|
 |
- masz jakiś problem? - tak, kocham się w Tobie na zabój..
|
|
|
|