głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rezerwowy

potrafiłeś łamać kilka rzeczy na raz. najlepszym przykładem jest obietnica  którą mi dałeś  w gratisie z moim sercem.

waniilia dodano: 23 lipca 2010

potrafiłeś łamać kilka rzeczy na raz. najlepszym przykładem jest obietnica, którą mi dałeś, w gratisie z moim sercem.

Nie mogę Cię zmusić do miłości  ale mogę sprawić  że się we mnie zakochasz.   z internetu. :

waniilia dodano: 23 lipca 2010

Nie mogę Cię zmusić do miłości, ale mogę sprawić, że się we mnie zakochasz. / z internetu. :)

w kieszeni jej błękitnych dżinsów zawibrowało. wyjęła z niej dotykowy telefon  niedawno kupiony w salonie plusa. na ekranie przeczytała '' dostałeś jedną wiadomość od Słońce ''. zirytował ją brak odmiany słowa '' dostać ''  jednak nie myślała o tym długo. w sercu poczuła miłe ukucie. napisał. był tylko jej. po chwili w jej oczach zaszkliło się  nie wierzyła w to co czyta  nigdy nie zachowywał się tak. odwołał spotkanie  tłumacząć się brakiem czasu. postanowiła pójść na spacer z koleżanką. spotkała go z inną. nie uciekał. podszedł  przepraszał  tłumaczył  że to jego siostra. nie uwierzyła. widziała ich za rękę. nie płakała  ale skończyła wszystko co było między nimi. tydzień później przechadzając się parkiem dostrzegła całującą się parę. poznała go od razu. ''każdy facet to kłamca''   pomyślała. przez dłuższy czas nie potrafiła zaufać nikomu. zranił ją. tak boleśnie jak nikt.

waniilia dodano: 23 lipca 2010

w kieszeni jej błękitnych dżinsów zawibrowało. wyjęła z niej dotykowy telefon, niedawno kupiony w salonie plusa. na ekranie przeczytała '' dostałeś jedną wiadomość od Słońce ''. zirytował ją brak odmiany słowa '' dostać '', jednak nie myślała o tym długo. w sercu poczuła miłe ukucie. napisał. był tylko jej. po chwili w jej oczach zaszkliło się, nie wierzyła w to co czyta, nigdy nie zachowywał się tak. odwołał spotkanie, tłumacząć się brakiem czasu. postanowiła pójść na spacer z koleżanką. spotkała go z inną. nie uciekał. podszedł, przepraszał, tłumaczył, że to jego siostra. nie uwierzyła. widziała ich za rękę. nie płakała, ale skończyła wszystko co było między nimi. tydzień później przechadzając się parkiem dostrzegła całującą się parę. poznała go od razu. ''każdy facet to kłamca'' - pomyślała. przez dłuższy czas nie potrafiła zaufać nikomu. zranił ją. tak boleśnie jak nikt.

potrafiłam wmówić sobie  że tak naprawdę tęskni za mną  tylko wstydzi się wrócić po raz czwarty. że krępują go koledzy  którzy śmieli by się z jego słabości. chociaż prawda była całkiem inna. bolesna. zapomniał o mnie. mówili mi to wszyscy  a ja śmiałam się z nich wiedząc  że mają rację.

waniilia dodano: 23 lipca 2010

potrafiłam wmówić sobie, że tak naprawdę tęskni za mną, tylko wstydzi się wrócić po raz czwarty. że krępują go koledzy, którzy śmieli by się z jego słabości. chociaż prawda była całkiem inna. bolesna. zapomniał o mnie. mówili mi to wszyscy, a ja śmiałam się z nich wiedząc, że mają rację.

dzięki za podpisanie.     teksty waniilia dodał komentarz: dzięki za podpisanie. ; * do wpisu 23 lipca 2010
nie zapomniałam. przynajmniej raz w ciągu godziny myślę o tobie. chociaż wiem  że to niedozwolone.

waniilia dodano: 23 lipca 2010

nie zapomniałam. przynajmniej raz w ciągu godziny myślę o tobie. chociaż wiem, że to niedozwolone.

  cześć. co słychać?   heej. świetnie  ale wiesz  jesteś złodziejem.   niby dlaczego?   ukradłeś mi moje serce.

waniilia dodano: 23 lipca 2010

- cześć. co słychać? - heej. świetnie, ale wiesz, jesteś złodziejem. - niby dlaczego? - ukradłeś mi moje serce.

http:  nk.pl profile 27134494      moje nk  możecie zapraszać i pisać  jeżeli chcecie mieć ze mną bliższy kontakt!  D

waniilia dodano: 22 lipca 2010

http://nk.pl/profile/27134494 < -- moje nk, możecie zapraszać i pisać, jeżeli chcecie mieć ze mną bliższy kontakt! ;D

o godzinie piątej pięć  słońce zaświeciło prosto w jej oczy. wstała z łóżka  z zamiarem zasłonięcia niesfornych rolet  ale ptaki śpiewały tak cudownie  że wpadła na pomysł porannego spaceru. pośpiesznie rozczesała swoje długie blond włosy i ubrała różową sukienkę bombkę. czuła się lepiej bez obuwia  więc wybiegła na boso. obserwowała błękitne niebo leżąc na trawie pokrytej srebrzystą rosą. nie dostrzegła  swojego sąsiada. ten  wymarzony mężczyzna  wysoki siedemnastoletni blondyn o nieziemskim  szafirowym spojrzeniu też leżał w swoim ogródku. jednak po chwili wstał i dostrzegł przepiękną  naturalną dziewczynę. przeskoczył płot dzielący ich ogrody i bezszelestnie położył się obok niej. usłyszała go  lecz nie ruszyła się z miejsca. nagle poczuła jego rękę na swoim policzku  spojrzała w jego źrenice  a ich usta zetknęły się w namiętnym pocałunku. jednak nadchodził czas rozstania  umówili się na popołudnie  już nikt ich nie rozdzielił.

waniilia dodano: 21 lipca 2010

o godzinie piątej pięć, słońce zaświeciło prosto w jej oczy. wstała z łóżka, z zamiarem zasłonięcia niesfornych rolet, ale ptaki śpiewały tak cudownie, że wpadła na pomysł porannego spaceru. pośpiesznie rozczesała swoje długie blond włosy i ubrała różową sukienkę bombkę. czuła się lepiej bez obuwia, więc wybiegła na boso. obserwowała błękitne niebo leżąc na trawie pokrytej srebrzystą rosą. nie dostrzegła, swojego sąsiada. ten wymarzony mężczyzna, wysoki siedemnastoletni blondyn o nieziemskim, szafirowym spojrzeniu też leżał w swoim ogródku. jednak po chwili wstał i dostrzegł przepiękną, naturalną dziewczynę. przeskoczył płot dzielący ich ogrody i bezszelestnie położył się obok niej. usłyszała go, lecz nie ruszyła się z miejsca. nagle poczuła jego rękę na swoim policzku, spojrzała w jego źrenice, a ich usta zetknęły się w namiętnym pocałunku. jednak nadchodził czas rozstania, umówili się na popołudnie, już nikt ich nie rozdzielił.

wystarczyło  że nie odbierał  a już byłam zazdrosna. w mojej głowie kłębiły się różne myśli. a może mnie zdradził? może znalazł ładniejszą? przecież jestem taka zwyczajna. jednak on oddźwaniał po trzech minutach i rozwiewał wszelkie obawy. powtarzał mi  że to ja jestem najpiękniejsza i tylko ze mną chce rozmawiać  tylko po prostu był w toalecie. już nie płakałam i nie trzęsłam się ze złości. ah ta miłość.   szeptałam do siebie.

waniilia dodano: 21 lipca 2010

wystarczyło, że nie odbierał, a już byłam zazdrosna. w mojej głowie kłębiły się różne myśli. a może mnie zdradził? może znalazł ładniejszą? przecież jestem taka zwyczajna. jednak on oddźwaniał po trzech minutach i rozwiewał wszelkie obawy. powtarzał mi, że to ja jestem najpiękniejsza i tylko ze mną chce rozmawiać, tylko po prostu był w toalecie. już nie płakałam i nie trzęsłam się ze złości. ah ta miłość. - szeptałam do siebie.

moim marzeniem było kochać. kochać i być kochaną. miłość bez wzajemności uważałam za chorą  nieprzewidywalną  straszną  okropną  bezsensowną  idiotyczną i tak dalej. za długo w niej tkwiłam. trenowałam biegi by jej uciec i zapomnieć. któregoś dnia nabrałam wystarczającej siły i zrobiłam to. nie dogoniła mnie. miałam wielkie szczęście. szkoda  że nie ma go tak wiele zranionych dziewcząt  kobiet.

waniilia dodano: 21 lipca 2010

moim marzeniem było kochać. kochać i być kochaną. miłość bez wzajemności uważałam za chorą, nieprzewidywalną, straszną, okropną, bezsensowną, idiotyczną i tak dalej. za długo w niej tkwiłam. trenowałam biegi by jej uciec i zapomnieć. któregoś dnia nabrałam wystarczającej siły i zrobiłam to. nie dogoniła mnie. miałam wielkie szczęście. szkoda, że nie ma go tak wiele zranionych dziewcząt, kobiet.

http:  nk.pl profile 27134494      moje nk  możecie zapraszać i pisać  jeżeli chcecie mieć ze mną bliższy kontakt!  D

waniilia dodano: 21 lipca 2010

http://nk.pl/profile/27134494 < -- moje nk, możecie zapraszać i pisać, jeżeli chcecie mieć ze mną bliższy kontakt! ;D

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć