![Dzień 24. Pogubiłam się. Żyję ale nie trzymam się życia kurczowo. Chcę iść i chcę zostać. Szok? Gniew? Akceptacja? Depresja? Targowanie się? Nie wiem który to etap. Dobrze było Go usłyszeć o drugiej w nocy. Jego głos uspokaja mnie daje nadzieje choć wcale jej nie chcę. Dobrze być tą osobą do której dzwoni się gdy nadmiar wódy nie pozwala równo stawiać kroków. Każdy ma taką osobę której bełkotałby o błędach swojego życia nad ranem. Taką osobę której chciałoby się powiedzieć ratuj mnie. umieram. piłam. nie wiem jak trafić do domu. zabierz mnie do siebie. schowaj moje kluczyki. zrób cokolwiek tylko się nie rozłączaj. Rozmawialiśmy więc.. długo... i późno za późno o kilka rozczarowań. On nawet nie wie jak poczułam się ważna gdy zasnął po drugiej stronie słuchawki. I wiem że dla niego to nic i choć do rana dla mnie to też nic wielkiego. To w nocy czułam się ważna...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 24. Pogubiłam się. Żyję, ale nie trzymam się życia kurczowo. Chcę iść i chcę zostać. Szok? Gniew? Akceptacja? Depresja? Targowanie się? Nie wiem, który to etap. Dobrze było Go usłyszeć o drugiej w nocy. Jego głos uspokaja mnie, daje nadzieje - choć wcale jej nie chcę. Dobrze być "tą" osobą, do której dzwoni się gdy nadmiar wódy nie pozwala równo stawiać kroków. Każdy ma taką osobę, której bełkotałby o błędach swojego życia nad ranem. Taką osobę której chciałoby się powiedzieć "ratuj mnie. umieram. piłam. nie wiem jak trafić do domu. zabierz mnie do siebie. schowaj moje kluczyki. zrób cokolwiek tylko się nie rozłączaj." - Rozmawialiśmy więc.. długo... i późno, za późno o kilka rozczarowań. On nawet nie wie jak poczułam się ważna, gdy zasnął po drugiej stronie słuchawki. I wiem, że dla niego to nic, i choć do rana dla mnie to też nic wielkiego. To w nocy czułam się ważna...
|
|
![Dzień 22. Myślałam że jestem Twoim niebem. Stało się tak że to Ty jesteś moim piekłem. Bałam się tego. Wiem że musimy przemilczeć kilka spraw. Wiem że nigdy o tym nie porozmawiamy. Boję się tylko że w tej ciszy się rozminiemy. Że gdy Ty zdasz sobie sprawę że chcesz być tu ze mną że nie ma znaczenia co gadają Twoi znajomi Ja będę już gdzieś w innym miejscu i nie będę chciała nawet na Ciebie spojrzeć. Chciałabym o tym pogadać. Bo powoli nasze drogi się rozwidlają. Jeszcze mamy chwilę żeby się zatrzymać. Nie czekaj zbyt długo żeby chwycić hamulec. Wtedy ja też stanę...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 22. Myślałam, że jestem Twoim niebem. Stało się tak, że to Ty jesteś moim piekłem. Bałam się tego. Wiem, że musimy przemilczeć kilka spraw. Wiem, że nigdy o tym nie porozmawiamy. Boję się tylko, że w tej ciszy się rozminiemy. Że gdy Ty zdasz sobie sprawę, że chcesz być tu, ze mną, że nie ma znaczenia co gadają Twoi znajomi, Ja będę już gdzieś, w innym miejscu i nie będę chciała nawet na Ciebie spojrzeć. Chciałabym o tym pogadać. Bo powoli nasze drogi się rozwidlają. Jeszcze mamy chwilę żeby się zatrzymać. Nie czekaj zbyt długo żeby chwycić hamulec. Wtedy ja też stanę...
|
|
![Wszystko przed Tobą wydaje mi się teraz takie zwykłe tak jakbym cały czas był w stanie przejściowym jakbym na coś czekał i pojawiłaś się Ty wypełniając moje życie szczęściem miłością namiętnością i wszystkimi kolorami świata dziękuję bardzo za to Kocham Cię.](http://files.moblo.pl/0/7/64/av65_76433_dscn3776.JPG) |
Wszystko przed Tobą wydaje mi się teraz takie zwykłe, tak jakbym cały czas był w stanie przejściowym, jakbym na coś czekał i pojawiłaś się Ty, wypełniając moje życie szczęściem, miłością, namiętnością i wszystkimi kolorami świata, dziękuję bardzo za to, Kocham Cię.
|
|
![Dzień 21. Jego strata! Na początku odebrało mi powietrze. Nigdy tak o tym nie myślałam. Myślałam dotychczas że to ja straciłam Jego że straciłam to fajne życie... Dopóki ktoś nie uświadomił mi Jego strata i może on jeszcze nie wie że stracił kogoś kto czekałby na niego kogoś kto widział w nim dobrego człowieka i takiego człowieka który wie że nawet jeśli popełnia błędy to jest tym właściwym. To on zniszczył miejsce do którego zawsze mógł wrócić. Że na własne życzenie nie ma dokąd iść że nie jest niebieskim ptakiem a raczej bezpańskim kundlem tułającym się w deszczu od drzwi do drzwi. To on stracił. Jego strata... Bo ja dalej jestem tu gdzie byłam bezpieczna budująca ciepły kąt. Jego strata...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 21. "Jego strata!" - Na początku odebrało mi powietrze. Nigdy tak o tym nie myślałam. Myślałam dotychczas, że to ja straciłam Jego, że straciłam to fajne życie... Dopóki ktoś nie uświadomił mi "Jego strata" i może on jeszcze nie wie, że stracił kogoś kto czekałby na niego, kogoś kto widział w nim dobrego człowieka i takiego człowieka, który wie że nawet jeśli popełnia błędy to jest tym właściwym. To on zniszczył miejsce, do którego zawsze mógł wrócić. Że na własne życzenie nie ma dokąd iść, że nie jest "niebieskim ptakiem", a raczej "bezpańskim kundlem" tułającym się w deszczu od drzwi do drzwi. To on stracił. Jego strata... Bo ja dalej jestem tu gdzie byłam, bezpieczna, budująca ciepły kąt. Jego strata...
|
|
![Dzień 20. Dzień dobry . Obiecuję że dzisiaj wstanę. Wezmę psa na spacer. Zjem coś. Przeżyję normalny dzień. Nie będę myślała o wypadku o W. Wcale nie będę myślała. Zajmę się czymś. Wezmę leki. Będzie lepiej...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 20.
"Dzień dobry". Obiecuję, że dzisiaj wstanę. Wezmę psa na spacer. Zjem coś. Przeżyję normalny dzień. Nie będę myślała o wypadku, o W. Wcale nie będę myślała. Zajmę się czymś. Wezmę leki. Będzie lepiej...
|
|
![Dzień 19. Rozpłakałam się dzisiaj. Przy śniadaniu. Bez powodu. Siedziała na przeciw mnie i spytała o W. Nie widziałam Go. Odpowiedziałam. Przecież nie musiałam Go widzieć żeby tak nienawidzić swojego życia jak nienawidzę Go dzisiaj. Myślałam że to wszystko mnie nie zniszczy a zniszczyło. Nawet nie wiem kiedy dokładnie. Nie mogę umrzeć bo już umarłam. Przegapiłam moment i nie mam daty do wpisania w akt zgonu. A później przez chwilę zajęłam czymś pustkę. Wróciłam do psychologii do sesji do egzaminów i przez chwilę... byłam nieszczęśliwa jakby mniej.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 19.
Rozpłakałam się dzisiaj. Przy śniadaniu. Bez powodu. Siedziała na przeciw mnie i spytała o W. Nie widziałam Go. Odpowiedziałam. Przecież nie musiałam Go widzieć żeby tak nienawidzić swojego życia jak nienawidzę Go dzisiaj. Myślałam, że to wszystko mnie nie zniszczy, a zniszczyło. Nawet nie wiem kiedy dokładnie. Nie mogę umrzeć, bo już umarłam. Przegapiłam moment i nie mam daty do wpisania w akt zgonu. A później przez chwilę zajęłam czymś pustkę. Wróciłam do psychologii do sesji do egzaminów i przez chwilę... byłam nieszczęśliwa jakby mniej.
|
|
![Dzień 18. Brakuje mi Go. Dzisiaj. Nie mam z kim napić się kawy. Obejrzeć filmu. Brakuje mi tego Jego światełka. Ja już naprawdę nie pamiętam kiedy się śmiałam. Tak naprawdę...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 18.
Brakuje mi Go. Dzisiaj. Nie mam z kim napić się kawy. Obejrzeć filmu. Brakuje mi tego Jego światełka. Ja już naprawdę nie pamiętam kiedy się śmiałam. Tak naprawdę...
|
|
![Dzień 16. Jest mi tak bardzo wszystko jedno że dziś nawet nie próbowałam wstać z łóżka. Nie odsłoniłam zasłon i nie wiem czy było słońce czy padał śnieg. Obojętne mi to.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 16.
Jest mi tak bardzo wszystko jedno, że dziś nawet nie próbowałam wstać z łóżka. Nie odsłoniłam zasłon i nie wiem czy było słońce czy padał śnieg. Obojętne mi to.
|
|
![Dzień 14. Prosiłam o Niego. Dostałam siłę by pozwolić mu odejść.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 14.
Prosiłam o Niego. Dostałam siłę by pozwolić mu odejść.
|
|
![Ta chwila kiedy jej perfumy już nie pachną jak wczoraj. Albo gdy ona ma już dość jego ciężaru w ramionach.](http://files.moblo.pl/0/3/57/av65_35714_zzzz.jpg) |
|
Ta chwila, kiedy jej perfumy już nie pachną jak wczoraj.
Albo gdy ona ma już dość jego ciężaru w ramionach.
|
|
![Dzień 11. Myślałam że znaczę więcej. Że jestem warta więcej. A przez dwa tygodnie utrzymano mnie w przekonaniu że jestem nikim. Oczekiwałam więcej. Myślałam że własna matka o mnie zawalczy że zrobi cokolwiek żebym poczuła się lepiej. Nie znalazła czasu żeby zapytać jak się z tym wszystkim czuje nie znalazła czasu żeby wsadzić mnie na chwilę do samochodu nie znalazła czasu... Oczekiwałam więcej. I to chyba jest to co boli mnie najbardziej. Co uczyniło mnie wrakiem. Nie sam wypadek a to co stało się później...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 11. Myślałam, że znaczę więcej. Że jestem warta więcej. A przez dwa tygodnie utrzymano mnie w przekonaniu, że jestem nikim. Oczekiwałam więcej. Myślałam, że własna matka o mnie zawalczy, że zrobi cokolwiek żebym poczuła się lepiej. Nie znalazła czasu żeby zapytać jak się z tym wszystkim czuje, nie znalazła czasu żeby wsadzić mnie na chwilę do samochodu, nie znalazła czasu... Oczekiwałam więcej. I to chyba jest to co boli mnie najbardziej. Co uczyniło mnie wrakiem. Nie sam wypadek, a to co stało się później...
|
|
![Dzień 10. To całe pierdolenie o bezinteresownej pomocy miłości i szczerych chęciach jest gówno warte. I nie ważne czy masz przyjaciół czy kochającą matkę. Pomoc nie jest koniecznością pomoc jest łaską. I musisz być wdzięczna. Bo nikt nie rozumie tego że to że nie możesz sama to nie znaczy że pragniesz pomocy. Pragnę ciszy i samotności. Chcę żyć jak przed wypadkiem i szkoda że nikt tego nie rozumie że nie potrzebuję łaski tylko pomocy. Dało mi to do myślenia bo wiem że jak będę mogła to już przenigdy o pomoc nie poproszę](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 10. To całe pierdolenie o bezinteresownej pomocy, miłości i szczerych chęciach jest gówno warte. I nie ważne czy masz przyjaciół, czy kochającą matkę. Pomoc nie jest koniecznością, pomoc jest łaską. I musisz być wdzięczna. Bo nikt nie rozumie tego, że to że nie możesz sama to nie znaczy że pragniesz pomocy. Pragnę ciszy i samotności. Chcę żyć jak przed wypadkiem i szkoda że nikt tego nie rozumie że nie potrzebuję łaski tylko pomocy. Dało mi to do myślenia bo wiem że jak będę mogła to już przenigdy o pomoc nie poproszę
|
|
|
|