Dzień 22. Myślałam, że jestem Twoim niebem. Stało się tak, że to Ty jesteś moim piekłem. Bałam się tego. Wiem, że musimy przemilczeć kilka spraw. Wiem, że nigdy o tym nie porozmawiamy. Boję się tylko, że w tej ciszy się rozminiemy. Że gdy Ty zdasz sobie sprawę, że chcesz być tu, ze mną, że nie ma znaczenia co gadają Twoi znajomi, Ja będę już gdzieś, w innym miejscu i nie będę chciała nawet na Ciebie spojrzeć. Chciałabym o tym pogadać. Bo powoli nasze drogi się rozwidlają. Jeszcze mamy chwilę żeby się zatrzymać. Nie czekaj zbyt długo żeby chwycić hamulec. Wtedy ja też stanę...
|