![Dzień 96. Często siedzę sama w pokoju i zastanawiam się dlaczego ludzie postrzegają mnie jako silną dlaczego wydaje im się że potrafię wybrnąć z każdej sytuacji i że się nie boję. Boję się czasem trzęsę ze strachu wyję wgryzam zęby w poduszkę. Pamiętam jak W. przyjechał do mnie kilka dni po wypadku. Ledwo zeszłam przed blok wszystko mnie bolało i ledwo ciągnęłam nogami po ziemi Kaleko powiedział patrząc tak jakby chciał mi pomóc iść. Przeeestań zaskomlałam. jest dobrze chodzę nic mi nie jest... Ciągnęłam odpalając tym samym papierosa. Chciałam wtedy się do Niego przytulić i rozpłakać powiedzieć że cieszę się że jest. Nie powiedziałam. Postaliśmy chwilę rozmawialiśmy jakby obok. Chodź odprowadzę Cię powiedział. wywróciłam cynicznie oczami. Czekałam aż odjedzie żeby nie widział jak próbuję doczołgać się na klatkę stanęłam na schodach i rozpłakałam się trochę z bólu trochę z samotności...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 96. Często siedzę sama w pokoju i zastanawiam się dlaczego ludzie postrzegają mnie jako silną, dlaczego wydaje im się, że potrafię wybrnąć z każdej sytuacji, i że się nie boję. Boję się, czasem trzęsę ze strachu, wyję, wgryzam zęby w poduszkę. Pamiętam jak W. przyjechał do mnie kilka dni po wypadku. Ledwo zeszłam przed blok, wszystko mnie bolało i ledwo ciągnęłam nogami po ziemi; "Kaleko" powiedział, patrząc tak jakby chciał mi pomóc iść. "Przeeestań" zaskomlałam. "jest dobrze, chodzę nic mi nie jest..." Ciągnęłam odpalając tym samym papierosa. Chciałam wtedy się do Niego przytulić i rozpłakać, powiedzieć że cieszę się, że jest. Nie powiedziałam. Postaliśmy chwilę, rozmawialiśmy jakby obok. "Chodź, odprowadzę Cię" powiedział. wywróciłam cynicznie oczami. Czekałam aż odjedzie, żeby nie widział jak próbuję doczołgać się na klatkę, stanęłam na schodach i rozpłakałam się - trochę z bólu, trochę z samotności...
|
|
![Dzień 92. Chyba już nie chcę patrzeć na tych ludzi. Kiedy nie ma już tej osoby która miała być...wszyscy inni są tak bez wyrazu bez sensu bez...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 92. Chyba już nie chcę patrzeć na tych ludzi. Kiedy nie ma już tej osoby, która miała być...wszyscy inni są tak bez wyrazu, bez sensu, bez...
|
|
![Dzień 91. Mam dzisiaj myśl przeczucie a może przekonanie. Mam 23 lata i nikt nigdy mnie nie kochał. Tak bardzo tak mimo wszystko dla samej miłości. Każde miejsce w które trafiałam które próbowałam zagrzać było po coś w konkretnym celu . Dopóki byłam użyteczna. Dzisiaj nie jestem. Wlewam Martini do kieliszka i wiem że nikt nie zapuka nie napisze nie będzie chciał się spotkać i życzyć mi spokojnych snów. Nie dzisiaj nie jutro i może już zawsze nie. I potrzebuję czegokolwiek jakiejś małej iskierki że moje życie mimo tego ma jeszcze jakiś sens że miłość nie jest najważniejsza a samotność nie przeraża...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 91. Mam dzisiaj myśl, przeczucie, a może przekonanie. Mam 23 lata i nikt nigdy mnie nie kochał. Tak bardzo, tak mimo wszystko, dla samej miłości. Każde miejsce, w które trafiałam, które próbowałam zagrzać było "po coś", "w konkretnym celu". Dopóki byłam użyteczna. Dzisiaj nie jestem. Wlewam Martini do kieliszka i wiem, że nikt nie zapuka, nie napisze, nie będzie chciał się spotkać i życzyć mi spokojnych snów. Nie dzisiaj, nie jutro i może już zawsze nie. I potrzebuję czegokolwiek, jakiejś małej iskierki, że moje życie mimo tego ma jeszcze jakiś sens, że miłość nie jest najważniejsza, a samotność nie przeraża...
|
|
![Dzień 89. Czasami gdy spaceruję w deszczu to myślę o nas. O tym co mówiłeś... Śmieję się sama z siebie i nie wiem jak mogłam uwierzyć w jakiekolwiek słowo...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 89.
Czasami gdy spaceruję w deszczu to myślę o nas. O tym co mówiłeś... Śmieję się sama z siebie i nie wiem jak mogłam uwierzyć w jakiekolwiek słowo...
|
|
![wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na fb ? ile razy otwierałam okienko żeby napisać ? wiesz po ile razy analizowałam treść smsów które od Ciebie dostawałam ? ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe cześć co tam ? wiesz jak bardzo bolało mnie gdy widziałam jak na korytarzu patrzysz na mnie Twoimi tęczówkami ? wiesz ile mnie kosztował widok Twojego zdjęcia w moim portfelu ? wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu lecz i tak co wieczór przytulałam go do serca ? wiesz jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane ? czy Ty w ogóle wiesz jak ja kurwa tęsknię ? ansomnia](http://files.moblo.pl/0/3/57/av65_35714_zzzz.jpg) |
wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na fb ? ile razy otwierałam okienko żeby napisać ? wiesz po ile razy analizowałam treść smsów które od Ciebie dostawałam ? ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe "cześć co tam" ? wiesz jak bardzo bolało mnie gdy widziałam jak na korytarzu patrzysz na mnie Twoimi tęczówkami ? wiesz ile mnie kosztował widok Twojego zdjęcia w moim portfelu ? wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu lecz i tak co wieczór przytulałam go do serca ? wiesz jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane ? czy Ty w ogóle wiesz jak ja kurwa tęsknię ?|ansomnia
|
|
![myśl sobie o mnie co tylko chcesz ale wtedy się do mnie nie odzywaj odezwij się jak będziesz chciał poznać prawdziwą mnie a nie tą z plotek innych ansomnia](http://files.moblo.pl/0/3/57/av65_35714_zzzz.jpg) |
myśl sobie o mnie co tylko chcesz, ale wtedy się do mnie nie odzywaj, odezwij się jak będziesz chciał poznać prawdziwą mnie, a nie tą z plotek innych |ansomnia
|
|
![Jestem tutaj by Cię kochać trzymać w ramionach chronić. Jestem tutaj by uczyć się od Ciebie i otrzymywać Twą miłość. Jestem tutaj bo nie ma innego miejsca w którym mógłbym być.](http://files.moblo.pl/0/7/64/av65_76433_dscn3776.JPG) |
Jestem tutaj, by Cię kochać, trzymać w ramionach, chronić. Jestem tutaj, by uczyć się od Ciebie i otrzymywać Twą miłość. Jestem tutaj, bo nie ma innego miejsca, w którym mógłbym być.
|
|
![Dzień 86. Wyciągnęłam rolki spod łóżka i trupy z szaf wszystko co teraz mam to para rolek porządek i stary pies. Już dzisiaj W. nie było. Nie sprawdzałam kiedy ostatnio był chociażby na facebooku I nie sprawdzałam nerwowo czy dźwięk mi się w telefonie nie popsuł... Po prostu znowu jestem rzucona na start znowu moje ja musi być bardziej.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 86. Wyciągnęłam rolki spod łóżka i trupy z szaf, wszystko co teraz mam to para rolek, porządek i stary pies. Już dzisiaj W. nie było. Nie sprawdzałam kiedy ostatnio był, chociażby na facebooku, I nie sprawdzałam nerwowo czy dźwięk mi się w telefonie nie popsuł... Po prostu znowu jestem rzucona na start, znowu moje "ja" musi być bardziej.
|
|
![Dzień 83. Znowu uwierzyłam w słowa. Słowa są takie proste tak naprawdę nie zobowiązują a ludzie mówią to co chcemy usłyszeć. Kiedy przychodzi do tego aby coś zrobić wtedy wszyscy milkną głosy się wyciszają i samotność rozdziera...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 83. Znowu uwierzyłam w słowa. Słowa są takie proste, tak naprawdę nie zobowiązują, a ludzie mówią to co chcemy usłyszeć. Kiedy przychodzi do tego aby coś zrobić, wtedy wszyscy milkną, głosy się wyciszają i samotność rozdziera...
|
|
![Dzień 82. Był moją pierwszą miłością na poważnie taką przez którą nie można oddychać. Niedawno z Facebooka dowiedziałam się że się zaręczył. Julka przeciętnej urody ruda lubił rude uśmiechnięta nawet niektórzy mówili że jesteśmy podobne. Poczułam zazdrość przecież to powinno być moje mój pierścionek narzeczony ślub w perspektywie. Chciałam to mieć. Próbowałam przypisać to do niewłaściwego faceta do W. I nagle stop. Przecież ja taka nie jestem: grzeczna stateczna naburmuszona i poważna. Stałam się taka dla idei. Nie potrzebuję związków stabilizacji pierścionków i perspektyw bo lubię jak W. łapał mnie za włosy opierał o ścianę i jak paliliśmy blanta o wschodzie słońca. Nigdy nie będziemy razem bo spotkaliśmy się w złym czasie zbyt pokaleczeni i kaleczymy się dalej. Ale tego właśnie chcę kłócić się z Nim i lądować u niego po imprezach i przyjeżdżać do Niego na rolkach. Bo choć nie jest taką miłością że nie można oddychać Jest haustem powietrza...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 82. Był moją "pierwszą miłością na poważnie" taką, przez którą nie można oddychać. Niedawno z Facebooka dowiedziałam się, że się zaręczył. Julka - przeciętnej urody, ruda (lubił rude), uśmiechnięta, nawet niektórzy mówili, że jesteśmy podobne. Poczułam zazdrość, przecież to powinno być moje, mój pierścionek, narzeczony, ślub w perspektywie. Chciałam to mieć. Próbowałam przypisać to do niewłaściwego faceta, do W. I nagle stop. Przecież ja taka nie jestem: grzeczna, stateczna, naburmuszona i poważna. Stałam się taka dla idei. Nie potrzebuję związków, stabilizacji, pierścionków i perspektyw bo lubię jak W. łapał mnie za włosy, opierał o ścianę i jak paliliśmy blanta o wschodzie słońca. Nigdy nie będziemy razem bo spotkaliśmy się w złym czasie, zbyt pokaleczeni i kaleczymy się dalej. Ale tego właśnie chcę kłócić się z Nim i lądować u niego po imprezach i przyjeżdżać do Niego na rolkach. Bo choć nie jest taką miłością, że nie można oddychać - Jest haustem powietrza...
|
|
![Dzień 81. Liczę na to że w każdej minucie może się coś zmienić. Prawdopodobnie tak się nie stanie ale może... i to jest magiczne.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 81. Liczę na to, że w każdej minucie może się coś zmienić. Prawdopodobnie tak się nie stanie, ale może... i to jest magiczne.
|
|
![Dzień 80. Myślisz że jedyną liczącą prawdą jest ta mierzalna że nie liczą się intencję serce troska. Czyjegoś życia nie można jednak ocenić po ilość łez które spadną po śmierci tej osoby tego nie da się zmierzyć ale to jeszcze nie znaczy że nie są prawdziwe. Nawet jeśli się mylę i tak jesteś nieszczęśliwy Twoim życiowym celem było poświęcić się i nie dostać nic w zamian ? Nie wierzysz aby cokolwiek miało jakikolwiek cel. Nie myślisz nawet o tych których ratujesz. Niszczysz jedyną dobrą rzecz w swoim życiu. Pozbawiasz ją znaczenia...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 80. Myślisz że jedyną liczącą prawdą jest ta mierzalna, że nie liczą się intencję, serce, troska. Czyjegoś życia nie można jednak ocenić po ilość łez, które spadną po śmierci tej osoby - tego nie da się zmierzyć, ale to jeszcze nie znaczy, że nie są prawdziwe. Nawet jeśli się mylę, i tak jesteś nieszczęśliwy, Twoim życiowym celem było poświęcić się i nie dostać nic w zamian ? Nie wierzysz aby cokolwiek miało jakikolwiek cel. Nie myślisz nawet o tych, których ratujesz. Niszczysz jedyną dobrą rzecz w swoim życiu. Pozbawiasz ją znaczenia...
|
|
|
|