![Dzień 76. Dziś czuję się samotna jakby bardziej. W święta ogólnie czuję się bardziej samotna niż w zwykłe dni. Jakoś tak nigdy nie mam dokąd pójść wszędzie mi nieswojo . Czasami wierzę w Boga a jeszcze częściej nie wierzę. Ale w Wielki Piątek ciszę słyszę jakby bardziej jakoś tak ciemniej na świecie jakby ktoś zabrał mi deskę ratunkową odebrał ostatni oddech zgasił światełko nadziei. Nie wierzę w zmartwychwstanie wydaje mi się że to tylko nieudolna próba pocieszenia po stracie. Bo gdybym wierzyła życzyłabym sobie w te święta abyśmy zmartwychwstali. Aby to wszystko co było skasowało się jakimś cudownym sposobem oczyściło z grzechów było nowe i jeszcze raz abyśmy za rok znów mogli zmartwychwstać...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 76. Dziś czuję się samotna jakby bardziej. W święta ogólnie czuję się bardziej samotna, niż w zwykłe dni. Jakoś tak nigdy nie mam dokąd pójść, wszędzie mi "nieswojo". Czasami wierzę w Boga, a jeszcze częściej nie wierzę. Ale w Wielki Piątek ciszę słyszę jakby bardziej, jakoś tak ciemniej na świecie, jakby ktoś zabrał mi deskę ratunkową, odebrał ostatni oddech, zgasił światełko nadziei. Nie wierzę w zmartwychwstanie, wydaje mi się, że to tylko nieudolna próba pocieszenia po stracie. Bo gdybym wierzyła, życzyłabym sobie, w te święta abyśmy zmartwychwstali. Aby to wszystko co było skasowało się jakimś cudownym sposobem, oczyściło z grzechów, było nowe i jeszcze raz, abyśmy za rok znów mogli zmartwychwstać...
|
|
![Dzień 75. Chyba chciałam żebyś przyszedł chyba chciałam żebyśmy spróbowali jeszcze raz chyba chciałam...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 75.
Chyba chciałam żebyś przyszedł, chyba chciałam żebyśmy spróbowali jeszcze raz,chyba chciałam...
|
|
![Dzień 73. Nie umiem być sama. Boję się. Wszędzie tam gdzie wydarzyło się coś ważnego w moim życiu byłam już sama. Dzisiaj w pustym mieszkaniu włączam radio telewizor światła w każdym pokoju. Próbuję czymś zająć myśli ale ta jedna przyjedź bądź chcę mam siłę damy radę nie cichnie. Piszę pracuję patrzę na telefon tak bardzo chcę a tak bardzo nie powinnam...](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 73. Nie umiem być sama. Boję się. Wszędzie tam gdzie wydarzyło się coś ważnego w moim życiu byłam już sama. Dzisiaj w pustym mieszkaniu włączam radio, telewizor, światła w każdym pokoju. Próbuję czymś zająć myśli, ale ta jedna - przyjedź, bądź, chcę, mam siłę, damy radę - nie cichnie. Piszę, pracuję, patrzę na telefon tak bardzo chcę, a tak bardzo nie powinnam...
|
|
![byłam taka dumna jak szłam z Tobą i tak pewna Ciebie gdy byłeś obok i mówiłeś że daMY radę że aż zostałam sama pf](http://files.moblo.pl/0/8/59/av65_85965_12140767_740695062703656_1975909543682732510_n.jpg) |
byłam taka dumna jak szłam z Tobą i tak pewna Ciebie, gdy byłeś obok i mówiłeś, że daMY radę, że aż zostałam sama ~`pf
|
|
![Dzień 72. Odwróciłam się. Idę w swoją stronę. Biegnę uciekam raczej byle szybko. Byle już. Mimo że sama odeszłam że to moja decyzja i jej konsekwencję Boję się widma przeszłości. Twojego cienia. Tego że jeszcze mnie zabolisz..](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 72. Odwróciłam się. Idę w swoją stronę. Biegnę, uciekam raczej byle szybko. Byle już. Mimo, że sama odeszłam, że to moja decyzja i jej konsekwencję, Boję się widma przeszłości. Twojego cienia. Tego, że jeszcze mnie zabolisz..
|
|
![ale karma wraca i żeby Cię ktoś tak zranił jak Ty mnie. pf](http://files.moblo.pl/0/8/59/av65_85965_12140767_740695062703656_1975909543682732510_n.jpg) |
ale karma wraca, i żeby Cię ktoś tak zranił jak Ty mnie. ~`pf
|
|
![toksyczne staje się Twoje oddalanie się ode mnie milczenie brak obecności brak słów brak gestów telefonów i smsów. toksyczne jest uczucie które ogarnia mnie w miejscach gdzie byliśmy razem gdzie pierwszy raz mnie pocałowałeś a gdzie złapałeś za rękę. wiesz że teraz nie można kłaść głowy na moim ramieniu? bo to tylko miejsce Twojej głowy która już chyba na nie nie wróci. nie wolno mi spać bo po zamknięciu oczu widzę znów Twoje miodowe oczy i słyszę lekko zachrypnięty głos mówiący 'no szybciej kotek' mi nawet nie wolno słuchać muzyki bo cała moja play lista składa się z tego co słuchałam w ostatnich miesiącach a Ty w nich byłeś i nagle Cię nie ma. nie tuszuję już rzęs a zakładam okulary przeciwsłoneczne żeby nikt nie widział moich ciągle zaszklonych oczu. toksyczna ta moja rozpacz za Tobą to już koniec prawda? pf](http://files.moblo.pl/0/8/59/av65_85965_12140767_740695062703656_1975909543682732510_n.jpg) |
toksyczne staje się Twoje oddalanie się ode mnie, milczenie, brak obecności, brak słów, brak gestów, telefonów i smsów. toksyczne jest uczucie, które ogarnia mnie w miejscach, gdzie byliśmy razem, gdzie pierwszy raz mnie pocałowałeś a gdzie złapałeś za rękę. wiesz, że teraz nie można kłaść głowy na moim ramieniu? bo to tylko miejsce Twojej głowy, która już chyba na nie nie wróci. nie wolno mi spać, bo po zamknięciu oczu widzę znów Twoje miodowe oczy i słyszę lekko zachrypnięty głos, mówiący 'no szybciej kotek', mi nawet nie wolno słuchać muzyki, bo cała moja play lista składa się z tego co słuchałam w ostatnich miesiącach - a Ty w nich byłeś, i nagle Cię nie ma. nie tuszuję już rzęs a zakładam okulary przeciwsłoneczne, żeby nikt nie widział moich ciągle zaszklonych oczu. toksyczna ta moja rozpacz za Tobą, to już koniec, prawda? ~`pf
|
|
![to już nawet nie jest tęsknota za Tobą to jest zdychanie w katuszach pf](http://files.moblo.pl/0/8/59/av65_85965_12140767_740695062703656_1975909543682732510_n.jpg) |
to już nawet nie jest tęsknota za Tobą, to jest zdychanie w katuszach ~`pf
|
|
![Dzień 68. Stałam pod prysznicem. Gorące krople spadały mi na twarz. Idiotko pomyślałam. Przecież tyle czasu rozpaczałam że odwrócił się że to wszystko się nie składa. A teraz gdy prosił o pomoc potrzebował kogoś kto postawia Go do pionu... Zrobiłam to co potrafię najlepiej. Rozłączyłam się. Wyłączyłam telefon. Odwróciłam się na pięcie i rzuciłam się w życie tak żeby uciec od tematu jak najdalej. Kiedy się boję uciekam.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 68. Stałam pod prysznicem. Gorące krople spadały mi na twarz. "Idiotko" pomyślałam. Przecież tyle czasu rozpaczałam, że odwrócił się, że to wszystko się nie składa. A teraz gdy prosił o pomoc, potrzebował kogoś kto postawia Go do pionu... Zrobiłam to co potrafię najlepiej. Rozłączyłam się. Wyłączyłam telefon. Odwróciłam się na pięcie i rzuciłam się w życie tak, żeby uciec od tematu jak najdalej. Kiedy się boję uciekam.
|
|
![Dzień 66. Wstyd mi. Wstyd mi za ostatnie pół roku mojego życia. Brodziłam w bagnie smutku rozczarowania i rozpaczy. Chlapałam się w błocie i nawet gdy zbliżałam się do suchego brzegu z powrotem rzucałam się w odmęt. Cierpienie jest łatwiejsze łatwiej zwinąć się pod kołdrą w łóżku przestać liczyć się ze światem i płakać niż stanąć przed lustrem i się uśmiechnąć. Powiedzieć lubię Się . Wyjść poza pokój smutków i nadal się śmiać. Powiedzieć Lubię Cię .](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 66. Wstyd mi. Wstyd mi za ostatnie pół roku mojego życia. Brodziłam w bagnie smutku, rozczarowania i rozpaczy. Chlapałam się w błocie i nawet gdy zbliżałam się do suchego brzegu z powrotem rzucałam się w odmęt. Cierpienie jest łatwiejsze, łatwiej zwinąć się pod kołdrą w łóżku, przestać liczyć się ze światem i płakać niż stanąć przed lustrem i się uśmiechnąć. Powiedzieć "lubię Się". Wyjść poza pokój smutków i nadal się śmiać. Powiedzieć "Lubię Cię".
|
|
![Dzień 65. Zaczęłam wiosenne porządki. Powoli kończę ten etap. Nie możesz mnie za to obwiniać. Nie chciałeś być ze mną. Sam już nie wiesz czy potrzebujesz kogoś na kim podciągniesz się w górę czy kogoś kogo ściągniesz w dół. Powoli jestem na innym etapie. Czasem jeszcze jak zasypiam odruchowo wyciągam rękę aby Cię dotknąć i dociera do mnie coraz bardziej jak to wszystko się skończyło. Nie zatrzymuję wspomnień. Pozwalam im unosić się w ciemnym pokoju aby mogły w końcu odpłynąć. Zawsze kawałek świata i czasu będzie nasz trochę uśmiechu i łez. Tylko to już koniec. Dobiegliśmy końca. Roztrzaskaliśmy się o skały tonęliśmy a teraz został tylko ocean. Cisza.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 65. Zaczęłam wiosenne porządki. Powoli kończę ten etap. Nie możesz mnie za to obwiniać. Nie chciałeś być ze mną. Sam już nie wiesz, czy potrzebujesz kogoś na kim podciągniesz się w górę czy kogoś kogo ściągniesz w dół. Powoli jestem na innym etapie. Czasem jeszcze jak zasypiam, odruchowo wyciągam rękę aby Cię dotknąć i dociera do mnie coraz bardziej jak to wszystko się skończyło. Nie zatrzymuję wspomnień. Pozwalam im unosić się w ciemnym pokoju, aby mogły w końcu odpłynąć. Zawsze kawałek świata i czasu będzie nasz, trochę uśmiechu i łez. Tylko to już koniec. Dobiegliśmy końca. Roztrzaskaliśmy się o skały, tonęliśmy, a teraz został tylko ocean. Cisza.
|
|
![Dzień 61. Potrzebuję kogoś kto kopnie mnie w dupę wrzaśnie na mnie i ogarnie moje życie tylko Ty możesz sobie z tym poradzić Milczałam przez chwilę. Kiedyś miałam w sobie taką siłę że mogłabym. Dzisiaj nie już nie krzyczę. I nie mam siły. Nie chcę odbierać od Ciebie telefonów i dowiadywać się jak bardzo spadasz. Każda nawet najlepsza impreza się kiedyś kończy i trzeba wrócić do domu. Masz jeszcze dokąd ? Jeżeli zrobisz cokolwiek żeby ratować siebie nas pomogę Ci. Będę... Narazie odłożyłam słuchawkę.](http://files.moblo.pl/0/7/89/av65_78915_b.jpg) |
Dzień 61. "Potrzebuję kogoś, kto kopnie mnie w dupę, wrzaśnie na mnie i ogarnie moje życie, tylko Ty możesz sobie z tym poradzić" - Milczałam przez chwilę. Kiedyś miałam w sobie taką siłę, że mogłabym. Dzisiaj nie już nie krzyczę. I nie mam siły. Nie chcę odbierać od Ciebie telefonów i dowiadywać się jak bardzo spadasz. Każda, nawet najlepsza "impreza" się kiedyś kończy i trzeba wrócić do domu. Masz jeszcze dokąd ? Jeżeli zrobisz cokolwiek żeby ratować siebie, nas - pomogę Ci. Będę... "Narazie" - odłożyłam słuchawkę.
|
|
|
|