 |
Pierwszy raz. Zabolało. Mocniej niż mocno.
|
|
 |
Tęsknię do życia, które jest jeszcze przed Nami.
|
|
 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
Powiedziałam, że może odejść. Nigdy nie obiecywałam, że będę czekać.
|
|
 |
“Boli, bo kochasz.
Gdyby tak nie było, już dawno, po kolejnej kłótni byś odeszła.”
|
|
 |
"Czasem jeden krok w tył to dwa kroki w przód,
zmienię życie na lepsze, nie będę czekał na cud."
|
|
 |
"Oddałbym życie za Twoje zdrowie, zdarłbym pięści na czyjejś mordzie Tato, gdyby coś wam się stało - przysięgam że z winnym szedłbym na całość."
|
|
 |
Stała wśród pomidorów, umazana błotem i śmiała się beztrosko. Opowiadała mi o swoim dzieciństwie, zawzięcie usiłując zerwać warzywo. Miała w oczach promień słońca, a na ustach pocałunek. Jeden z pierwszych, które Jej podarowałam. Uśmiechnęłam się czule, zupełnie przez przypadek. //naga_prawda
|
|
 |
Kocham Ją. Od kilku chwil i całej wieczności. Od teraz, od zaraz, od jutra. Kocham Ją już całą wieczność. A może dopiero minutę? Kocham Ją jak szalona, od kilku sekund. A może od kwadransu? Nie wiem. Szczęśliwi czasu podobno nie mierzą. Ja, od kiedy Ją kocham, nawet nie wiem, która jest godzina.//naga_prawda
|
|
 |
"Widziałam Nas dziś szczęśliwe, jak nigdy,
mówiłaś; dotknij brzucha, poczuj jak kopie.
Tak pełne pasji i pełni ambicji,
że nic nie mogło tutaj stanąć na drodze.
Oddane sobie, w naszym domu za miastem,
wierzyłyśmy w wykorzystaną szansę
na normalne życie bez przemocy i w to,
że nigdy więcej nie dasz mi się stoczyć.
Spojrzałam w oczy Twe, czułam jak płonę,
i miałam pewność, że mam już wszystko.
Klęknęłam [...]"
|
|
 |
"To, co najlepsze w Nas dziś oddycha w Tobie."
|
|
 |
"Życie razem to przywilej, zatem kroczmy w nieskończone, choć moje łzy, jak Twoje - one też są słone."
|
|
|
|