|
I tak mija kolejny dzień pod tytułem "Sama nie wiem czego tak na prawdę chcę".
|
|
|
'Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.' Słysząc to, zapewne myślisz sobie "Niby jak mam to zrobić ? Tak się nie da." Pewnie w jakimś stopniu masz rację. To może kwestia tego, że nie potrafisz oderwać się od problemów życia codziennego. A może po prostu nie chcesz tego zrobić. Ale czy nie łatwiej by było, gdybyś cieszył się pełnią życia ? Każdym dniem, każdą najmniejszą chwilą. Gdybyś żale i rozgoryczenia schował na jakiś czas na dnie szafy ? Mówisz w myślach "To niewykonalne". Ale spróbuj. Spróbuj odłożyć na bok smutki i zająć się szczęśliwym życiem. Sam zobaczysz, radość sprawisz nie tylko sobie, ale też i swoim bliskim. Będzie łatwiej. Uwierz w to i próbuj, a z pewnością uda ci się inaczej spojrzeć na świat i całe swoje życie. / obecnaa
|
|
|
3.Jeśli w ogóle ktoś z was to czyta to pewnie zastanawia się, co dalej. Mhm. No więc, teraz szczerze mogę przyznać, że znalazłam kogoś, kogo mogę spokojnie nazwać moim najlepszym przyjacielem. I wreszcie mogę powiedzieć, że nie jestem już sama. Mam osobę, z którą uwielbiam spędzać czas, z którą uwielbiam rozmawiać, przebywać, śmiać się, cieszyć, a także płakać i smucić. Wreszcie mogę przyznać, że poczułam, co to znaczy być szczęśliwą. / obecnaa
|
|
|
2.Miałam, co prawda znajomych, koleżanki, kolegów, a nawet paru kumpli. Ale to też nie było to. W sumie nie miałam z kim pogadać o moich problemach. Kiedyś się nie zwierzałam, bo przecież tak czy owak nie miałam komu. Do nie dawna też tak było. Ale wcześniej nie odczuwałam potrzeby rozmowy z kimś, sama sobie radziłam, jesli można to tak nazwać. Z czasem coś się zmieniło, coś we mnie pękło. Poczułam w swoim życiu brak czegoś ważnego. A raczej kogoś. PRZYJACIELA. Tak, przyjaciela. Wspierającego, pocieszającego, cieszącego i płaczącego razem ze mną. A nawet takiego milczącego.
|
|
|
1.Mam 15 lat. Jak na swoje dość krótkie życie zdążyłam już wiele przejść. Choroba, utrata bliskiej osoby, przeprowadzka, nowe, podobno 'lepsze' życie. Osobiście bym tego tak nie określiła. Kwestia domysłów innych ludzi. Tak też bywa. Niewiele osiągnęłam. Sporo porażek, kilka nic nie znaczących zwycięstw. Często czegoś mi brak, a raczej brakowało, dopóki nie wiedziałam, co to może być. I to już nie chodzi o rodzinę. Ojca, którego tak na prawdę nigdy nie miałam. Szczęśliwe spacery całą rodzinką. Wspólnie spędzane wieczory przy grach planszowych. Śniadania, obiady, kolacje. Razem przeżywane wszelkie radości, smutki czy też rozczarowania. Długi czas byłam sama. No dobrze, może nie do końca sama.
|
|
|
Ktoś sławny powiedział 'Podróż jest lepsza od dotarcia do celu'. Zaskoczyło mnie to. Myślałem, że do sukcesu prowadzi tylko jedna droga, ale gdy się ją obierze nie trzeba porzucać innych. Liczy się to, co człowiek przeżyje krocząc tą drogą. Potknięcia, upadki, przyjaźnie. Liczy się sama podróż. Nie jej cel. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli./ STEP UP 3 ! < 3
|
|
|
żyjesz, coś psujesz, żyjesz dalej.
|
|
|
pjona za chamstwo, kochanie.
|
|
|
pierwsza miłość jest tylko do tej drugiej. / obecnaa
|
|
|
patrząc z daleka, dostrzegam zwykłego chłopaka. obserwując cię z bliska, widzę ideał. / obecnaa
|
|
|
2. ostatnie dni uświadomiły mi jak bardzo mi go brakuje. tego śmiechu. jego całego. w moim sercu ból, tęsknota i smutek. w głowie wciąż pretensje do wszystkich. tęsknie za tobą, mały. chcę, żebyś wrócił.
|
|
|
|