1.Mam 15 lat. Jak na swoje dość krótkie życie zdążyłam już wiele przejść. Choroba, utrata bliskiej osoby, przeprowadzka, nowe, podobno 'lepsze' życie. Osobiście bym tego tak nie określiła. Kwestia domysłów innych ludzi. Tak też bywa. Niewiele osiągnęłam. Sporo porażek, kilka nic nie znaczących zwycięstw. Często czegoś mi brak, a raczej brakowało, dopóki nie wiedziałam, co to może być. I to już nie chodzi o rodzinę. Ojca, którego tak na prawdę nigdy nie miałam. Szczęśliwe spacery całą rodzinką. Wspólnie spędzane wieczory przy grach planszowych. Śniadania, obiady, kolacje. Razem przeżywane wszelkie radości, smutki czy też rozczarowania. Długi czas byłam sama. No dobrze, może nie do końca sama.
|