 |
Twoje słowa, mimo, że piękne to nie biorę ich zbyt poważnie.
|
|
 |
Prawdą człowieka jest przede wszystkim to, co ukrywa.
|
|
 |
Jest ktoś cholernie ważny, wystarczy jeden uśmiech i sprawia że i ja się uśmiecham. Ktoś o wspaniałych oczach i zupełnie inny niż wszyscy, nie rani . Jest kimś dla kogo warto zmagać się z codziennymi trudnościami. Jest, mój.
|
|
 |
F: Z góry przepraszam bo to co mam zamiar napisać będzie bardzo pedalskie. Jesteś jedyną osobą, która mnie ogarnia, stawia mi opór tam gdzie myślę, że nie ma już żadnych granic i to jest piękne dla mnie, choć dla Ciebie to pewnie duże brzemię bo przy Tobie, choć nie daje tego po sobie poznać, jestem bezbronny i o dziwo to dobrze. Jesteś moim stróżem, który broni mnie od szaleństwa. Weronisiu szczerze i głęboko kocham Cię i to ja w tym momencie boję się, że mnie skrzywdzisz odchodząc, bo wtedy stracę swój ideał kobiety. Nie spotkałem jeszcze nigdy kogoś tak inteligentnego jak Ty, a to dla mnie znaczy bardzo wiele. Dobranoc ideale, spełnienie, spełnienie moich marzeń. Kocham Cię.
|
|
 |
fajnie, że jest zauroczenie i te sprawy, ale polecam zachowanie przestrzeni prywatnej, zdrowy rozsądek i brak oczekiwań.
|
|
 |
jest mi tak strasznie głupio. szczerze mówiąc to już dawno nie czułam takich wyrzutów sumienia. ale, wiecie, jakbym czegoś nie zjebała to nie byłabym sobą. a to był taki miły wieczór. swoją drogą, między innymi dlatego Cię nienawidzę mój ex, nawet teraźniejszości musisz mi pierdolić.
|
|
 |
Daje ci serce, ono bije w twoich dłoniach
Dbaj o to, drugiego takiego nie spotkasz
Może jestem naiwny, myślę że czujesz to samo
I za parę lat nie powiem, że ufać nie było warto / Paluch
|
|
 |
Gęsty dym zakrył gwiazdy, zniknęli przyjaciele
Zostało ich niewiele, mniej niż na stole butelek
Z tymi co zostali wyznaczamy nowe cele
Daję im dostęp na mój prywatny teren
Dzielę się chlebem kiedy są w potrzebie
Chcę dla nich lepiej, dobrze wiedzą jaki jestem
Możemy sobie ufać w tym spierdolonym świecie
I chciałbym żeby każdy z nich znalazł swoje miejsce
Nie będzie łatwo, nikt nie mówił że tak będzie
Masz ciężki bagaż doświadczeń to życie będzie lżejsze / Paluch
|
|
 |
Dajesz mi pewność, siłę na dzień następny
Wyłączasz nerwy, mocny lek bez recepty / Paluch
|
|
 |
To z tobą największe problemy zamieniam w proszek < 3
|
|
 |
Naucz mnie tego skurwysyństwa. Tej pieprzonej obojętności na wszystko. Na ludzi, na ich uczucia, na to, co czują, choć nie powinni. Naucz mnie pozorów, jak je stwarzać, utrzymać, nie pogubić się w trakcie ich trwania. Pokaż mi, jak kochać fałszywie, tak starannie to udawać. Jak grać na czyichś nadziejach, marzeniach, jak skutecznie je wykreować, by tak perfekcyjnie je zniszczyć, bez poczucia winy. Zrób ze mnie zimną sukę, taką, która straci wrażliwość, zapomni, czym ona jest, co to znaczy. Zabij moje uczucia, pozbaw mnie ich, bym nie uległa, by nie obudziło się we mnie poczucie winy, i abym nie pękła, nie wycofała się. Chcę niszczyć ludzi, tak, jak Ty. Chcę być zła, nadludzko szydercza, inna. Naucz mnie, naucz mnie wszystkiego, całego pozerstwa, przecież Ty to tak idealnie potrafisz.
|
|
 |
a w baletkach czuję się jak mała dziewczynka, która wierzy w miłość i w to, że świat jest dobry. Zdecydowanie powinnam odstawić szpilki.
|
|
|
|