głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika remember_

Tato  pamiętasz jeszcze jak zawsze razem z Kubą i chłopakami oglądaliśmy mecze? W pełni oddając się emocją z nimi związanymi? Gdy piwo lało się litrami  a chipsów wciąż brakowało na ławie? Pamiętasz jak Mama zawsze wychodziła do Cioci Kasi z Małą nie mogąc już słuchać krzyków z salonu? Aktualnie trwa Mundial. Ty jesteś tam  ja jestem tutaj   Kuba w szpitalu  Seby nie ma  a chłopaki w rozjazdach. Mecz leci w tv  biorę łyk zimnego piwa i znów wracam myślami do tamtych dni...   niefartowny

niefartowny dodano: 25 czerwca 2014

Tato, pamiętasz jeszcze jak zawsze razem z Kubą i chłopakami oglądaliśmy mecze? W pełni oddając się emocją z nimi związanymi? Gdy piwo lało się litrami, a chipsów wciąż brakowało na ławie? Pamiętasz jak Mama zawsze wychodziła do Cioci Kasi z Małą nie mogąc już słuchać krzyków z salonu? Aktualnie trwa Mundial. Ty jesteś tam, ja jestem tutaj - Kuba w szpitalu, Seby nie ma, a chłopaki w rozjazdach. Mecz leci w tv, biorę łyk zimnego piwa i znów wracam myślami do tamtych dni... / niefartowny

Złap mnie w locie. Cicho szepczę Twoje imię  które odbija się echem w pustych czterech ścianach. Złap mnie i nie puszczaj. Spójrz w moje chłodne tęczówki  zauważ jak zanika w nich chęć do życia. Stań ze mną na krawędzi życia i skierujmy wzrok w przepaść. Chwyć mocno moją dłoń i wsłuchaj się w melodię odgrywaną przez lodowaty wiatr. Słyszysz? Słyszysz jak wspaniałą kołysankę śpiewa? Utuli nas do wiecznego snu w który zapadniemy oboje. Kieruje nas w stronę wspólnej przyszłości  która splecie nasze ciała i dusze w coś niezwykle trwałego. Zjedna nasze serca  które lgną do siebie choć przed tym uciekamy. Ahh te ich wspólne schadzki  tak bardzo cieszy je to co zakazane. Ten zatruty owoc pielęgnowany przez nasze nierozsądne słowa i irracjonalne myśli. Zamknij oczy  niech krople deszczu otulą Twoją twarz. Nie bój się. Jestem obok  nie odejdę. Skoczę tam razem z Tobą. Razem na zawsze  razem do piekła   Chyba to pamiętasz?

na_granicy dodano: 25 czerwca 2014

Złap mnie w locie. Cicho szepczę Twoje imię, które odbija się echem w pustych czterech ścianach. Złap mnie i nie puszczaj. Spójrz w moje chłodne tęczówki, zauważ jak zanika w nich chęć do życia. Stań ze mną na krawędzi życia i skierujmy wzrok w przepaść. Chwyć mocno moją dłoń i wsłuchaj się w melodię odgrywaną przez lodowaty wiatr. Słyszysz? Słyszysz jak wspaniałą kołysankę śpiewa? Utuli nas do wiecznego snu w który zapadniemy oboje. Kieruje nas w stronę wspólnej przyszłości, która splecie nasze ciała i dusze w coś niezwykle trwałego. Zjedna nasze serca, które lgną do siebie choć przed tym uciekamy. Ahh te ich wspólne schadzki, tak bardzo cieszy je to co zakazane. Ten zatruty owoc pielęgnowany przez nasze nierozsądne słowa i irracjonalne myśli. Zamknij oczy, niech krople deszczu otulą Twoją twarz. Nie bój się. Jestem obok, nie odejdę. Skoczę tam razem z Tobą. Razem na zawsze, razem do piekła - Chyba to pamiętasz?

Witaj Perełko. Cieszę się  ze mnie odwiedziłaś. Kawa czeka. Chodź  opowiedz mi o swoich spostrzeżeniach. Jest źle  prawda? Jest tak cholernie źle  że aż boli mnie od tego serce. Perełko  powiedz mi co robić? wskaż właściwy szlak  którym bezpieczne dotrę do celu. Powiedz  że moje wybory są słuszne i choć chwilowo moje serce jest rozrywane to będzie ono szczęśliwe z nim. Powiedz  ze będę mogła bezpiecznie zasypiać z myślą  że to ja jestem dla niego tą jedyną. Widzisz wiecej niż ja. Potrzebuję obiektywnej i szczerej opinii. Twojej opinii. Tylko nie pytaj czego chcę i co mówi moje serce. Ono jest martwe  krwawi i nie jestem w stanie zatamować rozlewu czarnej krwi. Powiedz proszę  że nie masz mi tego za złe  że wspierasz mnie i nigdy nie opuścisz bez względu na to co postanowię. Wykrzycz to  bo cichy głos w mojej głowie zabija wszystkie pozytywne myśli i obrazy. Twoje obrazy. Pośpiesz się  uratuj mnie.

na_granicy dodano: 25 czerwca 2014

Witaj Perełko. Cieszę się, ze mnie odwiedziłaś. Kawa czeka. Chodź, opowiedz mi o swoich spostrzeżeniach. Jest źle, prawda? Jest tak cholernie źle, że aż boli mnie od tego serce. Perełko, powiedz mi co robić? wskaż właściwy szlak, którym bezpieczne dotrę do celu. Powiedz, że moje wybory są słuszne i choć chwilowo moje serce jest rozrywane to będzie ono szczęśliwe z nim. Powiedz, ze będę mogła bezpiecznie zasypiać z myślą, że to ja jestem dla niego tą jedyną. Widzisz wiecej niż ja. Potrzebuję obiektywnej i szczerej opinii. Twojej opinii. Tylko nie pytaj czego chcę i co mówi moje serce. Ono jest martwe, krwawi i nie jestem w stanie zatamować rozlewu czarnej krwi. Powiedz proszę, że nie masz mi tego za złe, że wspierasz mnie i nigdy nie opuścisz bez względu na to co postanowię. Wykrzycz to, bo cichy głos w mojej głowie zabija wszystkie pozytywne myśli i obrazy. Twoje obrazy. Pośpiesz się, uratuj mnie.

Przyjdź. Usiądź za mną i mocno mnie do siebie przytul. Tak by zabrakło mi tchu. Nie pozwól mi po raz kolejny zwątpić w moje wybory. Nie pozwól mi zwątpić w Twoją obecność i miłość. Dotknij mojej dłoni  delikatnie  jak kiedyś a Twój oddech niech cichutko muska mój kark. Wyszepcz te wspaniałe zobowiązujące deklaracje  że na zawsze i nade wszystko. Zapewnij  że już nigdy więcej nie oddalisz się na odległość ramion a mój zasięg wzroku zawsze Cię uchwyci. Włącz muzykę  pozwólmy ponieść się zmysłom i rozkoszy chwili. Bądźmy dla siebie  niech cała reszta się nie liczy. Niech prowadzi nas melodia naszych wspólnie złączonych serc  które poszukują ratunku i krzyczą z tęsknoty za bliskością. Zmniejszy odległość naszych ciał  tak by czuć wyraźnie bijące ciepło i czystą  nieskażoną miłość. Tylko bądź  tak zwyczajnie  stwórzmy naszą idealnie nieidealną miłość.

na_granicy dodano: 25 czerwca 2014

Przyjdź. Usiądź za mną i mocno mnie do siebie przytul. Tak by zabrakło mi tchu. Nie pozwól mi po raz kolejny zwątpić w moje wybory. Nie pozwól mi zwątpić w Twoją obecność i miłość. Dotknij mojej dłoni, delikatnie, jak kiedyś a Twój oddech niech cichutko muska mój kark. Wyszepcz te wspaniałe zobowiązujące deklaracje, że na zawsze i nade wszystko. Zapewnij, że już nigdy więcej nie oddalisz się na odległość ramion a mój zasięg wzroku zawsze Cię uchwyci. Włącz muzykę, pozwólmy ponieść się zmysłom i rozkoszy chwili. Bądźmy dla siebie, niech cała reszta się nie liczy. Niech prowadzi nas melodia naszych wspólnie złączonych serc, które poszukują ratunku i krzyczą z tęsknoty za bliskością. Zmniejszy odległość naszych ciał, tak by czuć wyraźnie bijące ciepło i czystą, nieskażoną miłość. Tylko bądź, tak zwyczajnie, stwórzmy naszą idealnie nieidealną miłość.

Siadam na balkonie  na którym zawsze siadałem z nim. Stawiam dwa piwa obok siebie by po chwili ocknąć się  że jestem tutaj sam i on zaraz nie wyleci przez drzwi hamując na barierce. Drżącymi dłońmi odpalam papierosa  a na dresach widzę pojawiające się krople stworzone przez łzy spływające po policzkach.   Dawid  kurwa ogarnij się.   mówię jakby do kogoś  a jednak do siebie. Kilka metrów niżej słuchać śmiechy ludzi i bawiące się w berka dzieci. Odwracam się znów za siebie by spojrzeć czy znów skręca na stole papierosy  bo wciąż go tutaj nie ma...   niefartowny

niefartowny dodano: 24 czerwca 2014

Siadam na balkonie, na którym zawsze siadałem z nim. Stawiam dwa piwa obok siebie by po chwili ocknąć się, że jestem tutaj sam i on zaraz nie wyleci przez drzwi hamując na barierce. Drżącymi dłońmi odpalam papierosa, a na dresach widzę pojawiające się krople stworzone przez łzy spływające po policzkach. - Dawid, kurwa ogarnij się. - mówię jakby do kogoś, a jednak do siebie. Kilka metrów niżej słuchać śmiechy ludzi i bawiące się w berka dzieci. Odwracam się znów za siebie by spojrzeć czy znów skręca na stole papierosy, bo wciąż go tutaj nie ma... / niefartowny

duszę się  nie potrafię odnaleźć się w tym wszystkim. Każda kolejna noc jest dla mnie wyzwaniem  jest walką o przetrwanie. Nie potrafię żyć dalej tak  nie potrafię dusić się z tęsknoty. Tęsknie za Tobą  tęsknie za życiem które miało sens  tęsknie za człowiekiem jakim byłam kilka mięsiecy temu. Chcę wrócić do życia które cieszyło mnie  chcę wreszcie zasypiać i budzić się dla kogoś. Chcę być dla kogoś każdym głębszym oddechem  chcę byc dla kogoś sensem  chcę być dla kogoś oczkiem w głowie a zarazem kimś więcej niż tylko znajomą. Chcę poczuć się kochana  chcę znaleźć szczęście którego mi tak brakuję  potrzebuję bliskości odwzajemnienia i poczucia że jestem jeszcze coś warta. Błagam pomóz mi uwierzyć że jeszcze mogę wygrać tą walkę  pomóz mi docenić życie. Daj mi chociaż jeden argument by tu zostać. Mów do mnie teraz tego potrzebuje  mów jak najwiecej ale proszę nie odchodz  nie teraz bo wiem że bez Ciebie sobie nie poradzę. Przyjacielu zostan  kiedy spadam  nie zostawiaj mnie samej.

wartozycmarzeniami dodano: 23 czerwca 2014

duszę się, nie potrafię odnaleźć się w tym wszystkim. Każda kolejna noc jest dla mnie wyzwaniem, jest walką o przetrwanie. Nie potrafię żyć dalej tak, nie potrafię dusić się z tęsknoty. Tęsknie za Tobą, tęsknie za życiem które miało sens, tęsknie za człowiekiem jakim byłam kilka mięsiecy temu. Chcę wrócić do życia które cieszyło mnie, chcę wreszcie zasypiać i budzić się dla kogoś. Chcę być dla kogoś każdym głębszym oddechem, chcę byc dla kogoś sensem- chcę być dla kogoś oczkiem w głowie a zarazem kimś więcej niż tylko znajomą. Chcę poczuć się kochana, chcę znaleźć szczęście którego mi tak brakuję, potrzebuję bliskości odwzajemnienia i poczucia że jestem jeszcze coś warta. Błagam pomóz mi uwierzyć że jeszcze mogę wygrać tą walkę, pomóz mi docenić życie. Daj mi chociaż jeden argument by tu zostać. Mów do mnie teraz tego potrzebuje, mów jak najwiecej ale proszę nie odchodz, nie teraz bo wiem że bez Ciebie sobie nie poradzę. Przyjacielu zostan, kiedy spadam, nie zostawiaj mnie samej.

Za często się wkurwiam  a potem przepraszam   ale jestem człowiekiem i wiele wybaczam.  net

wartozycmarzeniami dodano: 23 czerwca 2014

Za często się wkurwiam, a potem przepraszam, ale jestem człowiekiem i wiele wybaczam./ net

Może to nie do końca jest tak  że się poddałam. Ja tego nie zrobiłam  nie byłabym wstanie. Upadam i potykam się na prostej drodze  ale wychodzę z tego cało przecież zdarzają się błędy. Bywają chwile że tracę świadomość  że się odcinam  że chce zaprzestać walki i odpuścić wszystko i zarazem wszystkich. Cholera. Przecież nie może być ze mną aż tak źle. Czy jest? Przecież chodzę  patrze  oddycham  żyje. Bo żyje prawda? Może nie pełnią życia  bo już nie potrafię. Bez niego nie. Ale jestem tutaj  wśród ludzi. Nie taka jak wcześniej. Mniej naiwna  mądrzejsza  silniejsza  odporniejsza  bardziej zamknięta w sobie  lecz sam fakt  że jestem powinien uszczęśliwiać bliskich. Sama dla siebie jestem martwa  bo on stał się martwy. Podobno ja i on to jedno. Jedna dusza  jedno serce. Wychodzi na to  że jesteśmy ze sobą nieodwołalnie złączeni a wręcz nierozerwalnie.

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

Może to nie do końca jest tak, że się poddałam. Ja tego nie zrobiłam, nie byłabym wstanie. Upadam i potykam się na prostej drodze, ale wychodzę z tego cało przecież zdarzają się błędy. Bywają chwile że tracę świadomość, że się odcinam, że chce zaprzestać walki i odpuścić wszystko i zarazem wszystkich. Cholera. Przecież nie może być ze mną aż tak źle. Czy jest? Przecież chodzę, patrze, oddycham, żyje. Bo żyje prawda? Może nie pełnią życia, bo już nie potrafię. Bez niego nie. Ale jestem tutaj, wśród ludzi. Nie taka jak wcześniej. Mniej naiwna, mądrzejsza, silniejsza, odporniejsza, bardziej zamknięta w sobie, lecz sam fakt, że jestem powinien uszczęśliwiać bliskich. Sama dla siebie jestem martwa, bo on stał się martwy. Podobno ja i on to jedno. Jedna dusza, jedno serce. Wychodzi na to, że jesteśmy ze sobą nieodwołalnie złączeni a wręcz nierozerwalnie.

Życie nie jest ani trochę proste  z żadnej strony i pod żadnym względem a ludzie i sytuacje w około nie ułatwiają nam niczego. Dzień nie daje szansy na przetrwanie a noc zabija doszczętnie to co przez dzień pozwala funkcjonować w miarę prawidłowo. Serce nie pompuje już krwi  płuca nie wychwytują tlenu  oczy tracą ostrość patrzenia  widzą zamazany obraz  ręce bezwładnie opadają na grunt trzymając zawzięcie ostatniego szluga i butelkę wódki  struny głosowe utraciły zdolność wytwarzania jakiejkolwiek melodii   nie dopuszcza słów do wyjścia. Wszystko upadło. Sens  cel  marzenia  plany  uczucia  nadzieja  wiara...

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

Życie nie jest ani trochę proste, z żadnej strony i pod żadnym względem a ludzie i sytuacje w około nie ułatwiają nam niczego. Dzień nie daje szansy na przetrwanie a noc zabija doszczętnie to co przez dzień pozwala funkcjonować w miarę prawidłowo. Serce nie pompuje już krwi, płuca nie wychwytują tlenu, oczy tracą ostrość patrzenia- widzą zamazany obraz, ręce bezwładnie opadają na grunt trzymając zawzięcie ostatniego szluga i butelkę wódki, struny głosowe utraciły zdolność wytwarzania jakiejkolwiek melodii - nie dopuszcza słów do wyjścia. Wszystko upadło. Sens, cel, marzenia, plany, uczucia, nadzieja, wiara...

To nie jest do końca tak  że ja nie doceniam tych wszystkich cudownych mordek  które z uśmiechem umawiają się ze mną rano w parku na szluga i próbują wyciągać mnie wszelkimi sposobami z mojego beznadziejnego życia  starając się odciągnąć mnie od nałogów i problemów odwracając role i biorąc jakieś mniej znaczące przewinienia na siebie. To nie tak  że nie doceniam ich walk o zaufanie  bo widzę i czuję  że jest jakaś osoba  której zależy na znajomości ze mną  jednak lepiej jest trzymać wszystko i wszystkich na dystans. Bezpieczniej. Przecież naprawdę dostrzegam każde usilne staranie i walkę o mój szczery uśmiech  który nie zagościł u mnie od dawna  a jeśli już gdzieś tam w zgiełku tego cholernego dnia  to tylko na krótki moment i to dzięki osobie  której zawdzięczam w ogóle to  że jestem  żyje i zawsze mogę Jej wszystkim zawracać głowę. Chociaż wiem  że bywam męcząca i egoistyczna  chcę to ograniczyć  chyba widzisz także zmiany u mnie  prawda? Wszystko jest już inne.

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

To nie jest do końca tak, że ja nie doceniam tych wszystkich cudownych mordek, które z uśmiechem umawiają się ze mną rano w parku na szluga i próbują wyciągać mnie wszelkimi sposobami z mojego beznadziejnego życia, starając się odciągnąć mnie od nałogów i problemów odwracając role i biorąc jakieś mniej znaczące przewinienia na siebie. To nie tak, że nie doceniam ich walk o zaufanie, bo widzę i czuję, że jest jakaś osoba, której zależy na znajomości ze mną, jednak lepiej jest trzymać wszystko i wszystkich na dystans. Bezpieczniej. Przecież naprawdę dostrzegam każde usilne staranie i walkę o mój szczery uśmiech, który nie zagościł u mnie od dawna, a jeśli już gdzieś tam w zgiełku tego cholernego dnia, to tylko na krótki moment i to dzięki osobie, której zawdzięczam w ogóle to, że jestem, żyje i zawsze mogę Jej wszystkim zawracać głowę. Chociaż wiem, że bywam męcząca i egoistyczna, chcę to ograniczyć, chyba widzisz także zmiany u mnie, prawda? Wszystko jest już inne.

Bo przyjaciel nigdy nie opuści  nie obgada nie wyślę do diabła. Przyjaciel po prostu zawsze jest  wspiera. Nigdy nie zwątpi po prostu czuwa.

wartozycmarzeniami dodano: 22 czerwca 2014

Bo przyjaciel nigdy nie opuści, nie obgada nie wyślę do diabła. Przyjaciel po prostu zawsze jest, wspiera. Nigdy nie zwątpi,po prostu czuwa.

Wiem kurwa  że tyle szans było mi dane  a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem  że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś  lecz gdy w końcu tak się stało  zraniłem Cię. Wiem  że dawałaś mi z siebie jak najwięcej  a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem  wiem  że spierdoliłem  a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz  że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to  że byłaś dla mnie zawsze  nawet wtedy  gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu  bo przecież to w nim się zakochałem i słów  bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach. mr.lonely

mr.lonely dodano: 22 czerwca 2014

Wiem kurwa, że tyle szans było mi dane, a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem, że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś, lecz gdy w końcu tak się stało, zraniłem Cię. Wiem, że dawałaś mi z siebie jak najwięcej, a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem, wiem, że spierdoliłem, a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz, że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to, że byłaś dla mnie zawsze, nawet wtedy, gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu, bo przecież to w nim się zakochałem i słów, bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć