Tato, pamiętasz jeszcze jak zawsze razem z Kubą i chłopakami oglądaliśmy mecze? W pełni oddając się emocją z nimi związanymi? Gdy piwo lało się litrami, a chipsów wciąż brakowało na ławie? Pamiętasz jak Mama zawsze wychodziła do Cioci Kasi z Małą nie mogąc już słuchać krzyków z salonu? Aktualnie trwa Mundial. Ty jesteś tam, ja jestem tutaj - Kuba w szpitalu, Seby nie ma, a chłopaki w rozjazdach. Mecz leci w tv, biorę łyk zimnego piwa i znów wracam myślami do tamtych dni... / niefartowny
|