 |
Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom, moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką, a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem, który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept, którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów, jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice, Jej uśmiech mówil wszystko, to on sprawiał, że się budziłem i uświadamiałem sobie, że to jednak nie sen, że Ona naprawdę jest tutaj ze mną./mr.lonely
|
|
 |
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
 |
"Jeżeli miałbym zostawić wszystko i za horyzont prysnąć, wziąłbym cię za rękę i uścisnął ją szybko, szepnął, że cię kocham mocno i stawiam na nas i nie wiedziałabyś o tym nawet jeśli bym kłamał. Jeżeli tak zrobię to nie będzie twoja wina, przeklnę nas lecz nie dowiesz się, że nic nie zrobiłaś, jutro będziesz mi życzyć, żebym skończył w rowie za to, że nie powiedziałem ci, że chciałem odejść. A jeśli byłbyś moim najlepszym kumplem nie dowiedziałbyś się, że mam w dupie ten bajzel, wpadłbym do ciebie i postawił wódkę i ostatni dzień spędziłbym z tobą w knajpie. Ostatni raz śmialibyśmy się z naszych byłych, bełkotali jakie były głupie, że nas rzuciły, odprowadziłbym cię pod dom, zbił pięć chłopaku, a sam nowe życie zacząłbym na kacu."
|
|
 |
Musisz zrozumieć, że czasem się gubię i nie wiem kim jestem, szukam sensu, przeglądam stare zeszyty i próbuję dostrzec jaki byłem dawniej, gdzie popełniłem błąd, wtedy proszę Cię, usiądź obok, złap mnie za rękę i nie pytaj o nic, po prostu bądź. Musisz wiedzieć, że czasem próbuję być lepszy, głównie dla Ciebie, byś nie musiała płakać po nocach myśląc czy znów wpadnę w jakieś gówno, to dla Ciebie walczę z samym sobą i próbuję naprawiać błędy, które kiedyś pewnie zniszczyłyby mi życie, a dziś potrafię powiedzieć sobie dość. Kiedyś pewnie spojrzał bym w niebo i powiedział 'chuj w to", lecz dziś wiem, że "chuj w to" to "robię to dla niej", gaszę świeczkę zanim się dopali i zapalam nową, by nadzieja nie gasła w naszych sercach do samego końca. Przekręcam się na bok, otwieram pół przytomne powieki, ej kochanie, obudź się, ten dzień jest nasz, bo jesteśmy tu razem./mr.lonely
|
|
 |
"Dotykam Twoich ust, palcem dotykam brzegu Twoich ust, rysuję je, jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy Twoje usta miały się otworzyć, i wystarczy, bym zamknął oczy, aby zmazać to wszystko i zacząć od nowa; za każdym razem tworzę usta,których pragnę, usta wybrane pośród wszystkich, w absolutnej wolności przeze mnie wybrane, aby moja ręka narysowała je na Twojej twarzy, a które przez niezrozumiały dla mnie przypadek dokładnie odpowiadają Twoim ustom, uśmiechającym się pod moimi palcami."
|
|
 |
Oh, cieszmy się, że mamy możliwość dożycia kolejnego ranka i możliwość zmieny czegokolwiek w naszym życiu, bo to zmienia je na lepsze. Sprawia, że możemy chociaż przez chwilę zapomnieć o tym co się działo i stworzyć w głowie idealny obraz tego, co dopiero będzie.. Macie marzenia, prawda?
|
|
 |
I proszę Cię, proszę, zostań tu, nie zostawiaj mnie teraz, bądź przy mnie i otulaj swoim ramieniem i mów mi, że jestem jedyna i wciąż zapewniaj, że wszystko się ułoży, choć wiem, że to jedno wielkie kłamstwo, ale przy Tobie, przy Tobie jestem w stanie w to uwierzyć i całuj mnie i Jezu, nie zostawiaj, oh no nie zostawiaj, czy to tak wiele? / believe.me
|
|
 |
Papierosy przestają mi smakować, dostrzegam, że palę z przyzwyczajenia nie potrzeby. One nie są już moim nałogiem, jeżeli kiedykolwiek były. Czuję się pewniej, gdy mam je w kieszeni, a gdy ogarniają mnie nerwy wolę zapalić by złapać innych tlen w płuca, aby zacząć racjonalnie myśleć. Zrzucam ze stołu jeszcze pełne butelki wódki, whisky i puszki z piwem. Słyszę jak kolejno rozbijają się o panele, ten dźwięk doprowadza mnie do szału, ale wiem. Wiem, jestem świadomy, że nie mogę dalej zatracać się w używkach. Muszę zacząć żyć, na nowo nauczyć się żyć i wyjść na prostą. / niefartowny
|
|
 |
przepraszam, że pisze do ciebie tak późnym już wieczorem, bo przecież mój zegarek wskazuje równo 23:42, a ja dopiero zaczynam pisać do ciebie tych kilka prostych słów. wiesz, wydawało mi się, że to co było, co jest między nami to było coś ważnego, prawdziwego. od kłótni do porozumienia powracaliśmy. znów zagryzałam wargę do samej krwi, ale przecież byłeś chociaż przez moment, a to stanowiło dla mnie największy sens. twój uśmiech, idealny śmiech i głos, który znów słyszałam, bo unosił się w moim pokoju. znów złapałam się na tym, że jestem w ciebie zapatrzona i znoszę to wszystko, bo przecież wiecznie źle nie może być. może nie pasujemy do siebie, może jestem nieodpowiednia, nieidealna, ale kocham cie. naprawdę cie kocham na tyle mocno już, że chyba nikt cie tak bardzo już nie pokocha.
|
|
 |
Listy to najpiękniejsza forma przekazu uczuć i myśli. Jestem bardzo sentymentalna jeśli o nie chodzi. To takie wspaniałe uczucie, gdy chowa się je w głąb szafy a po kilku latach ponownie do nich wraca i wspomina człowieka z którym prowadziło się korespondencję, emocje które towarzyszyły w tamtej chwili. Serce, które przelało się na papier i historia, która jest skrawkiem duszy. To wyczekiwanie na odpowiedź, spędzanie nocy na odpisywaniu i sklejaniu zdań tak by miały one sens lub tak by odzwierciedlały chaos, który posiada się w głowie. Do dzisiaj mam w szafie mnóstwo listów z dawnych lat, po ludziach którzy bezpowrotnie odeszli. Do dzisiaj każdy list jest przesiąknięty ich zapachem i ich duszą, która nigdy z nich nie uleci. To jest piękne.
|
|
 |
Każde, nawet najdrobniejsze wspomnienie zostaje wyryte na moim skamieniałym serduchu. Nieważne, czy przynosi ono wiele bólu czy ukojenia. Każde posiada dla mnie wartość sentymentalną i nie wyobrażam sobie aby zabrakło jakiegoś wspomnienia z którejś z tych kategorii. Bywały lepsze i gorsze chwile, choć tych drugich jest zdecydowana przewaga, ale czy to powód do tego aby wyrzucić te momenty z głowy? Uwielbiam upychać je w podświadomości i spawać ze swoją duszą. Serce ich nie odrzuca, ono pragnie je mieć na własność. Są takie którymi mogę się dzielić ale również takie, które nigdy nie ujrzą światła dziennego. Każde wspomnienie to nowe doświadczenie, wzbogacające nasze wnętrze i sprawiające, że dojrzewamy emocjonalnie. Warto pamiętać, warto przyjmować je do swojego wnętrza i zaoferować lokum mieszkalne. To w końcu jeden z elementów naszego życia, nieprawdaż? Mam wiele rodzajów wspomnień. Ukryte w drobnostkach. W rzeczach. W listach. W ubraniach. W miejscach. W spojrzeniach. W grobach.
|
|
|
|