 |
Romantyczne uczucia żyją tym, że się powtarzają, a powtarzanie przekształca żądzę w sztukę. Przy tym każdorazowa miłość wydaje nam się zawsze jedyna. Rozmaitość przedmiotu wcale nie zmienia poczucia, że namiętność jest jedyna.
|
|
 |
W rzeczywistości sztuka odzwierciedla widza, nie życie.
|
|
 |
Nieraz sobie wmawiamy rzeczy całkiem niedorzeczne.
|
|
 |
co do wiary, to mogę uwierzyć we wszystko, o ile jest bodaj trochę nieprawdopodobne.
|
|
 |
Papieros jest doskonałym przykładem doskonałej rozkoszy. Sprawia przyjemność, a nie zaspokaja.
|
|
 |
Krytycy wywierają wpływ ogromny, lecz, niestety, zgubny, bo nie cierpią teatru i nie mogą patrzeć na niczyje sukcesy. Jeśli sztuka miała tysiąc przedstawień, sprawa jest przesądzona: zostanie uznana za idiotyczną.
|
|
 |
Zarówno najwyższa, jak najniższa forma krytyki jest pewnego rodzaju autobiografią.
|
|
 |
Człowiek jest przekonany, że wszystko może zrozumieć, ale nie jest w stanie znieść najmniejszej krytyki na temat swojej niewiedzy i niedoskonałości.
|
|
 |
Boję się burzy i ciemności, szybko marznę i gubię się w lesie, każdy inny facet może mi z łatwością przyłożyć i będę bezradna, co więcej - będzie mnie to bolało. Ale... w ciemności, szybko umiem znaleźć świecę. Jeśli zmarznę, pożyczam marynarkę od jakiejś kobiety, która udaje mężczyznę, a ona mi jej szarmancko użycza, bo jej zależy na nieskazitelności wizerunku. Staram się sama do lasu nie wchodzić, a kobietę, która mnie bije po to, żeby inni uwierzyli, że jest facetem, podam do sądu! A jak będzie mi się chciało, to niedługo przestanę cokolwiek udawać, bo mi już nie zależy i będę mówić prawdę, zawsze, wszędzie i każdemu.
|
|
 |
Jestem facetem. Udaję kobietę, bo mi tak wygodniej. Udaję słabość, udaję bezradność, bo taki jest mój obowiązek, bo tego się ode mnie oczekuje, bo tak łatwiej mi żyć, ale tego nie cierpię.
|
|
 |
Chcę żeby Zazdrość była tak wielka jak miłość. Uczucia te są równoważne, gdy są prawdziwe. A wszystkie tak zwane nowoczesne spojrzenia na związek, tolerancja, wyrozumiałość, demokracja, dojrzała zgoda na układ, na wolność w związku, na chwilowe zapomnienia, zauroczenia, skok w bok, pomyłki, niegroźne romanse, dziwne przyjaźnie, zauroczenia, rozdziały na zdradę fizyczną i duchową, SĄ BZDURĄ. I ja tego nie chcę!
|
|
 |
Czy jest mądra? No chyba raczej nie…jest naiwna, powierzchowna, łatwo się zachwyca, szybko zniechęca bez powodu…Czy umie kochać? Wydaje się, że tak, ale zbyt efektownie, zbyt gwałtownie, i tylko do pierwszych rozczarowań aż tak, a jej stosunki córką są zastanawiajaco chłodne. Nie ma psa, kota, o matce nigdy nie słyszałam. Wierna? O tak, dopóki kocha. Czy jest czuła? W pierwszych okresach miłości, krępująco czuła, tak mi się wydaje. Jeśli chodzi o wrażliwość, to wydaje się że gdyby naprawdę była wrażliwa, rozumiałaby że jej czułość w obecności innych potrafi być żenująca. Stanowcza jest zawsze i w każdej sprawie, nieustępliwa i wytrwała, szczególnie w zdobywaniu kogoś, kto jej się spodoba. Umie się śmiać, bawić, płakać, cieszyć, żywiołowo i bez zahamowań, ale kiedy ludzie znikają smutnieje, nieruchomieje, przygasa, nic ją nie bawi…W okresach, kiedy jest sama, zawiedziona i nieszczęśliwa, płacze i wzrusza się… sobą. Krzyczy, mam dosyć!
|
|
|
|