Boję się burzy i ciemności, szybko marznę i gubię się w lesie, każdy inny facet może mi z łatwością przyłożyć i będę bezradna, co więcej - będzie mnie to bolało. Ale... w ciemności, szybko umiem znaleźć świecę. Jeśli zmarznę, pożyczam marynarkę od jakiejś kobiety, która udaje mężczyznę, a ona mi jej szarmancko użycza, bo jej zależy na nieskazitelności wizerunku. Staram się sama do lasu nie wchodzić, a kobietę, która mnie bije po to, żeby inni uwierzyli, że jest facetem, podam do sądu! A jak będzie mi się chciało, to niedługo przestanę cokolwiek udawać, bo mi już nie zależy i będę mówić prawdę, zawsze, wszędzie i każdemu.
|