 |
|
Mam paru kumpli, którzy rzucą mi kwiaty na trumnę i paru skurwysynów, którzy czekają aż umrę.
|
|
 |
|
Chcę Cię takiego jak kiedyś.
|
|
 |
|
Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą. Patrzymy wstecz, bo tyle za nami. Lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.
|
|
 |
|
Wiem, że to chore, ale czułem, ze się uda, to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
 |
|
Tak blisko siebie, lecz wciąż nie tak jak byśmy chcieli.
|
|
 |
|
On nie pytał skąd te blizny i czemu je zasłania swetrem.
|
|
 |
|
To takie straszne ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
|
popatrz, już nie widzę nikogo poza tobą .
|
|
 |
|
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
|
Słyszę Twój głos, to do mnie powraca. Ust Twoich dotyk i ciała zapach. Tylko tyle, chociaż chcę więcej. Znów zerwę się w nocy, nie wiedząc gdzie jesteś ...
|
|
 |
|
Chciałam choć raz poczuć się kimś lepszym, kimś ważniejszym. Chciałam być kimś kogo przytula się i do kogo uśmiecha się bez powodu. Chciałam czuć jak moją dłoń delikatnie ściska inna i mieć pewność, że jest naprawdę bezpieczna. Chciałam być kimś potrzebnym.. kimś, kogo się po prostu kocha. / Endoftime.
|
|
|
|