 |
opowiedz mi, jak sie tam bawiles, z kim byles, co robiles? miales jakas fajna? jaka byla, blondynka czy brunetka, oczy zielone czy niebieskie, wysoka czy niska. powiedz, lepsza czy nie. a moze miales ich wiecej, po to tam pojechales, dlatego ja nie moglam jechac? myslales choc troche o mnie?
|
|
 |
tak, chyba najlepiej zaczne od zwykłego cześć. no więc cześć. tak na prawde to nie wiem co napisać, od czego zacząć. wiem, najlepiej od początku.. ale ten początek jest trudny. trudność polega na tym czy mówić ci od razu jak bardzo mi się podobasz, jak nie wiem co w sobie masz, ze tak mnie kręcisz, jak ciągle spoglądam na ciebie i twoje oczy.. czy może zacząć od owijania, od pytań co słychać, co tam, co robisz.. odpowiedz mi, za co? za co jesteś taki, za co cię lubię mimo, że ciągle się droczymy. zaczynam studia, coś nowego, nowy etap, znajomości, więc nie przejmuj się tym co tu nagryzgałam. to minie, prędzej czy później będzie musiało. przepraszam choć wiem, że teraz mówisz w duchu 'nie masz mnie za co przepraszać, przejmujesz się mną, to nie warto' ale ja przepraszam, że tyle razy cię denerwowałam lub irytowałam. cześć.
|
|
 |
coraz częściej mam sny o Tobie, a brat wchodząc rano do mojego pokoju mówi do mnie żebym nie udawała że śpię, a ja nie udaje, ja uśmiecham się, robie różne miny i podobno nawet mówię przez sen z Tobą.
|
|
 |
pozostaniesz na zawsze i bez odwołania/.
|
|
 |
Życie jest warte śmierci czy śmierć jest warta życia ? Ja rzygam melancholią a Ty nie zadawaj pytań.Ta chwila kiedy oczy mówią więcej niż usta, próba milczenia w naszych źrenicach łzawa burza.
|
|
 |
Więc znikaj z mojego umysłu, nie chcę Cię ani na dobre, ani na złe. Chcesz iść? W porządku, możesz iść. Do widzenia. Ale przed odejściem zrób coś dla mnie i zabierz mnie ze sobą./przypadkowy
|
|
 |
Najgorsze jest pozwolić komuś odejść, bo wiesz, że nigdy nie odwzajemni Twojego uczucia./esperer
|
|
 |
Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń.
|
|
 |
niby dzień jak co dzień, wstaje, biore prysznic, maluje się, wychodzę pozałatwiać tysiąc różnych spraw, lub leże do trzynastej, potem wychodze, idę na pociąg, widzimy się, leżymy, chodzimy, rozmawiamy, palimy fajke, żegnamy się, wracam do domu, zmywam makijaż, kłade się spać, i znów wstaje, niby dzień jak co dzień, ale gdyby nie Twoja obecność w nim, był by dniem monotonym, bo jedyną rzeczą niemonotonną w ciągu tych zdarzeń jesteś Ty./emilsoon
|
|
 |
i znowu kończą sie wakacje, i zaczyna szkoła, i tak ciągle, lata mijają, potem zacznie się praca koniec beztroski, więcej obowiązków, dom, dzieci, dużo pracy, problemy, starość z małą emeryturą, i co nam zostanie z tego życia? wspomnienia. a po nas samych? nic./emilsoon
|
|
 |
dorosłość, czy to taka straszna sprawa? decydujesz o sobie sama, możesz robić co chcesz, zabawy, picie, imprezy do rana, niby to jest takie fajne, niby to jest beztroskie życie? nie jest pełne problemów i jak będziesz zachowywać sie dalej jak beztroskie dziecko to niestety daleko nie zajedziesz./emilsoon
|
|
|
|