 |
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
|
|
 |
Wśród zgiełku i szumu, prawda boli i tak.
|
|
 |
Chcesz, czy nie chcesz musisz dawać radę.
|
|
 |
Gówno mnie obchodzi czego chcą ludzie
Do tego gdzie jesteśmy doszliśmy w wielkim trudzie.
|
|
 |
Ten zbiera plony kto jest szalony, by siać na ugór.
|
|
 |
Cały czas się znamy, lecz to już nie to,
Dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon.
|
|
 |
Ten dzień minie i wszystko przejdzie mi
Ale dziś dosyć mam, chcę gdzieś wreszcie wyjść. /Pezet
|
|
 |
W lustrze widzę jakiegoś odmieńca
Wszędzie sińce, a ręce i palce
dają do myślenia jak krew w umywalce. /Pezet
|
|
 |
ważna nieustanna dobra wiara
|
|
 |
|
Serio mam już kurwa dość tych fałszywych mord, udawanych przyjaźni i wymuszanych rozmów. Mam Was w dupie i nie będę spełniać oczekiwań bycia miłą dziewczynką, bo taka nie jestem. Piję, palę i bujam się z tym towarzystwem, które Ty omijasz szerokim łukiem. Zgadnij ile mnie interesuję czy Twoja mamusia pozwoli Ci się ze mną zadawać. Serio dziecko, dorośnij do życia, bo jak widzę Twoją uśmiechniętą, naiwną mordę to mam ochotę wyrzygać całą słodkość na Twoje nowe szpilki od Gucci'ego. /esperer
|
|
 |
już niczego nie jestem pewna, a najbardziej boli to, że nie jestem pewna Twoich uczuć. Chciałabym, żeby było jak mówisz, że mnie kochasz, że jestem tylko Twoja, ale wiesz jakie mam wrażenie? Że jesteś ze mną tylko dla jednego, bo gdyby nie to , już dawno byś to wszystko zamknął. Nie wiem co mam myśleć, nie wiem co czuje, co jest we mnie. Chciałabym coś zmienić, zamknąć pewne rodziały, które tylko zapychają mi głowe. Chce odetchnąć, nie chce już czuć tego fałszu, chce żeby było dobrze. Nie chce już widzieć tych wszystkich zakłamanych mord, ktore tylko żerują na moim potknięciu, chce w końcu poczuć, że jestem szczęśliwa.
|
|
 |
patrząc w tył widze ile się pozmieniało, ile błędów popełniałam, ile ludzi zraniłam. Pamiętam wszystko, co do szczegółu, moje pierwsze "zakochanie", które okazało się jedną wielką pomyłką, ludzie, którzy odchodzili, przez jakieś niedomówienia, plotki, kłótnie,przypały, alkohol, zarwane noce, łzy, pierwsze rozczarowania,miłość, błędy. Teraz wszystko się pozmieniało, już nikt nie jest taki sam, wszystko stało się inne. A może to ja dorosłam? Może to już nie taka sama ja jak kiedyś? Życie przez ten czas podkładało mi wiele kłód pod nogi, nigdy nie było łatwo, a jak już szło idealnie zawsze coś musiało się spierdolić. Nauczyłam się wiele. Wiem, że wbrew pozorom nie wolno ufać ludziom, że wszystko się kończy by cos innego mogło się zacząć, że jeszcze nie raz życie skopie nas po tyłku, że na błędach trzeba się uczyć a co najważniejsze, że nigdy nie wolno pozwolić odejść najwazniejszej osobie, że trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać, nigdy..
|
|
|
|