 |
Walka o ludzi, ostatni gwizdek ostatnia szansa, malowanie, tłumy sztucznych gapiów, sępów żerujących na ludzkiej niepewności, zawiłość serca, wygrane zakłady, jechanie dziwek, serce nie sługa swój rozum ma, w przeciwieństwie do oczu . Tak , to one zawodzą .
|
|
 |
Detergent... chwast coś na styl pokrzywy, ideologie powściągliwe burzliwym od erotyzmu myśleniem,
zapach kobiety woń mężczyzny, czarność sennych mar, przebudzenie zastanawiający czas,perfekcyjna iluzja, przekonać się trzeba, syn z nasienia diabła poczęty przez anioła, połączenie idealne, zmysł wyczulony, papieros w pysku odpalony, kolejnym bezsennym porankiem powitam dzisiejszy dzień, dzień dobry piątku, aleś Ty kurwa zaskakujący, więc zaczynamy imprezę,
raz... dwa... i trzy, jak myślicie co się wydarzy?
|
|
 |
Wszystko w temacie gra, prognoza pogody optymalnie polepsza swój stan, malbak do mordy,trochę pracy nie zaszkodzi, istotne nieistotne...las wyobrażeń.
|
|
 |
Dawno tak nie liczyłem dni i czasu, bakteryjnie rozrywające płuca, brutalne senne mary wokół niej i mnie, muzeum sztuki makieta w ruch, nieistotne dla was jeszcze kiedyś stanie się istotne.
|
|
 |
Jak słodko, błogie panowanie, rozrzut i wewnętrzny ogień...Szczyt szczytem, każdy ma w sobie zło i dobro, każdy posiada diabła i anioła, wystarczy przestać pierdolić i zadecydować, którą ze stron wybierasz Ty. Ja akceptuję obie.
|
|
|
|