 |
|
może i jestem słaba w tym co robię. może wielu rzeczy jeszcze nie potrafię. może chcę odpuścić i ze spokojem odejść. może kiedyś postawiłam wszystko na miłość w efekcie przegrywając. może byłam w śpiączce albo myślałam, że umieram. może dawniej kogoś skrzywdziłam lub niechcący zabiłam w kimś nadzieję. może jestem podłą suką z chamskim podejściem do ludzi. może brzydzę się dziećmi i jestem zbyt pewna siebie. jest wiele opcji, a ja posiadam jedno życie. mam świadomość przez co przeszłam, ale przecież ty wiesz więcej. więc mów mi, jaka jest cena życia i ile mogę dla niego poświęcić, bo rzecz jasna, ja nie mam pojęcia. [ yezoo ]
|
|
 |
|
może kiedyś zrozumiesz ile tak naprawdę znaczysz dla mnie. może kiedyś zrozumiesz ile czasu płakałam by zapomnieć, choć rozdrapywałeś rany na nowo. może przypomnisz sobie, że jeszcze istnieję, że nadal tęsknię i co dzień marzę o tym by cię ujrzeć. może jeszcze kiedyś usłyszę twój głos i spojrzę prosto w te niebieskie tęczówki. może zatęsknisz i zrozumiesz co straciłeś, ale ja już nie wrócę. nigdy więcej nie dam ponieść się wirowi miłości, bo to mnie niszczy i zabija od środka. przysięgam, że nigdy więcej o tobie nie wspomnę, że nie zastanowię się co robisz i gdzie jesteś, tylko wiesz co jest najgorsze? najgorsze jest to, że ja codziennie się tak oszukuję. / notte.
|
|
 |
|
uderzył ją w twarz i wykrzyczał, że nic dla niego nie znaczy, a ona nie wierząc, zbliżyła się próbując wtulić się w jego tors. on momentalnie złapał ją za ramiona i mocno odepchnął. uderzając o ścianę czuła, że pękło jej serce. osunęła się na podłogę. patrzyła w jego pełne złości tęczówki. - nie znaczysz już nic, wykrzyczał patrząc na nią z pogardą w oczach. ona nadal siedziała skulona, zanosiła się płaczem i krztusiła łzami. w ciągu kilku minut zawaliło się wszystko co budowała z nim przez te wszystkie lata. nie wytrzymała i pobiegła do łazienki. zamykając drzwi, wypuściła powietrze z płuc. on szarpał za klamkę, nie wiedząc, że jest zdolna do tego by umrzeć z miłości. otwierając apteczkę, wzięła garść tabletek i otworzyła zamek w drzwiach. - teraz już nie ma nic, możesz odejść, wyszeptała upadając mu w ramiona. to był koniec. koniec miłości, jej wielkiego uczucia i długiego szczęśliwego życia, a on dopiero teraz zrozumiał co stracił, lecz było za późno, by cokolwiek naprawić. / notte.
|
|
 |
|
nie potrzebuję być kimś, kim nie jestem. [ pih ]
|
|
 |
|
chciała, żeby o nią walczył, tak jak ona każdego dnia walczyła o niego. co dzień biła się z myślami, zastanawiała się co robi i czy choć przez chwilę o niej pomyślał. chciała wiedzieć czy znaczy dla niego tyle co dobra gra komputerowa, bo przecież gry były dla niego najważniejsze. chciała być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chciała być szczęśliwa tylko z nim i tylko przy nim. nikt inny się nie liczył a on? on poszedł do tej chudej, tlenionej laski, bo tylko ją mógł pieprzyć na prawo i na lewo. / notte.
|
|
 |
|
a płaski brzuch będę miała jak mnie walec pierdolnie, ot co. / notte.
|
|
 |
|
Jesteśmy młodzi. Nie zastanawiamy się. Robimy głupoty. Ranimy. Nie zapominamy.
|
|
 |
|
nie jestem ginekologiem, ale potrafię rozpoznać pizdę, gdy stoi przede mną.
|
|
 |
|
"Wmawiałam sobie, że można się poddać, nie ryzykować, twierdząc, że nie czas na zmiany. Ale to był tylko pretekst. Usiłuję uciec od prawdy, a prawda jest taka, że się boję. Jeśli dam sobie prawo do choćby chwilowego szczęścia, cały świat runie i nie wiem, czy to przetrwam."
|
|
 |
|
Mam na Ciebie wyjebane - to oficjalna wersja. Tak na serio , to rozpierdala mnie od środka , gdy tylko o Tobie pomyślę . [ dzyndzel ]
|
|
 |
|
Ty + Ja + MOJE ŁÓŻKO = TERAZ
|
|
|
|