 |
|
chcecie zobaczyć mojego psiaka? < 3
|
|
 |
|
chodź. wróć. bądź. // wendetta
|
|
 |
|
nigdy nie walcz z żadną dziewczyną o faceta. choćby nie wiem jak cudowny, przystojny i idealny był - nie podejmuj żadnej walki. jeżeli jest prawdziwym facetem, nigdy na to nie pozwoli i nie dopuści do tego by dwie kobiety zadawały sobie trud Jego osobą. / veriolla
|
|
 |
|
pamiętam że kiedyś pisał pierwszy. || ms.inlove
|
|
 |
|
a kiedy rano otworzyłam oczy pierwszą osobą, którą zobaczyłam, byłeś ty. tak słodko spałeś. pocałowałam cię w policzek i wymknęłam się z pokoju do kuchni, aby zrobić śniadanie. po krótkim czasie poczułam jak podchodzisz do mnie i obejmujesz mnie od tyłu, głowę opierając na moim ramieniu. odwróciłam się do ciebie, nie zdążyłam się uśmiechnąć, bo już zdążyłeś mnie pocałować jednocześnie unosząc do góry, abym usiadła na kredensie. uwielbiam takie poranki z tobą. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
uśmiech - tak, to najpiękniejsze co możesz mi dać < 3 // szeejk
|
|
 |
|
- kaśka, a może jeszcze balony kupić? - nie.. po co tam! - nie no jakoś łyso, wiesz. - a tam, gadasz. jest dobrze - a w carrefourze są? - no nie wiem. chyba ostatnio byłam i nie było. - mmmm. ale chodź - niee - podjedziemy. no samochodem tak na szybko - ale podjedziemy? - no tak - wiesz, mamo, chyba je jednak widziałam // szeeejk + mama :D
|
|
 |
|
naprawdę nie musisz zmieniać statusu na 'nie przeszkadzać' , gdy wchodzę na gadu. lepiej byłoby gdybyś po prostu napisała 'nie mam ochoty z tobą gadać, nie lubię cię, nie pisz'.. serio. zrozumiałabym. ale zachowujesz się jak gówniara // szeeejk
|
|
 |
|
jasne. zawsze wszystkiemu winna jestem ja. czemu zawsze wina spada na mnie, skoro ty też nie jesteś święty? // szeeejk
|
|
 |
|
byłeś. no byłeś. ale byłeś kurwa tak krótko, że nawet nie zdążyłam przyzwyczaić się do twojej obecności. // szeeejk
|
|
|
|