 |
tacy, jak Ty się nie zmieniają, a skurwysyństwo nigdy nie mija.
|
|
 |
właśnie zdałam sobie sprawę, że czas przede mną spierdala, a ja nie robię nic, stoję w miejscu. chcę coś zmienić, ale to wszystko już nie ma sensu.
|
|
 |
jestem zwykłym, beznadziejnym zerem. jestem nikim i nie mam nic. zresztą, to już bez znaczenia.
|
|
 |
czas nas zabił. zabił wszystko i zrobił z nami, co chciał.
|
|
 |
gdzie byłaś wczoraj? i gdzie jesteś teraz? którędy chodzisz, kiedy zapominasz moje spojrzenia, kroki, moje słowa? gdzie byłaś wczoraj? ciemne Twoje okno. telefon milczał, jak ciemny grobowiec. cicho tyka mój zegarek. deszcz taki sam jak wtedy chlusta w okno. gdzie byłaś wczoraj? i gdzie jesteś teraz. deszcz zwilża ziemię małymi kroplami. miłość przenika mój mózg, jak deszcz ziemię, a Ty gdzieś sobie chodzisz. i sama nawet nie wiesz, czemu Cię nie ma w domu po dwudziestej drugiej. / M.M.
|
|
 |
i mimo wszystko nadal tli się we mnie nadzieja, że kiedyś wszystko się ułoży.
|
|
 |
najgorsze uczucie? chyba to, kiedy stajesz przed lustrem i nagle do oczu napływają Ci łzy. zdajesz sobie sprawę, że do niczego nie dążysz, nic nie osiągnęłaś, nic nie zrobiłaś, żeby zmienić ten świat. łzy zamazują Ci Twoje odbicie i tak nie masz już ochoty patrzeć. czujesz się przegrana.
|
|
 |
wiem, że nie jestem idealna, ale nie musisz przypominać mi każdego dnia tego jaka jestem beznadziejna, jak wszystko potrafię spierdolić w swoim życiu. nie musisz mi przypominać, że jestem nikim dla wszystkich.
|
|
 |
pamiętasz tamtą wiosnę? przyroda rodziła się na nowo, było czuć zapach kwitnących roślin, a Ty patrzyłeś w moje oczy, tak jakbym była jedyną dziewczyną na świecie.
|
|
 |
jeśli się sypie to wszystko na raz. życie nie patrzy na to, czy się podniesiesz. skopie Cię nawet, kiedy leżysz.
|
|
 |
dlaczego doceniasz, kiedy stracisz? bo nie wiesz, jakie było to dla Ciebie ważne, jeśli było blisko, w zasięgu ręki. kiedy stracisz - doceniasz. zauważasz, jakie to było ważne. byłeś głupcem wypuszczając to z rąk.
|
|
 |
czas zmienia każdego z nas. wychładza nasze serce, które staje się zwykłym ogranem w naszym organiźmie. staje się puste, bez uczuć.
|
|
|
|