 |
do pełni szczęścia został tylko jeden puzzel...
|
|
 |
Poprawiła makijaż,usta pomalowała błyszczykiem i użyła swojej ulubionej perfumy. Usiadła na łóżku i czekała aż usłyszy dzwonek do drzwi. Miał być o 19, liczyła minuty i co chwilę patrzyła w lusterko, sprawdzając czy nic jej nie umknęło, chciała wyglądać perfekcyjnie, dla Niego, od tak dawna czekała na to spotkanie. Była już 19:10, położyła się na łóżku i patrzyła w sufit, było słychać tylko tykanie zegara. Zadzwonił dzwonek, pobiegła do drzwi, przystanęła na chwilę, by poprawić włosy. Przyjechał. Zaprosiła go do swojego pokoju. Tak pięknie się uśmiechał, nie mówili nic. Usiedli, patrzyli sobie w oczy... powiedział jej, że pięknie wygląda, złapał jej podbródek i zbliżył się do niej, tak cudownie pachniał i... obudził ją dźwięk telefonu, sms od niego: "Sorry Mała, nie dam dziś rady... Miłego wieczoru". Nie przyjechał, ona postanowiła już więcej dla nikogo sie tak nie starać. Odpisała mu "Jesteś frajerem.", wyłączyła telefon. Przepłakała cały wieczór, nie był miły.
|
|
 |
Nie jestem taka jak inne... Wychodzę z domu w dresach, bez makijażu, do pobliskiego sklepu idę w kapciach, włosy związuję w kucyk, nie zapierdalam jak chorągiewka na wietrze, mam swoje zdanie i nie trzepoczę rzęsami na widok przypakowanego kolesia, nie wypisuję do Ciebie słodkich smsów, nawet się do Ciebie nie uśmiecham, choć wiem, że te wypudrowane laski dałyby się za Ciebie pokroić. Więc powiedz mi czemu... czemu chcesz właśnie mnie?
|
|
 |
Mimo, że tyle razy nie wytrzymałam, to udowodnię Ci, że ciągle potrafię siedzieć przed ekranem komputera i nie napisać do Ciebie ani jednego słowa, a jeśli Ty się odezwiesz - udawać obojętną...
|
|
 |
Dobra, poddaję się. Na polu walki miłość vs. ja, ona rozłożyła mnie całkowicie na łopatki. Na koniec odeszła uderzając nogą w moje żebro i krzyczała z daleka, że jestem kolejną idiotką, która dała się na to nabrać.
|
|
 |
Mam takie niesamowite myśli na myśli, że nawet moja własna podświadomość się rumieni.
|
|
 |
Zanim powiesz "tak" pomyśl, czy nie powinieneś powiedzieć "nie".
|
|
 |
Kolejny raz żaba miała zmienić się w księcia. Kolejny raz się zawiodłam i pocałowałam zwykłą ropuchę, znowu całe miesiące cierpiałam na miłosną niestrawność.
|
|
 |
Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził.
Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim.
|
|
 |
Nie ma nic piękniejszego, niż zasłużyć na własne marzenia.
|
|
 |
Każda myśl jest wyjątkiem ogólnej reguły, którą jest nie myśleć.
|
|
|
|