 |
cel sprzed paru miesięcy osiągnięty. patrzył na mnie a w jego oczach widać było wyraźne "mogłeś ją mieć, kretynie". teraz pora na zdobycie ciebie. / smacker_
|
|
 |
zasypia wiedząc, że się nie obudzi. zamyka oczy i ostatnie co jest w stanie wykonać to wysłanie mu krótkiego, banalnego esemesa. "nie zapomnij o mnie, kochany" / smacker_
|
|
 |
kocham go kochać, nienawidzę przez niego płakać. / smacker_
|
|
 |
po raz kolejny opuściła mnie siła w której miałam nadzieje na lepsze jutro .
|
|
 |
znów powrócił dzień kiedy chce opuścić wszystko i wszystkich dla niego .
|
|
 |
to znów jeden z tych dni w których ona i on nie mają pojęcia co dalej
|
|
 |
chciał ochronić mnie przed złem, przed łzami, chciał oszczędzić mi cierpienia. więc zniknął. zniknął, powodując że sama się zabijałam. / smacker_
|
|
 |
może i mam pewność że do tego świata nie pasujesz ani ty ani ja , ale mam pewność że pasujesz do mnie.
|
|
 |
Nagle
powstała niezręczna cisza po czym światło znikło , było ciemno. Słyszał jedynie spokojny i delikatny głos który wołał go do siebie. Nagle chłopak poczuł na
lewym ramieniu lekki ucisk i oddech na szyi . Wystraszony spojrzał w górę . To był już koniec, nie było juz szans na to aby usłyszał ponownie jej
anielski głos i widział jej twarz , która prominowała wyrazistym światłem. Teraz jedynie mógł na nią spojrzeć z góry i pilnować ją jako anioł stróż .
Chłopak zginął, a ona przyjeła to do siebie z lekkim uśmiechem na twarzy maskującym jej prawdziwe uczucia . [*] śpij w spokoju. (cz.4)
|
|
 |
Założył kaptur na głowę, włożył słuchawki w uszy i
poszedł przez tory na skróty. Jego głowa była opętana myślami dotyczacymi jego już byłej dziewczyny. Nie chciał i nie mógł się z myślą że jego
bratnia dusza mogła mu coś takiego zrobić przez głupiego sms. przechodził przez tory , zagłuszając sie w chaotycznej muzyce której nie mógł i tak
usłyszeć ponieważ za bardzo myślał o tym co się stało . Nagle oślepiający strumień światła zwrócił jego uwagę , ale była już za późno . (cz.3)
|
|
 |
Bał się kolejego dnia , bał się że nie da sobie rady bez niej. Była jego światem i wszystkim co go otaczało . Pewnego pochmurnego dnia
poszedł na peron, chciał się rozluźnić. Pociągi to było cos co kochał prawie jak ją . Usiadł i obserwował wszystkie odjeżdżające i przybywające
magiczne machiny w których był zafascynowany. Zbliżał się wieczór , musiał się zbierać do domu. (cz.2)
|
|
 |
On wysoki , szczupły brunet jego pasją były pociągi. Rysował je, interesował się tymi maszynami które były wynalazkiem dla naszego świata .
Miał dziewczynę , kochał ją nad życie. Nie wyobrażał sobie życia bez niej. Cały wolny czas spędzał z nią. Układało im się bardzo dobrze
para na medal . Ale był tez inny , zawrócił jej w głowie. Zostawiła go, bez słowa. Wiedziała że nie da sobie rady , ale zauroczenie w innym była dla
niej ważniejsze. (cz.1)
|
|
|
|