głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika raperka123

powinnam być szczęśliwa  mimo wszystko mam wspaniałe życie. mam obok przyjaciół i chłopaka  na których mogę liczyć w każdej chwili. niczego mi nie brakuje. mam wszystko czego tylko zapragnę. ale w mojej głowie już od dawno nic nie jest dobrze. jadę samochodem i wyobrażam sobie śmiertelny wypadek  w którym wszyscy uchodzą z życiem poza jedną osobą. widzę jak znajdują moje ciało w pokoju po przedawkowaniu. jak spadam w przepaść  lub wprost na ulicę w godzinach szczytu. widzę swoje ciało w kałuży krwi  a wkoło nie ma ani jednej duszy. nikogo nie interesuje to  że właśnie pozbawiłam się ostatniego oddechu  nikt już o to nie dba. jestem psychopatką  zamkniętą w szczelnym kokonie  o który dbam jak tylko mogę.  bo tylko on utrzymuje mnie na tym świecie.

briefly dodano: 28 lipca 2013

powinnam być szczęśliwa, mimo wszystko mam wspaniałe życie. mam obok przyjaciół i chłopaka, na których mogę liczyć w każdej chwili. niczego mi nie brakuje. mam wszystko czego tylko zapragnę. ale w mojej głowie już od dawno nic nie jest dobrze. jadę samochodem i wyobrażam sobie śmiertelny wypadek, w którym wszyscy uchodzą z życiem poza jedną osobą. widzę jak znajdują moje ciało w pokoju po przedawkowaniu. jak spadam w przepaść, lub wprost na ulicę w godzinach szczytu. widzę swoje ciało w kałuży krwi, a wkoło nie ma ani jednej duszy. nikogo nie interesuje to, że właśnie pozbawiłam się ostatniego oddechu, nikt już o to nie dba. jestem psychopatką, zamkniętą w szczelnym kokonie, o który dbam jak tylko mogę., bo tylko on utrzymuje mnie na tym świecie.

http:  ask.fm kissmyshoesyo

kissmyshoes dodano: 28 lipca 2013

 cz.1 siedziałam  pijąc piwo z Mateuszem i siostrą  na ławce przed blokiem  gdy nagle do Nas podeszła razem z koleżankami   wstawiona już  z butelką kolejnego piwa w ręce. nie miałam ochoty na dyskusje z Nią   więc odwróciłam się plecami do Niej  ignorując Ją. szukała zaczepki  ale starałam się nie odzywać. w końcu  po słowach:  z chęcią wyjebałabym Ci w pysk tą butelką   moja cierpliwość się skończyła. odwróciłam się w Jej kierunku  i od razu na swoim ramieniu poczułam rękę Mateusza  który namawiał mnie  bym dała sobie spokój. nie posłuchałam Go  mierząc Ją z góry na dół.  no wyjeb  a zęby będziesz zbierała z całego osiedla    powiedziałam  widząc kątem oka  jak Mateusz sobie odpuszcza  siadając obok Iwety  która zaczynała się rwać do obrony mnie. była przyjaciółka nadal stała twardo  przyglądając mi się  i jadąc mnie z góry na dół.  przestań mnie w końcu o to obwiniać kurwa  wydarła się.  to była Twoja wina  tylko i wyłącznie Twoja  i nic z tym nie zrobiłaś

kissmyshoes dodano: 28 lipca 2013

[cz.1]siedziałam, pijąc piwo z Mateuszem i siostrą, na ławce przed blokiem, gdy nagle do Nas podeszła razem z koleżankami - wstawiona już, z butelką kolejnego piwa w ręce. nie miałam ochoty na dyskusje z Nią, więc odwróciłam się plecami do Niej, ignorując Ją. szukała zaczepki, ale starałam się nie odzywać. w końcu, po słowach: "z chęcią wyjebałabym Ci w pysk tą butelką", moja cierpliwość się skończyła. odwróciłam się w Jej kierunku, i od razu na swoim ramieniu poczułam rękę Mateusza, który namawiał mnie, bym dała sobie spokój. nie posłuchałam Go, mierząc Ją z góry na dół. "no wyjeb, a zęby będziesz zbierała z całego osiedla" - powiedziałam, widząc kątem oka, jak Mateusz sobie odpuszcza, siadając obok Iwety, która zaczynała się rwać do obrony mnie. była przyjaciółka nadal stała twardo, przyglądając mi się, i jadąc mnie z góry na dół. "przestań mnie w końcu o to obwiniać kurwa"-wydarła się. "to była Twoja wina, tylko i wyłącznie Twoja, i nic z tym nie zrobiłaś"

 cz.2    wydarłam się  odpychając Ją  bo czułam  że jeśli zbliży się do mnie jeszcze krok to ją zabiję.   był jebanym tchórzem  wydarła się  a ja nie wytrzymałam   usłyszałam tylko jak Mateusz krzyknął  Żaklina  daj spokój   i po chwili moje pięści były na Jej twarzy. wyjebała mi butelką  ale zdawałam się być bardziej ogarnięta   i trzeźwiejsza  bo już chwilę po tym siedziałam na Niej  obijając Jej twarz. to były sekundy   bicie się po twarzy gryzienie  wbijanie paznokci  szarpanie za włosy  i na koniec prawy sierpowy  przez który zwichnęłam nadgarstek i po którym Mateusz ściągnął mnie z Niej  odpychając z całej siły na ławkę ze słowami:  uspokój się kurwa  bo Ci wyjebie . patrzyłam przez chwilę na Nią i na siebie   na to jak wyglądamy  i do jakiego stanu doprowadziłybyśmy się  gdyby nikt Nas od siebie nie odciągnął.

kissmyshoes dodano: 28 lipca 2013

[cz.2] - wydarłam się, odpychając Ją, bo czułam, że jeśli zbliży się do mnie jeszcze krok to ją zabiję. "był jebanym tchórzem"-wydarła się, a ja nie wytrzymałam - usłyszałam tylko jak Mateusz krzyknął "Żaklina, daj spokój", i po chwili moje pięści były na Jej twarzy. wyjebała mi butelką, ale zdawałam się być bardziej ogarnięta , i trzeźwiejsza, bo już chwilę po tym siedziałam na Niej, obijając Jej twarz. to były sekundy - bicie się po twarzy,gryzienie, wbijanie paznokci, szarpanie za włosy, i na koniec prawy sierpowy, przez który zwichnęłam nadgarstek,i po którym Mateusz ściągnął mnie z Niej, odpychając z całej siły na ławkę ze słowami: "uspokój się kurwa, bo Ci wyjebie". patrzyłam przez chwilę na Nią i na siebie - na to jak wyglądamy, i do jakiego stanu doprowadziłybyśmy się, gdyby nikt Nas od siebie nie odciągnął.

 cz.3  siedziałam na ławce  czując na sobie uścisk Iwety  i mając ochotę wrócić do tej szmaty  i Ją zabić   za Niego  za to co zrobiła  i czego nie zrobiła  za ból  jaki zadała tak wielu osobom.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 28 lipca 2013

[cz.3] siedziałam na ławce, czując na sobie uścisk Iwety, i mając ochotę wrócić do tej szmaty, i Ją zabić - za Niego, za to co zrobiła, i czego nie zrobiła, za ból, jaki zadała tak wielu osobom.|| kissmyshoes

zadomowiliśmy się tutaj  i odnaleźliśmy   a o to baliśmy się najbardziej. On   z miłoscią życia u boku  ja   wśród ludzi  przy których się spełniam  i na których mi zależy. dzisiaj mamy już swoje sprawy  i choć zazwyczaj mijamy się w przejściu   zawsze mamy czas na uśmiech  i słowa  było warto . zaczeliśmy nowe życie   a tego przecież najbardziej pragnęliśmy  udało się  wygraliśmy.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 28 lipca 2013

zadomowiliśmy się tutaj, i odnaleźliśmy - a o to baliśmy się najbardziej. On - z miłoscią życia u boku, ja - wśród ludzi, przy których się spełniam, i na których mi zależy. dzisiaj mamy już swoje sprawy, i choć zazwyczaj mijamy się w przejściu - zawsze mamy czas na uśmiech, i słowa "było warto". zaczeliśmy nowe życie - a tego przecież najbardziej pragnęliśmy, udało się, wygraliśmy. || kissmyshoes

doskonałe teksty briefly dodał komentarz: doskonałe do wpisu 27 lipca 2013
trzymał mnie za dłoń. coś mówił  prosił mnie o coś  ale nie słuchałam. spojrzałam w jego oczy i wybiegłam do najbliższego schronienia. w tym jednym spojrzeniu zauważyłam to czego tak bardzo się obawiałam. zobaczyłam w nich miłość  tą prawdziwą o której każdy z nas marzy. pękła we mnie ostatnia brama tamująca te emocje  które nigdy nie powinny wyjść na jaw. wszystko się skumulowało w całość i całkowicie przejęło nade mną kontrolę. nie mogę z nim być. nie będę potrafiła skupić się tylko i wyłącznie na nim. nie będzie mógł na mnie polegać i mi zaufać. zranię go. do tego doszły kolejne wyrzuty sumienia  że znowu coś zjadłam. za dużo jedzenia  za dużo wódki  wszystkiego za dużo. błagam  pomóżcie mi  ktokolwiek. mimo  że poprzedniej nocy krzyczałam o samotność  nie odchodźcie. sama już dłużej nie dam rady. błagam.

briefly dodano: 27 lipca 2013

trzymał mnie za dłoń. coś mówił, prosił mnie o coś, ale nie słuchałam. spojrzałam w jego oczy i wybiegłam do najbliższego schronienia. w tym jednym spojrzeniu zauważyłam to czego tak bardzo się obawiałam. zobaczyłam w nich miłość, tą prawdziwą o której każdy z nas marzy. pękła we mnie ostatnia brama tamująca te emocje, które nigdy nie powinny wyjść na jaw. wszystko się skumulowało w całość i całkowicie przejęło nade mną kontrolę. nie mogę z nim być. nie będę potrafiła skupić się tylko i wyłącznie na nim. nie będzie mógł na mnie polegać i mi zaufać. zranię go. do tego doszły kolejne wyrzuty sumienia, że znowu coś zjadłam. za dużo jedzenia, za dużo wódki, wszystkiego za dużo. błagam, pomóżcie mi, ktokolwiek. mimo, że poprzedniej nocy krzyczałam o samotność, nie odchodźcie. sama już dłużej nie dam rady. błagam.

co u mnie? usiądź  widzisz właśnie mam depresję. tą samą  która wraca niemal co wieczór  chociaż przeważnie daję sobie z nią radę. ale dzisiaj nie potrafię  więc jem. nie patrzę co  muszę coś zjeść. posiedź jeszcze chwilę  a zobaczysz jak ta maleńka chandra przemienia się w prawdziwą depresję. gdy już wszystko zjem  stanę przed lustrem i zacznę krzyczeć. mój płacz będzie odbijał po ścianach pokoju  a łzy całkowicie zmyją resztki makijażu. znienawidzę siebie jeszcze bardziej  a aby ukoić ból w pośpiechu zacznę szukać czegoś ostrego i rysując kolejne linie na znienawidzonym ciele opadnę na ziemię. po kilku minutach  w kroplach krwi powstanę i zacznę ćwiczyć. będę to robić tak długo aż nie opadnę z resztek sił i z trudem doczołgam się do łóżka. nie krępuj się  usiądź i popatrz  właśnie skończyłam jeść.

briefly dodano: 25 lipca 2013

co u mnie? usiądź, widzisz właśnie mam depresję. tą samą, która wraca niemal co wieczór, chociaż przeważnie daję sobie z nią radę. ale dzisiaj nie potrafię, więc jem. nie patrzę co, muszę coś zjeść. posiedź jeszcze chwilę, a zobaczysz jak ta maleńka chandra przemienia się w prawdziwą depresję. gdy już wszystko zjem, stanę przed lustrem i zacznę krzyczeć. mój płacz będzie odbijał po ścianach pokoju, a łzy całkowicie zmyją resztki makijażu. znienawidzę siebie jeszcze bardziej, a aby ukoić ból w pośpiechu zacznę szukać czegoś ostrego i rysując kolejne linie na znienawidzonym ciele opadnę na ziemię. po kilku minutach, w kroplach krwi powstanę i zacznę ćwiczyć. będę to robić tak długo aż nie opadnę z resztek sił i z trudem doczołgam się do łóżka. nie krępuj się, usiądź i popatrz, właśnie skończyłam jeść.

czuję  jak z każdym dniem się w nim zakochuję i to mnie niszczy.

briefly dodano: 25 lipca 2013

czuję, jak z każdym dniem się w nim zakochuję i to mnie niszczy.

tracę siły. coraz bardziej nie mam ochoty tam jutro iść. nie z nim. bo po co? aby po raz kolejny się tak zachował? co ja takiego zrobiłam? co jest we mnie nie tak  że się mnie wstydzi przed kolegami? powiedziałam coś złego? coś zrobiłam? nie wiem. kurwa nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. ale siedzę kolejną godzinę sama i z każdą kolejną upewniam się  że jutro może nie być inaczej. nie chcę kolejny raz być ukrywana przed innymi. nie chcę aby kolejny raz uczucia i emocje mogły dać swój upust jedynie przy szczelnie zamkniętych drzwiach pokoju. nie zniosę tego po raz kolejny.

briefly dodano: 25 lipca 2013

tracę siły. coraz bardziej nie mam ochoty tam jutro iść. nie z nim. bo po co? aby po raz kolejny się tak zachował? co ja takiego zrobiłam? co jest we mnie nie tak, że się mnie wstydzi przed kolegami? powiedziałam coś złego? coś zrobiłam? nie wiem. kurwa nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. ale siedzę kolejną godzinę sama i z każdą kolejną upewniam się, że jutro może nie być inaczej. nie chcę kolejny raz być ukrywana przed innymi. nie chcę aby kolejny raz uczucia i emocje mogły dać swój upust jedynie przy szczelnie zamkniętych drzwiach pokoju. nie zniosę tego po raz kolejny.

Dlaczego ty nie możesz przestać mówić tego o czym myślisz? Dlaczego musisz prowadzić  gdy ja tego pragnę? Jeśli będę chciał tańczyć  poproszę cię do tańca. Wszyscy zmuszają mnie bym mówił więcej. Dlaczego? Co dobrego może przyjść z tego że powiem  iż jesteś obecna w każdej mojej myśli od momentu gdy się budzę? Co dobrego może przynieść to  że powiem iż czasami nie mogę myśleć jasno ani wykonywać mojej pracy dobrze? Co zyskam gdy powiem  że odczuwam strach tak jak inni  ale tylko wtedy gdy myślę że mogłoby ci się stać coś złego. Dlatego siedzę na tym ganku  Ivy Walker. Boję się o twoje bezpieczeństwo  nie innych. I tak  zatańczę z tobą w dzień naszego ślubu    Lucius Hunt  Osada

briefly dodano: 25 lipca 2013

Dlaczego ty nie możesz przestać mówić tego o czym myślisz? Dlaczego musisz prowadzić, gdy ja tego pragnę? Jeśli będę chciał tańczyć, poproszę cię do tańca. Wszyscy zmuszają mnie bym mówił więcej. Dlaczego? Co dobrego może przyjść z tego że powiem, iż jesteś obecna w każdej mojej myśli od momentu gdy się budzę? Co dobrego może przynieść to, że powiem iż czasami nie mogę myśleć jasno ani wykonywać mojej pracy dobrze? Co zyskam gdy powiem ,że odczuwam strach tak jak inni, ale tylko wtedy gdy myślę że mogłoby ci się stać coś złego. Dlatego siedzę na tym ganku, Ivy Walker. Boję się o twoje bezpieczeństwo, nie innych. I tak, zatańczę z tobą w dzień naszego ślubu / Lucius Hunt "Osada"

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć