 |
|
a co jeśli nie wpadłby na ten pomysł? a jeśli nie pilibyśmy u mnie tylko gdzieś na zewnątrz? a jeśli nie bylibyśmy sami? a jeśli nie zgodziłabym się iść za rękę "dla zabawy"? a jeśli robił to pod wpływem alkoholu? a jeśli nie jestem jedyną? a jeśli to wszystko nic nie znaczy? co jeśli to tylko kłamstwo?
|
|
 |
|
staliśmy razem, gdy nagle on zaczął nas od siebie rozdzielać. tak jakby nie mógł być obok, jakbym nie mogła tego poczuć, jakby jemu to nie odpowiadało. tylko dlaczego się w to wpierdala? miał swój czas, szansę którą zmarnował dla niej. też mogłabym widząc ich razem, dać jej liścia w ryj i odepchnąć z dala od niego. ale potrafię się zachować i mimo ciągłych uczuć do jego osoby, jestem w stanie zaakceptować ich związek. mam prawo oczekiwać tego samego, albo żebyśmy znów bawili się z nieznajomych. już wystarczająco fochów i "cichych dni" było przez niego. chcę być szczęśliwa, to takie dziwne?
|
|
 |
|
kocham Cie jak świnia niebo ! ♥
|
|
 |
|
'wybacz mi, już wiem.. nie potrafię dłużej żyć bez Ciebie' ♥
|
|
 |
|
oj kochanie wiem, że jestem uparta, często wredna, denerwująca, ze wszystkiego się śmieję, nieobliczalna, troszku tajemnicza, czasem zdołowana bez powodu, często mam napady głupawki i bez sensu gadam ale kocham Cie jak nikt inny ♥
|
|
 |
|
siedziała tak wpatrzona w gwieździste niebo, a w głowie snuła plany, marzenia z nim w roli głównej ♥
|
|
 |
|
Linie papilarne na dłoniach nie układają się już w tak idealną całość jak kiedyś. Usta zamknięte w pocałunku nie współgrają razem ze sobą. Jedno serce odpycha drugie, a ich uderzenia nie synchronizują się wzajemnie. Coś pęka. Za sobą słyszysz czyjeś kroki, odwracasz na chwilę głowę, a za Twoimi plecami nie ma nikogo. Głuchą ciszę zastępuje dobiegający zewsząd cichy śmiech. Ciało otula zimne powietrze. Drżenie warg i nieco krótszy oddech. Odczuwasz ból w klatce piersiowej i wiesz, że to dopiero początek. Przeszklone oczy, brzegiem dłoni przecierasz mokre od łez policzki. Pustka. Z minuty na minutę doznajesz jej coraz mocniej. Wiesz, że czegoś Ci brakuje. Wiesz, jak bardzo.. I wiesz, że tym czymś jest Ona, że dopóki Ona nie wróci, tak będzie codziennie, że będzie coraz gorzej. / Endoftime.
|
|
 |
|
nienawidzę budzić się w kulminacyjnym momencie snu, nienawidzę. Na siłę zamykam oczy i próbuję przypomnieć sobie ostatnią scenę, słowa, które padły z Twoich ust. Wymyślam swoje zakończenie, tak by wszystko było idealne. chociaż tu - we śnie.
|
|
 |
|
przejmij inicjatywę, zrób ten pierwszy krok. może się to okazać najlepszą decyzją w Twoim życiu.
|
|
 |
|
co by się nie działo całą energię kierować na nią /małpa
|
|
|
|