 |
Nie wierzę w siebie, w swoje możliwości, nie wierzę, że jestem w stanie coś osiągnąć, coś naprawdę wartościowego, tak bardzo się boję. / nieracjonalnie
|
|
 |
To niesprawiedliwe i zarazem bolesne, zabraniane jest nam to, co wydaje się być jak powietrze. / nieracjonalnie
|
|
 |
"Okrutne dla oczu - widzieć sposób, w jaki sprawia, że się uśmiechasz. Okrutne dla oczu - obserwowanie jak przytula to, co kiedyś było moje."
|
|
 |
Zanim powiemy sobie o trzy słowa za dużo obejmij mnie swoimi ramionami, mocno, tak bardzo, że nie będę w stanie przez najbliższe dni wytępić Twoich perfum. Proszę, przytul mnie, nie obiecuj wiele, tylko złap mnie za dłonie, nie patrz mi w oczy, to zbyt bardzo uzależnia. To absurdalne w jakim stanie teraz jestem, co jestem w stanie zrobić i o czym myślę, gdy Ty nie jesteś przy mnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Znów miewam przerastające mnie dni. Natłok myśli powoduje, że nie jestem na siłach, by próbować cokolwiek zbudować. Męczę się, sama sobie narzucam tempo, za wszelką cenę chcę zapomnieć, teraz, właśnie w tym momencie, to złe. Złe, bo powinnam poczekać, powoli, z dystansem, z przerwami odzwyczajać się od Jego głosu, dotyku, od całej Jego osoby. Nie powinnam tak szybko odchodzić, nie teraz, gdy mam okazję pokazać Mu, że mogę sobie poradzić, że to jest możliwe, muszę tylko zacisnąć pięści i podnieść głowę. Łzy cisną mi się do oczu, ale przecież wiem, że nie jest wart ich zobaczyć, nie po tak długim czasie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
głęboko w środku gdzieś jeszcze wierzę w swoje szczęście. wierzę w to , że wstanę rano, uśmiechnę się i powiem to będzie dobry dzień, po czym napiszę do ukochanej osoby , że właśnie sprawiła swoją osobą ten dzień wyjątkowy . chcę czuć , że żyję. wierzę w to, że tak będzie. póki co zostaję zawsze trochę wódki i parę jointów, a w tym wszystkim jakieś wspomnienia pięknych chwil.
|
|
 |
'wciąż szukam siebie, bo wciąż nie wiem kim jestem, a póki nie wiem tego, nie wiem jakie zajmujesz w tym miejsce.'
|
|
 |
jakie masz pasje? jakie nałogi, marzenia, pragnienia? chcę Cię poznać, kawałek po kawałku. od wad po zalety, od uśmiechu po łzy, od szeptu po krzyk.
|
|
 |
Znów mam wszystko poplątane, patrzę na życie przez zamknięte oczy, chcąc nie chcąc co godzinę słyszę Twój głos. Ze świadomością, że to nigdy się nie spełni pragnę mieć Cię przy sobie w każdej minucie, chyba odejdę, tak, czas odejść. / nieracjonalnie
|
|
 |
Byłeś tak bardzo ważny, że byłam w stanie zgodzić się na bolesne, choć jedyne rozwiązanie, spotkania raz na kilka miesięcy, smsy, bezdźwięczne słowa pisane na klawiaturze telefonu, ciche rozmowy wieczorami i tęsknota, która powodowała chęć zniknięcia. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że znikam, opuszczam ten świat. Nie ma mnie. Nie ma mojej chorej miłości do Niego, nie ma niczego.. / nieracjonalnie
|
|
|
|