 |
|
i walczyłam o nasze szczęście tak długo jak tylko mogłam , więc nie mów mi , że to ja przegrałam , bo to ty okazałeś się tchórzem , który stwierdził , że nie potrafi walczyć do końca o to co kocha.
|
|
 |
|
bo wiesz , nieważne czy to prawdziwa miłość , szalone zakochanie , totalne złudzenie czy moglibyście być razem do końca życia - boli tak samo , kiedy ktoś ci to odbiera , bo tak samo umiera nadzieja. a nadzieja jest zawsze prawdziwa
|
|
 |
|
pamiętam jak tam stałam gdy podchodziłam do ciebie jeszcze nie wiedziałam co się wydarzy, następnie usłyszałam te słowa których nigdy nie chciałam od ciebie usłyszeć. w momencie zawaliło się całe życie, wszystkie nasze plany, nogi miałam jak po 0,7 wódki. stałam tam przez chwile w ciszy z nadzieją że jeszcze cofniesz to co powiedziałeś, że jeszcze uda nam się to wytłumaczyć, zacząć na nowo. a ty zostawiłeś mnie tam samą, gdy odchodziłam jedynie co miałam ochotę ci powiedzieć to czyste spierdalaj, szłam zostawiając każdy ból jaki mi wyrządziłeś za sobą. i wiesz co powiem jeszcze? nie tęsknie. | zakochana.pl
|
|
 |
|
nie słyszysz tego tłumiennego bólu w sercu jak mówię ze u mnie wszystko w porządku? | zakochana.pl
|
|
 |
|
Czuję Twój smak słyszę jak Ci bije serce, czujesz mój dotyk i to serce mówi jeszcze, już teraz wiem za czym tak naprawdę tęsknię, znów jesteś ze mną Boże nie chcę nic więcej. | Poti
|
|
 |
|
wierzę, że to co krąży gdzieś ponad nami ma w sobie ten sens, że to co jest między nami ma znaczenie, które wystarczy po prostu zauważyć i pozwolić by znów wzniosło się w górę, bez obawy o upadek. wierzę w obie strony serc, w słowa, których być może poza nami nie zrozumiałby nikt inny. wierzę w przyjaźń, tak prawdziwą, kiedy jedna dusza gruntownie spoczywa w dwóch ciałach, wierzę w każdy jej upadek choć tak bolesny, to jednak mimo wszystko wart największych poświęceń każdego z nas. wierzę, że to co kształcone było z myślą, że będzie już zawsze, nie jest w stanie przeminąć bezpowrotnie, nigdy, nawet z czasem, bo to co obiecane z ręką na sercu, choćbyśmy wypierali się w myślach tysiące razy, ma dla Nas największą wartość i siłę, by walczyć, ustawicznie do samego końca. / Endoftime.
|
|
 |
|
niczego nie żałuję. przykro mi tylko, że od początku nie było Cię stać na szczerość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
spójrz, ile jest za nami, ile zadrapanych wspomnień bez przerwy krąży wśród każdego z nas, a pomimo wszystko, nie odrzucamy ich, w dalszym ciągu odtwarzając w myślach bieg tamtych wydarzeń. więź, gdzieś pomiędzy jednym a drugim sercem, choć tak krucha, podobno wymarła wraz z nami, wciąż pulsuje, wciąż w cieniu jakby żyje. jedna dusza w dwóch ciałach, kiedy czujesz, że to co było, nadal jest gdzieś obok, że nie żyjesz tylko dla siebie. i wiedź, że to co kiedykolwiek przysłoniło przyjaźń, wartą nawet poświęcenia samych siebie, nie jest warte tego co czuje serce, tego co być może nieprzerwanie pragniemy czuć, będąc dla siebie nadal, kimś przypuszczalnie cenniejszym od innych. / Endoftime.
|
|
 |
|
Przekręciłam kluczyk od barku i wyjęłam gruby,czerwony zeszyt.Przysiadłam na łóżku i zaczęłam pisać.O tym co jest,co czuję i o tym jak bardzo jestem szczęśliwa.Gdy skończyłam zeszyt upadł mi na podłogę otwierając się na pewnej stronie.Zaintrygowało mnie pierwsze zdanie wpisu z 2009 roku.Wczytana przysiadłam na skraju łóżka niczym zahipnotyzowana.Łzy pojawiły sie w oczach.Wszystkie wspomnienia wróciły-krok po kroku.Uśmiechałam się przez łzy wspominając pierwsze spotkanie,rozmowy,pocałunki-pierwszą swoją miłość.Pamiętam jaka byłam wtedy szczęśliwa.Wszystko było takie pierwsze i magiczne.Przewróciłam dwie kartki i wybuchnęłam histerycznym płaczem.Odszedł.Zostawił mnie samą.Później chciał wrócić,naprawić wszystko..Po tylu latach wciąż jest w moim sercu.Mimo,ze jest inny-ten co otwarcie mówi,ze kocha.Ja też,ale wspomniania zawsze będą.Pierwsza miłość nigdy w nas nie umiera i żadna nowa nie jest w stanie jej przysłonić..Otarłam łzy -zamknęłam zeszyt chowajac go głęboko w szafce. ||pozorna
|
|
 |
|
DAMIAN ;* pół roku z nim ;*
|
|
|
|