 |
- Nie umieram w samotności. - Umierasz i wmawiasz sobie, że to bohaterstwo. Tak naprawdę, jesteś sama. - Bzdura. - On jest z inną. - Nie chcę tego robić. - Jest z inną. - Czemu to powtarzasz? - Bo jeśli nie zrozumiesz co złego jest w zdaniu 'jest z inną', nigdy do niczego nie dojdziesz. Jest z inną. - Okej, i co z tego? - Jeśli jest z inną, znaczy to, że nie jest z Tobą. Wiesz dlaczego? Bo się boisz. - Mówisz, że jestem tchórzem? - Myślę, że bardzo się boisz. - Nazywasz mnie tchórzem?! - A jak Ci się zdaje?
|
|
 |
Może powinnam częściej zaglądać do książek niż do klubów. Zadawać się z ułożonymi i spokojnymi ludźmi, a nie z dilerami i wiecznymi nieudacznikami. Pić colę z odrobiną szkockiej, a nie szkocką z odrobiną coli. Mówić prawdę, nawet gdy bywa bolesna, a nie kłamać by umilić ludziom życie. Może powinnam zacząć od nowa. Ułożyć sobie życie i codziennie stawiać nowe fundamenty nieskażonego człowieczeństwa. Nauczyć się grać na gitarze i wygrać konkurs literacki. Dostać się na prawo i do końca życia być ułożonym obrońcą gwałcicieli i pedofilów. Może powinnam w końcu wziąć się w garść i zabronić przeszłości wciskania się w obecne życie. Może lepiej byłoby być idealnym i udowodnić ludziom na co mnie stać. A może ma być tak, jak jest. Może moim przeznaczeniem jest tkwić w tym zasyfionym i kurewskim świecie. Może muszę tu żyć, bo ktoś tak chciał. A może powinnam się wycofać i przestać żyć, by przerwać passę wiecznych niepowodzeń? Może. [ yezoo ]
|
|
 |
Naprawdę żałujesz? Gdybym teraz zapytała Cię, czy to uczucie nie było niczego warte, znów z przekonaniem odpowiedziałbyś 'tak'? A gdybym powiedziała Ci, co przez ten czas przeszłam i ile łez wylałam? Gdybym rzuciła Ci w twarz uczuciem, które niegdyś sam mianowałeś jako Nasze wspólne szczęście? Co byś zrobił, gdybym na Twoich oczach rzuciła się pod nadjeżdżający pociąg? Cierpiałbyś wiedząc, że nie wrócę, czy próbowałbyś zrozumieć, jak bolało serce, które codziennie żyło ze świadomością, że nigdy nie będzie już tak, jak dawniej? Naprawdę jest mi źle. Wciąż wspominam i tęsknię. I to nie jest tak, że popłaczę sobie wieczorem, a rano znów będę starała się żyć. Ja już nie umiem żyć, nie potrafię cieszyć się z najmniejszych rzeczy. Nie jestem już taka jak wtedy. Nic już nie jest takie samo. [ yezoo ]
|
|
 |
usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. jednym gestem sprawił, że go pokochała. bezgranicznie.
|
|
 |
kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową, wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.
|
|
 |
rozumiesz jak On pachniał? tak, jak powinna pachnieć miłość. niby banalnie, Hugo Boss. ale w tej chwili czujesz że nic nie powstrzyma Cię od wtulenia się w niego i chłonięcia całymi garściami tego zapachu.
|
|
 |
W tym wszystkim zapomnieliśmy o sobie.
|
|
 |
Bardzo boję się Ciebie chcieć. Strach oznacza, że mam coś do stracenia. Nie chcę Cię stracić.
|
|
 |
i nawet nie wiesz jakiego banana na ryjka przyjmuję kiedy czuję jak wibruje mi telefon i widzę wiadomość od Ciebie.
|
|
 |
są takie dni, kiedy potrzeba Twojego dotyku jest szczególnie dotkliwa. mrużę oczy na koci sposób, a ciało prosi się o Twoje dłonie.
|
|
 |
dlaczego jego zapach jest legalny? przecież uzależnia.
|
|
 |
dziś, w chłodny wieczór, schowam się pod Twoją bluzę, a Ty uspokoisz mój oddech. będę dla Ciebie najważniejsza, niezbędna, niepowtarzalna.
|
|
|
|