 |
|
rozumiem, że Twe zasady nie są proste,
rządzą tu emocje schowane pod pokrowcem
|
|
|
|
z chęcią żyję, wierzę, kochać umiem,
szukam własnego odbicia w życia całunie
|
|
|
|
na tej drodze bywa ślisko, w jednej chwili tracisz wszystko, wszystko, co masz. tracisz godność, instynkt i twarz. cel jest jedyną misją, bo łatwo upaść jest tak nisko. czujesz tylko smutek, złość i wstyd, prócz tego nie masz już nic
|
|
|
|
Boże, ludzie starzeją się, marzenia nikną, ja chcę tylko swoim bliskim zapewnić wszystko
|
|
|
|
nie rozumiem, czemu mogę mieć tylko nadzieję. chcę godnie żyć, dobrze żyć, to aż tak wiele? chcę zdrowia, szczęścia, hajsu, miłości, rodziny i przyjemności, a w przyjemności grzeszymy, tak?
|
|
|
|
może życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne, chciałbym ułożyć wszystko sam, jednak nie umiem
|
|
|
|
jest różnica między Tobą a mną. i to, co nas różni nosi nazwę lojalność
|
|
|
|
dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy, czy zdechnę smutny
|
|
|
|
niby wszystko teraz wam się układa tu, a mimo wszystko jednak coś Cię ciągnie w dół
|
|
|
|
i pierdol to, co wokół, bo może mamy jeden dzień, a wszystko to, co oglądamy to sen
|
|
|
|
jestem świadom swoich wad, ale Ty też popatrz w lustro
|
|
|
|
Dodaj komentarz
