 |
ja umiem żyć bez wielkiej kasy, wiesz? a ty się sprzedaj.
|
|
 |
czasami trzeba usiąść i pogadać z sercem. ot tak jak staremu kumplowi wytłumaczyć, że nie masz ochoty na piwo czy miłość.
|
|
 |
czuję mniej, widzę więcej, dobra, lej, bo trzęsą mi się ręce.
|
|
 |
Najgorsze, że to nieodpisywanie może oznaczać wszystko i to wszystko krąży w mojej głowie i się rozpędza i czuję, że jak jebnie to zostanie cisza dźwięcząca pożegnaniem.
|
|
 |
Odciąłem wszystkie powiązania, które miały być kołami zapasowymi w razie porażki, wszytko stawiam na jedną kartę z twoim imieniem.
|
|
 |
Robimy sobie taką emocjonalną huśtawkę, że już żadna inna zabawa nie wydaje się tak fajna.
|
|
 |
chyba nie powinienem pisać kiedy jestem totalnie wyczerpany, nawet anonimowo
|
|
 |
nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma.
|
|
 |
ból kaca, smak krwi i smród świata, znów flacha, znów katar i znów wracam. mówią: wytrzeźwiej, słyszałam to nie raz, mówią: widzę jak upadasz, odpowiadam: to nie ja.
|
|
 |
wszystko powoli dochodzi do mnie, otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień.
|
|
 |
a tobie ile komedii romantycznych potrzeba, by poczuć potrzebę miłości?
|
|
 |
mamo, obudź mnie gdy przestanę go kochać.
|
|
|
|