 |
Może żeby poznać i zrozumieć miłość, musiałem sam ją przeżyć. ? Musiałem poczuć jak to jest kochać i być kochanym tak samo, tak bezgranicznie i naprawdę bardzo mocno. Teraz mogę powiedzieć z pewnością, że właśnie ją przeżywam, ucucie z którym wielu walczy lecz praktycznie przegrywa. w tym momencie wiem, że nie wytrzymałbym bez Niej, nie przetrwałbym na tym skomplikoanym Świecie gdyby nie Jej osoba blisko mnie, Dla mnie ona jest miłością i wszystko co robi. Każdy jej dotyk, pocałunek i ciepło uświadamiają mi, że jestem tu dzięki Niej. Kocham, bo Ona mnie teo nauczyła.
|
|
 |
Szukam nowego kompa, popijając piwo. Pukasz do drzwi zapłakana. Moja matka Cię przytula i uspokaja. Wychodzę słysząc tylko pytanie "gdzie idę". Idę chodnikiem wspominając to wszystko. Ciemność potęguje obrazy w mej głowie. Ten cały syf, którym żyłam. Tego nie da się zamazać, nie wyrzucisz z pamięci. To żyje swoim życiem, gdzieś w środku mnie. Patrzą się na mnie jak na ducha. Tyle czasu minęło, odkąd ostatni raz się widzieliśmy. Bankomat, PIN i po sprawie. Przyrzekam im, że poruszę niebo i ziemię, jeśli jeszcze raz przez nich zapłaczesz. Wierzą, pamietają. Pierdolona dama ze skrzywionym charakterem. Już jestem przy Tobie. O nic nie pytam. Rozumiem, demony przeszłości atakują każdego./ chłopaczara
|
|
 |
Stałam przy Twojej trumnie. Pozwolono mi się pożegnać. Już nie płakałam. Ostatni raz spojrzałam na Ciebie i zwyczajnie powiedziałam "Dobranoc". /chlopaczara
|
|
 |
Brakuje mi czegoś. Czegoś co powinno być wszystkim. I znów nie wiem nic. Wszystko wypełnia pustka, to oxymoron. I wiem że nie tylko ja się tak czuję. To plaga, która na nas spadła. Nie ocali nas nikt, tylko my. . Smutki rozrzucone po pokoju, potykam się w tym bałaganie. Poleż ze mną na podłodze. Powdychaj ze mną kurz uczuć. Taki niby ze wszystkimi, a taki niby sam. Za dużo. Za bardzo. A jednak za mało. Nie wiem czy jestem, troche mnie nie ma. Troche mnie porwałaś, troche jestem pod śniegiem. Troche mam mokre nogi. Może wpadłem do wanny. Bolą mnie nadgarstki, każda kosteczka boli mnie po Tobie. Jest późno i jestem smutny.
|
|
 |
Smutek siedzi mi na półkach. Może przyjdziesz poodkurzać?
|
|
 |
Z ostatnim łykiem herbaty uświadomiłem sobie jeszcze bardziej, że wszystko się kiedyś kończy. Niby wiedziałem od zawsze, ale teraz jakoś bardziej. Taka nasza mała Syberia. Jak ten mały Kaj oślepiony miłością do Królowej śniegu, zamarzłem. Pod grubą taflą lodu. Ciężko mi się oddycha. Ciężko mi się zwlec z łóżka gdy mi się przyśnisz. Zrobie sobie nową herbatę, może poczuję się lepiej. Może zacznę coś nowego, może przestanę się oszukiwać. Nie wiem na co liczę, raczej słaby ze mnie matematyk. W sumie żaden ze mnie matematyk. Nawet nie umiem dodać siebie do Ciebie.
|
|
 |
Szarpałaś moją głowę, niczym Slash gitarę, w środku jeden wielki koncert. A wiesz co jest najgorsze? Nie mam na ten koncert biletów.
|
|
|
|