głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika qella

JA.  ZJAWISKO NADPRZYRODZONE.	  Nienaturalne  Niewyjasnione  Dziwne  Odrębne  Inne  Nie akceptowane  Odrzucane

dodu18 dodano: 2 marca 2016

JA. ZJAWISKO NADPRZYRODZONE. Nienaturalne Niewyjasnione Dziwne Odrębne Inne Nie akceptowane Odrzucane

ja: nie da rady  za dobrze zna życie i siebie :   ktoś: Siebie zna słabo !! Jest samodestrukcyjna​ i to jej jedyna wada !  d

dodu18 dodano: 2 marca 2016

ja: nie da rady, za dobrze zna życie i siebie :> ktoś: Siebie zna słabo !! Jest samodestrukcyjna​ i to jej jedyna wada ! /d

 Masz w sobie taką czystość . Rozmawiając z Tobą  człowiek czuje się jakby był hmm lepszy i zaczyna inaczej myśleć i postrzegać rzeczywistość . Widząc takie słowa napisane przez innych ludzi o mnie samej  zaczynam wierzyć  że jestem inna niż reszta społeczeństwa. Być może urodziłam się nie w tych czasach co trzeba.  d

dodu18 dodano: 2 marca 2016

"Masz w sobie taką czystość . Rozmawiając z Tobą ,człowiek czuje się jakby był hmm lepszy i zaczyna inaczej myśleć i postrzegać rzeczywistość". Widząc takie słowa napisane przez innych ludzi o mnie samej, zaczynam wierzyć, że jestem inna niż reszta społeczeństwa. Być może urodziłam się nie w tych czasach co trzeba. /d

Łzy wcale nie są oznaką słabości  pokazują  że byłaś silna zbyt długo.

dodu18 dodano: 1 marca 2016

Łzy wcale nie są oznaką słabości, pokazują, że byłaś silna zbyt długo.

Przeżyłam śmierć. Jakie to uczucie? Ch jowe. Niby jesteś  a jednak Cię nie ma. Jedyne czym jesteś w tamtym momencie to ciało. Duszą jesteś gdzie indziej. W głowie kołatają ciągle te same myśli  nie można się od nich uwolnić. Od wielu osób słyszysz  obudź się    wróć na ziemię    ale są to tylko przelotne słowa w całym chaosie  który panuje w Twojej głowie. Przestaje Cię cokolwiek obchodzić  patrzysz tępo na to co dzieje się dookoła. Brak oznak jakichkolwiek uczuć na Twojej twarzy  a w duszy niesamowita burza. Milczysz  ale masz ochotę krzyczeć. Od tego nie ma innej ucieczki jak przez rozwiązanie swoich problemów i odnalezienie szczęścia lub po prostu rozpoczęcia życia na nowo  zapisanie nowej kartki  nową  lepszą historią.

dodu18 dodano: 1 marca 2016

Przeżyłam śmierć. Jakie to uczucie? Ch*jowe. Niby jesteś, a jednak Cię nie ma. Jedyne czym jesteś w tamtym momencie to ciało. Duszą jesteś gdzie indziej. W głowie kołatają ciągle te same myśli, nie można się od nich uwolnić. Od wielu osób słyszysz "obudź się", "wróć na ziemię" , ale są to tylko przelotne słowa w całym chaosie, który panuje w Twojej głowie. Przestaje Cię cokolwiek obchodzić, patrzysz tępo na to co dzieje się dookoła. Brak oznak jakichkolwiek uczuć na Twojej twarzy, a w duszy niesamowita burza. Milczysz, ale masz ochotę krzyczeć. Od tego nie ma innej ucieczki jak przez rozwiązanie swoich problemów i odnalezienie szczęścia lub po prostu rozpoczęcia życia na nowo, zapisanie nowej kartki, nową, lepszą historią.

Coraz trudniej jest mi znieść samą siebie.  d

dodu18 dodano: 1 marca 2016

Coraz trudniej jest mi znieść samą siebie. /d

https:  www.instagram.com stylizacjeonline     moja druga pasja  zapraszam

veriolla dodano: 10 luty 2016

https://www.instagram.com/stylizacjeonline/ - moja druga pasja, zapraszam ;-)

https:  www.facebook.com Veriolla moblo 515711411908272 ?fref=ts     zapraszam  raz      http:  veriolla moblo.blogspot.com    zapraszam  dwa      DUUUŻO WIĘCEJ MNIE

veriolla dodano: 29 grudnia 2015

https://www.facebook.com/Veriolla-moblo-515711411908272/?fref=ts - zapraszam, raz ;) http://veriolla-moblo.blogspot.com/ - zapraszam, dwa ;) DUUUŻO WIĘCEJ MNIE ;)

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę  o to  żeby obdarzył je uśmiechem  przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem  podobnie jak odwiedzenie go  leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko   swoje ciało  z sercem na czele  swoje myśli  swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia  aż udostępniłam mu wąskie przejście  które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta  na widok którego większość dziewczyn tępo duka:  ideał . Kochałam się z nim  śmiałam się  oglądałam filmy  a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2015

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę, o to, żeby obdarzył je uśmiechem, przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem, podobnie jak odwiedzenie go, leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko - swoje ciało, z sercem na czele, swoje myśli, swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia, aż udostępniłam mu wąskie przejście, które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta, na widok którego większość dziewczyn tępo duka: "ideał". Kochałam się z nim, śmiałam się, oglądałam filmy, a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć