 |
kochałabym go nadal gdyby nie fakt, że mnie cholernie zranił.
|
|
 |
mam dość przeglądania uczuć i grzebania w świecie nierzeczywistym.
|
|
 |
płakałam, prosiłam Boga o pomoc i nic się nie działo, nadal cierpiałam nie mogąc sobie poradzić z bólem jaki pozostał w moim sercu, po twoim odejściu.
|
|
 |
jest wtorek. wyłączam telefon, wyciągam spod łóżka finlandię, odpalam papierosa, włączam muzykę, misja - zapomnieć.
|
|
 |
każdego dnia czuję taką wewnętrzna pustkę, która zabija mnie od środka. czasami mam wrażenie, że z każdym dniem zostaje mnie coraz to mniej.
|
|
 |
zrobiłam, co mogłam - wyrzuciłam twoje zdjęcia, rzeczy, prezenty od ciebie, ale przeszłość nadal nie daje o sobie zapomnieć. powoli wariuję.
|
|
 |
powiedz mi dlaczego, gdy wychodzę z domu, zawsze idę w stronę twojego, niezależnie od tego, czy właśnie kierowałam się w tą czy inną stronę?
|
|
 |
jeśli powiem "zapomnij o mnie", to wiem, że prędzej czy później pożałuję tego jak cholera.
|
|
 |
mam ochotę wyciąć sobie serce i pierdolnąć ci nim w mordę.
|
|
 |
a teraz odpierdolę ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz.
|
|
 |
a gdybyś zadzwonił do mnie w środku nocy i powiedział, że chcesz się ze mną zobaczyć to wiedz, że zapierdalałabym szpagatami, żeby tylko być obok ciebie.
|
|
|
|