 |
Całował mnie tak, jakby miał uczucia.. / unvai
|
|
 |
|
po prostu spraw, by to odeszło. błagam, w przeciwnym wypadku to mnie zniszczy. nie chcę tego czuć już nigdy więcej.
|
|
 |
To nie tak, że dałam radę. Że z własnej, nieprzymuszonej woli odsunęłam się od niego. To nie był wybór, nazwałabym to przymusem, 'koniecznością' by jeszcze przetrwać. Przecież czułam jak powoli tracę wszystko, odchodzę zostawiając wszystkich bliskich mi osób.. Przez Jego obecność odsuwałam się z każdym dniem bardziej, od tych, na których zależy mi najmocniej na świecie. Najgorsze są jeszcze dni, gdy jesteśmy sami. Gdy przechodząc pustym korytarzem, nagle widzę Jego twarz.. Wokół nie ma nikogo, nie słyszę żadnych głosów, śmiechów.. tylko jego oddech. Czuję jak łapie mnie za rękę, jak przyciąga do siebie - z tą samą siłą jak wtedy, gdy byliśmy cholernie szczęśliwi. Nie potrafię wciąż zrozumieć jednego - dlaczego ja wciąż uczestniczę w Jego życiu? / unvai
|
|
 |
|
pamiętam szkolną wycieczkę do Krakowa, kiedy w drodze powrotnej prawie każdy spał, w autobusie panowała dziwna cisza. on z kumplem siedział na samych tyłach a ja przed nimi, zerkałam co chwilę na niego, siedział z telefonem w ręce wpatrując się w szybę, coś było nie tak. poczułam wibrację w kieszeni napisał mi smsa o treści. ' nie dam rady dłużej udawać, że nic do ciebie nie czuję, kocham cię jak pojebany. ' odwróciłam się do niego z wielkim uśmiechem na twarzy. usiadłam koło niego i przez całą drogę siedzieliśmy w objęciach milcząc. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
To głupie uczucie, kiedy szkoła była jedynym stałym miejscem naszych spotkań, a nadszedł czas na "upragnione" wakacje.. / Demot.
|
|
 |
chcę żyć życiem, nie kimś. / unvai
|
|
 |
Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie czujesz strachu, że ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto..
|
|
 |
Spogląda na nią wzrokiem, którym kiedyś patrzył tylko na mnie / unvai
|
|
 |
Zamknij oczy, one nie będą Ci już teraz potrzebne / Doniu
|
|
 |
nie potrafię dopuścić do siebie faktu, że kilka Jego gestów w kierunku innej potrafi mnie niszczyć.. zabijać / unvai
|
|
|
|