 |
Jeżeli powiedziałeś coś, coś dokładnie co w tej chwili czułeś, coś co dokładnie myślałeś - nie przepraszaj. To tak jakbyś chciał przeprosić kogos za bycie prawdziwym/ peaaceandlove
|
|
 |
siedzieliśmy w pokoju. z playlisty leciały jakieś utwory, gdy nagle usłyszałam głos onara, i jego track 'ja bym oszalał'. spojrzałam na Niego, i kładąc się na łóżku obok otworzyłam usta by o coś zapytać. przyłożył mi do nich palca, po czym powiedział:'cii'. patrzyłam na Niego ze zdziwniem.'tak,tęskniłbym. nigdy nie zapomniałbym Twojego koloru oczu,odcieniu włosu ani bicia Twojego serca.'. uśmiechnęłam się, po czym pocałowałam Go cicho dodając:'kocham Cię,cioto'. / veriolla
|
|
 |
dziewczyno,ogarnij się. nie wierz w Jego słowa - bredzi jak każdy. nie patrz w Jego oczy - to marne spojrzenie tylko zwodzi. odwróć się, i idź do przodu, sama. On się nie zmieni - będzie zawsze takim samym marnym gnojkiem. jesteś mądra, bystra i piękna - możesz mieć na pęczki takich jak On, a nawet lepszych.tak, wiem , że chcesz tylko Jego - ale to nie ma sensu. skoro Cię nie docenia, to jest frajerem. zostaw Go, kiedyś zrozumie co stracił - a wtedy Ty miniesz Go na ulicy ze szczerym uśmiechem na ustach. tak cholernie szczerym, że Go zamuruje, bo nigdy nie potrafił sprawić byś przy Nim była taka szczęśliwa. / veriolla
|
|
 |
tak wiele kryją bloki. te zwykłe, szare ściany chowają tak wiele tajemnic. w te pękające mury wchłonięte jest tak wiele bólu, cierpienia i płaczu. jedna ściana oddziela od siebie całkiem różne rodziny, całkiem różnych ludzi i całkiem inne problemy. / veriolla
|
|
 |
nie wiem co nas tak poróżniło. co było powodem, że nagle przestaliśmy się widywać. że któregoś dnia oddzieliliśmy się jakimś niewidzialnym murem, zostając tylko na ciche, niechciane 'cześć'. dziś, z sekretami z naszego dzieciństwa rzucamy niepewne spojrzenia w swoją stronę, zadając pytanie; jak? nie wiemy. czy to wina czasu? naszych serc, które się poróżniły? a może jesteśmy z dwóch innych światów. może nie mieliśmy w ogóle prawa się spotkać, a co dopiero nawiązać jakąkolwiek znajomość. zostały nam dziś tylko nieme błagania o jakieś wyjaśnienia. zdjęcia, i filmiki gdzie dwa lata temu nie znaliśmy przed sobą słowa 'wstyd' czy 'brak zaufania'. brakuje mi. żałośnie zdałam sobie sprawę że spieprzyliśmy. zawaliliśmy coś, co prawdopodobnie było kawałkiem nas. kawałkiem, który straciliśmy raz na zawsze. /happylove
|
|
 |
Nigdy nie wiesz co zostało Ci zapisane. Być może pewnego dnia znajdziesz się w innym kraju, na innym kontynencie. Poznasz nowych przyjaciół i będziesz imprezować do rana. Następnego dnia wracając ze zwykłego sklepu spożywczego wpadniesz na swojego idola, przepraszając za swoja niezdarność. Być może wasze oczy połączy magia i nie będzie mogli o sobie zapomnieć. Możesz mówić, że mam bujną wyobraźnie kiedy ja po prostu wierze w to, że wszystko w życiu jest możliwe. Never say never /peaaceandlove
|
|
 |
'Nie jestem wojownikiem z natury, ale jeśli wierze w coś stoję za tym murem" /Justin Bieber
|
|
 |
"Bo nic nie pozostaje ukryte na zawsze" / Simon Backett 'Wołanie grobu'
|
|
 |
siedziałam z koleżanką w barze. nagle do lokalu weszło trzech kolesi. ' Ty, co to za koleś ?' - zapytała koleżanka, otwierając z wrażenia buzię. uśmiechnęłam się w Jego kierunku, popijając drinka. 'ej no, znasz Go ? On jest cudowny!' - pytała dalej. ' nie, skądże. nie znam' - powiedziałam,śmiejąc się. 'kurwa,szkoda' - dodała zasmucona koleżanka. nagle tych trzech kolesi, łącznie z 'cudownym' zaczęli iść w Naszym kierunku. 'teej, Oni tu idą'-powiedziała,zadowolna. 'no idą,idą'-przytaknęłam. Jej wymarzony koleś podszedł do mnie, i przytulając przywitał się tekstem:'siema,mordeczko'. nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, a koleżanka patrząc na mnie z nienawiścią wyszeptała mi na ucho:'nienawidzę Cię,wredna babo. tylko się ośmieszyłam'./ veriolla
|
|
 |
zabierałam od Niego swoje ostatnie rzeczy. pakowałam bluzę do torby, gdy nagle usiadł obok mnie. 'wiesz dlaczego tak cholernie kocham muzykę?'- zapytał. 'przestań pierdolić mi teraz o muzyce'-odpowiedziałam, mocno wkurwiona. 'zadałem pytanie' - powiedział, mocniejszym już tonem. popatrzyłam na Niego i zamykając zamek od torby dodałam:'nie,nie wiem', po czym udałam się w kierunku drzwi.' bo wiedziałem,że ona mnie nigdy, rozumiesz - nigdy, kurwa nie zostawi'- krzyknął, rzucając w ścianę telefonem. spojrzałam na Niego i z nienawiścią w oczach dodałam:' to żyj sobie teraz z muzyką, w końcu zawsze rap był na pierwszym miejscu, nie ja', po czym wyszłam trzaskając drzwiami./ veriolla
|
|
|
|