 |
Mam we krwi podejmowanie złych decyzji, wybieranie nieodpowiednich facetów, bycie zbyt pruderyjną egocentryczką z wybujałym ego i naiwnością na skalę kosmosu, no i to najistotniejsze przez co cierpię najbardziej - picie zbyt gorącej herbaty.
|
|
 |
"Uśmiechnął się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur,
jaki wzniosłam, żeby się obronić przed zakochaniem się w nim po uszy."
|
|
 |
moje myśli wyszły na spacer
znowu 'przypadkiem' spotkały Ciebie.
|
|
 |
Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. Nie wiem, śmieci wynieś.
|
|
 |
Za uchem wydziarane Jego inicjały. Po co? To pewien rodzaj hołdu jaki mu oddaje. Taa, temu dupkowi który po mieście chodzi zataczając się. Będę żałować? Uwierz nie. Nawet teraz kiedy tak bardzo Go nienawidzę chcę o Nim pamiętać. Wiem, zniszczył mi życie. Dla niego zostawiłam mamę podczas choroby, olałam znajomych, szkołę. Jednak cały czas go kocham i choć nie chcę go znać to codziennie rano zaraz po przebudzeniu siadam z kubkiem kawy i oglądam nasze zdjęcia... Żegnaj Idioto
|
|
 |
Zepsułam głośniki. W panice napisałam do Ciebie, przecież nie mogłam wytrzymać bez muzyki. Powiedziałeś że dasz mi swoje i naprawisz moje. Przyszłam do Ciebie po nie a Ty wręczyłeś mi je i powiedziałeś: "i żeby nie było że Ci nigdy nic nie dałem! " i ten cwaniacki uśmieszek. Wzięłam głośniki i poszłam do domu. Kiedy je podpięłam zobaczyłam że po prostu wyciszył mi się dźwięk. Moja głupota? Czy po prostu moja podświadomość tak bardzo Cię potrzebuje że wkręca mi takie rzeczy?
|
|
 |
- Idiota! Jebany cwaniak w bluzie JP. Nienawidzę Cię. Jesteś pojebany. Skurwiel. Dupek bez zasad! Ja mam się ogarnąć? Popatrz co robisz. Jesteś kompletnym zerem. Dla mnie skończonym, bezwartościowym człowiekiem. [...]
I powiedz dlaczego właśnie wtedy przytuliłeś mnie najmocniej? Przestraszyłeś się? Że przejrzałam na oczy, że chce się uwolnić z tej toksycznej znajomości? Masz racje, bardzo bym chciała ale na tym się kończy. Nic więcej zrobić nie umiem.
|
|
 |
Przyszedł czas żeby zrobić krok w przód a nie bez przerwy potykać się o swoje sznurówki.
|
|
 |
Powiedziałeś mi kiedyś, że zawsze zastanawiałeś się czy mam żółte papiery? He, wiesz co? Ja zawsze zastanawiałam się czy... Chociaż nie. Ja się nie zastanawiałam bo po prostu Cię kochałam.
|
|
 |
Wszystko zaplanowałam. Narysowałam nas, wstawiłam na facebooka. Rano dostałeś sms z instrukcją: "wstałeś już? dzień dobry :) teraz nie myśl, po prostu rób co mówię! wejdź na fb zobacz, rozkmiń. Teraz ubierz kurtkę i buty i wyjdź do mnie na wiatę bo czekam tu od rana z butelką szampana. Napij się ze mną jak kiedyś. Po prostu. Czekam" Po chwili wiedziałam, że zobaczyłeś rysunek. Czekałam już 2 godziny. Wysyłałam sms. Nie odpisywałeś. Za chwilę napisałeś że nie ma Cię w domu. "Ej? Przecież stoję pod twoim domem i wiem że tam jesteś." Napisałeś żebym dała Ci spokój. Ała zabolało, szczególnie, że ostatnio pisałeś i chciałeś spotykać się codziennie. Z wkurwieniem zaczęłam pisać Ci że powybijam wszystkie szyby. Wyszedłeś. He, tylko dlatego że wiesz do czego jestem zdolna. Cała rozmazana, z butelką ruskiego szampana w ręce zataczając się podeszłam do Ciebie i przytuliłam. Odpychałeś mnie mówiłeś "ejj no przestań bo znowu będzie...". Trzymałam tak mocno jak mogłam, trzymałam przecież szczęście.
|
|
 |
“Usłyszałam Twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył jak bardzo oczy mi się błyszczą na samą myśl o Tobie.”
|
|
 |
“Najtrudniej jest Ci wtedy kiedy kochasz kogoś tak samo mocno jak Go nienawidzisz.”
|
|
|
|