 |
|
nie, nie jestem wrażliwa. czasami po prostu nie mam siły być arogancka
|
|
 |
|
Kac to średnio wdzięczna mikstura wyrzutów sumienia, bólu głowy, brzucha i wstrętu do samego
siebie mocno doprawiona dawką debilnych decyzji z poprzedniej nocy
|
|
 |
|
Między kobietą a mężczyzną nie ma przyjaźni.
Jest miłość, pożądanie, namiętność, uwielbienie, podziw, szacunek, respekt,
wrogość, zależność, obojętność, pogarda i tak do usranej śmierci, tylko nie przyjaźń, nie przyjaźń.
|
|
 |
|
-co się stało, że napisałeś ? - przypomniałem sobie, że Cię kocham..
|
|
 |
|
uwielbia łamać zasady, patrzeć w niebo. wracać do wspomnień, śmiejąc się z niczego.
|
|
 |
|
a zdajesz sobie sprawę z tego , że dobijając mnie - dobijesz samą siebie ? bo
ja się zemszczę, to raczej logiczne, znasz mnie.
|
|
 |
|
jestem zimną suką i dobrze mi z tym. lubię swoje przeszywająco chłodne spojrzenie i wredną minę. gram na nerwach , i ogólnie lubię wkurwiać ludzi. potrafię wyskoczyć z mordą o byle co, ale też przy najgorszych borutach nawet nie wstać z krzesła. rzadko płaczę , a jeśli już to w obecności samej siebie lub przyjaciół - bo nie robię tego na pokaz, by wzbudzić litość. nie cierpię gdy ktoś mówi mi co mam robić - moje życie, moja sprawa. i ogólnie jestem zła i niedobra, luz.
|
|
 |
|
za oknem pada deszcz ,w sercu ogień , w oczach lód - wszystko jest nie tak , a mi z tym tak kurewsko dobrze.
|
|
 |
|
uśpili moją wrażliwość. zmienili mnie w zimną sukę , bez skrupułów. dali powód, by nigdy więcej nie ufać. kto ? rzekomo najlepsi przyjaciele.
|
|
 |
|
wiesz, dawno nie gadaliśmy i dawno się nie widzieliśmy. a ja już nie jestem tą samą naiwną dziewczynką, która będzie na każde Twoje zawołanie. nie jestem już tą, która uwierzy w każde Twoje słowo. nie jestem już tą która będzie płakać, przez Twój cynizm. teraz ja jestem tą chłodną, i jak najbardziej - zimną suką. teraz ja będe olewać Cię z uśmiechem na twarzy, i patrzyć na Twój ból. miło , że wkońcu role się zamieniły. Tobie zależy - ja mam wyjebane. trzeba było myśleć wcześniej.
|
|
 |
|
i ponownie zaczyna się okres walenia wszystkim o ściany i podłogi. okres płaczu, wyzwisk i następujących po tym przeprosin. znowu jest wbijanie sobie do głowy prawd, i usiłowanie dotarcia do siebie. znów nam to nie wychodzi. a mimo to - przechodzimy przez to dla siebie, dla Nas. tyle już przeżyliśmy , tak bardzo się w tym umacniamy
|
|
|
|