 |
razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile.
|
|
 |
szczerzę wątpię, że myślałeś, że już będzie tak na zawsze
|
|
 |
tyle razy mnie uchronił tylko głupi fart.
|
|
 |
Moglibyśmy wsiąść do samochodów i jechać sobie naprzeciw,
sprawdzić, kto z nas skręci pierwszy.
|
|
 |
chociaż na co dzień prowadzasz się z tamtym leszczem
gdy tylko jestem obok, traktujesz go, jak powietrze
|
|
 |
' pierdol system, lecz rób to stylowo '
|
|
 |
‘ Ten świat jest jakiś pojebany dziś. Nie sądzisz? Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już. Chciałbym dziś mieć już pod nogami pewny grunt. Żyć z Tobą. Być przy Tobie. Mieć coś. Wiedzieć już. ‘
|
|
 |
Zdziro, to nie była miłość
Nie wiem, co to było, ale szybko się skończyło
Wyro, to, to co nas łączyło
Wypierdalaj, spieprzaj dziwko, nara, było miło
|
|
 |
Tak miało być, zrozum. To za błędy kara.
Oglądać się za siebie nie warto, słuchaj...
Żyj tym co przed tobą, nie daj się sponiewierać! Nie daj!
Sam wiesz jaka cena, gdy trzeba skreślić wspomnienia.
Gdy wracasz do domu i nie masz nic do stracenia.
Świat jest piękny lecz ludzie nie potrafią żyć.
Jestem jednym z nich, tu porażki wchodzą w nawyk.
Teraz śpij, ja poprowadzę rozmowę.
Słuchaj... Ta historia opowiada o mnie.
|
|
|
|