 |
Więc upiję się by usnąć, zapomnę by żyć.
|
|
 |
Będziesz płakać, tęsknić, a serce pęknie Ci za każdym razem, gdy tylko pomyślisz, że to koniec. Zasypiając będziesz miała jego twarz przed oczami i nie łudź się, rano nic się nie zmieni. Tysiąc razy podejmiesz próby zapomnienia, ale to wróci, przecież zawsze wraca, nie? Raz będziesz go nienawidzić i życzyć mu najgorszego, ale potem uświadamiasz sobie, że nadal jest jedyną osobą, do której chciałabyś się przytulić. Podrzesz zdjęcia, które następnie misternie posklejasz. Zapamiętasz ten okres jako jeden z gorszych w swoim życiu, uwierz. Jednak kiedy już dotkniesz prawdziwego dna. Kiedy serce pęknie Ci o ten jeden raz za dużo, zaczniesz żyć. Poznasz nowe, cudowne oczy i jedyne co będziesz chciała powiedzieć byłemu to "dziękuję". Podziękujesz mu za to, że choć zapewnił Ci najsmutniejszy czas w życiu, to potem dał Ci to szczęście, że mogłaś poznać nowe życie zamknięte w czyjejś klatce piersiowej. I wtedy dopiero zacznie się życie.Do góry głowa,wszystko co najlepsze jest przed Tobą./esperer
|
|
 |
Ciągle mi się śnisz, ciągle za tobą tęsknie, ciągle o tobie myślę. Nie mogę żyć bez Ciebie.
|
|
 |
'przepraszam'' - słowo tak banalne ale jakże trudne do wypowiedzenia.
|
|
 |
to nadzieja nas uskrzydla, kiedy lecimy nad morzem niepewności.
|
|
 |
Jak już się pojawiłeś to może mógłbyś zostać na dłużej? Na przykład na zawsze.
|
|
 |
..I znów zamiast się uczyć, poprawiać oceny, nadrabiać siedzę i myślę o Tobie, wiem,że śpisz i że nie śnisz o mnie, kurwa, nie o mnie.
|
|
 |
Tak sobie pomyślałam,że w końcu spotkałam kogoś mądrego, zabawnego, przystojnego i do tego przepięknym uśmiechem. I ten ktoś mnie polubił. I tak sobie pomyślałam,że polubił mnie bardziej niż zwykłą koleżankę. Pomyślałam,że te pocałunki są dla niego chociaż troszeczkę ważne. A teraz tak sobie myślę, jak załagodzić ten wewnętrzny ból, bo po raz kolejny moja samoocena gwałtownie poleciała w dół - przez mężczyznę.
|
|
 |
Tak strasznie ciężko jest mi zaakceptować samą siebie. Tak bardzo nienawidzę patrzeć w lustro. Nienawidzę swojego odbicia, swojego ciała i siebie samej. Nie potrafię tego zmienić. To jest jak blokada, jak coś co mówi mi "nie pójdziesz dalej". To jest jak coś, co niszczy mi życie.Jak intruz, bakteria, która za żadne skarby nie chce wyjść z mojego organizmu. To brak samoakceptacji - najgorsze gówno, w jakie człowiek może się wpierdolić.
|
|
 |
Zawsze będziesz kimś więcej niż tylko wspomnieniem.
|
|
 |
Tak po prostu z dnia na dzień przestałam dla Ciebie istnieć..
|
|
 |
To tak bardzo boli, gdy starasz się najmocniej na świecie, a nic z tego nie wychodzi.
Gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami, błagając o jakąkolwiek rozmowę,
a mimo to nadal być odtrącaną. To tak strasznie rani, gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba.
|
|
|
|