głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika przypadkowy

Znów kolejna bezsenna noc  kolejna walka o przetrwanie w świecie który wyniszcza wszystko. Znów czuję się tak bardzo bezradna  nie czuję nic. Nie ma we mnie radości  a humor zgasł. Czuję smutek  ciągle smutek który zaczyna zabijać wszystko we mnie. Znów usypiam po tabletkach  nie potrafię znaleźć sposobu by zmienić to wszystko. Zamykam się w sobie każdego dnia  izoluję się od świata  każdego dnia bardziej nienawidzę siebie i ludzi którzy mnie otaczają. niszczę wszystko co zbudowałam  poddaję się na początku. Nie poznaję siebie  nie potrafię zrozumieć jak w przeciągu trzech miesięcy mogłam się tak zmienić. Zabijam się  poddaję nie potrafię wstać i iść dalej. Chcę zostać tu  zamknąć się w pokoju z muzyką w tle i zapomnieć że istniałam  że żyłam. Chcę tak często skończyć życie które kiedyś było dla mnie ważne. Stoczyłam się  codziennie walczę o przetrwanie. Walczę choć nie widzę już sensu by starać się  nie mam odwagi by żyć  nie mam odwagi by to wszystko zakończyć. Upadam coraz to niżej

wartozycmarzeniami dodano: 16 czerwca 2014

Znów kolejna bezsenna noc, kolejna walka o przetrwanie w świecie który wyniszcza wszystko. Znów czuję się tak bardzo bezradna, nie czuję nic. Nie ma we mnie radości, a humor zgasł. Czuję smutek, ciągle smutek który zaczyna zabijać wszystko we mnie. Znów usypiam po tabletkach, nie potrafię znaleźć sposobu by zmienić to wszystko. Zamykam się w sobie każdego dnia, izoluję się od świata- każdego dnia bardziej nienawidzę siebie i ludzi którzy mnie otaczają. niszczę wszystko co zbudowałam, poddaję się na początku. Nie poznaję siebie, nie potrafię zrozumieć jak w przeciągu trzech miesięcy mogłam się tak zmienić. Zabijam się, poddaję nie potrafię wstać i iść dalej. Chcę zostać tu, zamknąć się w pokoju z muzyką w tle i zapomnieć że istniałam, że żyłam. Chcę tak często skończyć życie które kiedyś było dla mnie ważne. Stoczyłam się, codziennie walczę o przetrwanie. Walczę choć nie widzę już sensu by starać się, nie mam odwagi by żyć, nie mam odwagi by to wszystko zakończyć. Upadam coraz to niżej

I gdy pierwszy raz zobaczyłam twój uśmiech z mojego powodu poczułam się dumnie  poczułam że jestem dla kogoś wsparciem. Czułam że jeszcze może jest szansa by być szczęśliwą. Uwierz że przez chwilę byłam najszczęśliwszą kobietą na tym świecie  przez chwilę czułam się tylko twoja.

wartozycmarzeniami dodano: 15 czerwca 2014

I gdy pierwszy raz zobaczyłam twój uśmiech z mojego powodu poczułam się dumnie, poczułam że jestem dla kogoś wsparciem. Czułam że jeszcze może jest szansa by być szczęśliwą. Uwierz że przez chwilę byłam najszczęśliwszą kobietą na tym świecie, przez chwilę czułam się tylko twoja.

To już mija miesiąc odkąd nie ma Cię tutaj  to 30 najgorszych dni w moim życiu. Tęsknie za Tobą  za twoim podejściem do innych. Tęsknie za rozmowami które podnosiły mnie na duchu  bardzo brakuję mi twojej osoby w moim marnym życiu. Brakuję mi Ciebie  nie potrafię się pogodzić z twoją śmiercią. Odszedłeś tak nagle  nie zdążyłeś się nawet pożegnać  pozostawiłeś mnie samą. Nigdy nie czułam się okropniej  chciałabym oddać ten ból  zostawić go i nie wracać. Znowu widzę twoją twarz  widzę jak się uśmiechasz a zarazem boisz się o mnie. Próbujesz coś mówić  ale wiesz że żadne słowa nic nie zmienią. Czuję Cię na swoich plecach  czuję że mogę zawsze na Ciebie liczyć. Czuję że na zawsze zostaniesz przy mnie  bo tylko Ty obiecałeś mi że mimo tego że nie zawsze jest najlepiej pamiętasz o mnie. Każdej nocy powtarzam sobie że muszę żyć  muszę oddychać  nie mogę się teraz poddać  muszę walczyć w imię przyjaźni. Chcę walczyć dla Ciebie  bo tylko Ty walczyłeś dla mnie  dla siebie walczyłeś do końca.

wartozycmarzeniami dodano: 15 czerwca 2014

To już mija miesiąc odkąd nie ma Cię tutaj, to 30 najgorszych dni w moim życiu. Tęsknie za Tobą, za twoim podejściem do innych. Tęsknie za rozmowami które podnosiły mnie na duchu, bardzo brakuję mi twojej osoby w moim marnym życiu. Brakuję mi Ciebie, nie potrafię się pogodzić z twoją śmiercią. Odszedłeś tak nagle, nie zdążyłeś się nawet pożegnać- pozostawiłeś mnie samą. Nigdy nie czułam się okropniej, chciałabym oddać ten ból, zostawić go i nie wracać. Znowu widzę twoją twarz, widzę jak się uśmiechasz a zarazem boisz się o mnie. Próbujesz coś mówić, ale wiesz że żadne słowa nic nie zmienią. Czuję Cię na swoich plecach, czuję że mogę zawsze na Ciebie liczyć. Czuję że na zawsze zostaniesz przy mnie, bo tylko Ty obiecałeś mi że mimo tego że nie zawsze jest najlepiej pamiętasz o mnie. Każdej nocy powtarzam sobie że muszę żyć, muszę oddychać- nie mogę się teraz poddać, muszę walczyć w imię przyjaźni. Chcę walczyć dla Ciebie, bo tylko Ty walczyłeś dla mnie, dla siebie walczyłeś do końca.

Cisza  pustka  samotność to właśnie wypełnia moje życie. Nawet dzisiaj gdy deszcz wystukuję na parapecie smutne melodie  czuję że wszystko jest bez większego sensu. Siadam w oknie trzymam w ręku kubek z ciepłą herbatą staram się przypomnieć dzień w którym zabrakło mi odwagi by za Tobą pobiec  staram się zobaczyć to jeszcze raz. Znów łzy lecą  moczą policzki rozmazują tusz  znów czuję że jestem na tym świecie sama  czuję że mogę liczyć tylko na siebie. Za każdym kolejnym łykiem zaczynam się bardziej rozklejać  chyba już nie potrafię zapomnieć  jesteś dla mnie więcej niż tylko dobrym wspomnieniem  jesteś dla mnie wszystkim każdym oddechem  każdym porankiem. Mimo że już nie będzie szansy powiedzieć Ci jak bardzo mi na Tobie zależy  wiedz że ja zawsze wierzyłam w nas  do końca myślałam że jednak jest jeszcze jakaś nadzieja  szansa dla nas. Myślałam  że jeszcze wszystko jakoś się ułoży. Wierzyłam że dając ci kolejną szansę coś się zmieni  wierzyłam że Ty się zmienisz dla mnie  zawiodłam się

wartozycmarzeniami dodano: 15 czerwca 2014

Cisza, pustka, samotność to właśnie wypełnia moje życie. Nawet dzisiaj gdy deszcz wystukuję na parapecie smutne melodie, czuję że wszystko jest bez większego sensu. Siadam w oknie trzymam w ręku kubek z ciepłą herbatą staram się przypomnieć dzień w którym zabrakło mi odwagi by za Tobą pobiec, staram się zobaczyć to jeszcze raz. Znów łzy lecą, moczą policzki rozmazują tusz, znów czuję że jestem na tym świecie sama, czuję że mogę liczyć tylko na siebie. Za każdym kolejnym łykiem zaczynam się bardziej rozklejać, chyba już nie potrafię zapomnieć, jesteś dla mnie więcej niż tylko dobrym wspomnieniem, jesteś dla mnie wszystkim każdym oddechem, każdym porankiem. Mimo że już nie będzie szansy powiedzieć Ci jak bardzo mi na Tobie zależy, wiedz że ja zawsze wierzyłam w nas, do końca myślałam że jednak jest jeszcze jakaś nadzieja, szansa dla nas. Myślałam, że jeszcze wszystko jakoś się ułoży. Wierzyłam że dając ci kolejną szansę coś się zmieni, wierzyłam że Ty się zmienisz dla mnie, zawiodłam się

Chciałabym zacząć wszystko od nowa  móc wziąć czystą kartkę i napisać na niej wszystko co mnie gryzie a później stargać ją i zacząć się uśmiechać  bezwarunkowo uśmiechnąć się i zapomnieć o tym co było kiedyś  ale wiesz co? Nie potrafię się uśmiechać  chyba zapomniałam jak się to robi. Mimowolnie czasem zdarzy się jakiś przebłysk i udaję mi się uśmiechnąć. Mimo że moje życie w tak krótkim czasie straciło wszystkie kolory to jednak wiem że mogę jeszcze wydostać się z tej przepaści która pochłania wszystko co kocham. Mogłabym zacząć wszystko od nowa  mogłabym wypełnić się obojętnością i upijać się każdego dnia do nieprzytomności  mogłabym stoczyć się na samo dno by potem nie dać rady wstać.. Ale po co katować się  po co cierpieć przez człowieka który ma cię za nic  po co starać się dla kogoś kto nigdy nie dał ci ani krzty radości. Nie warto pokazywać że się upadło  nie warto dawać satysfakcji ludziom którzy zwyczajnie nie zasłużyli na kilka ciepłych słów. Wart kochać  warto ufać warto!

wartozycmarzeniami dodano: 15 czerwca 2014

Chciałabym zacząć wszystko od nowa, móc wziąć czystą kartkę i napisać na niej wszystko co mnie gryzie a później stargać ją i zacząć się uśmiechać, bezwarunkowo uśmiechnąć się i zapomnieć o tym co było kiedyś, ale wiesz co? Nie potrafię się uśmiechać, chyba zapomniałam jak się to robi. Mimowolnie czasem zdarzy się jakiś przebłysk i udaję mi się uśmiechnąć. Mimo że moje życie w tak krótkim czasie straciło wszystkie kolory to jednak wiem że mogę jeszcze wydostać się z tej przepaści która pochłania wszystko co kocham. Mogłabym zacząć wszystko od nowa, mogłabym wypełnić się obojętnością i upijać się każdego dnia do nieprzytomności, mogłabym stoczyć się na samo dno by potem nie dać rady wstać.. Ale po co katować się, po co cierpieć przez człowieka który ma cię za nic, po co starać się dla kogoś kto nigdy nie dał ci ani krzty radości. Nie warto pokazywać że się upadło, nie warto dawać satysfakcji ludziom którzy zwyczajnie nie zasłużyli na kilka ciepłych słów. Wart kochać, warto ufać warto!

  Byłaś u Damiana?   Spytał przytulając mnie delikatnie do siebie i pocałował w czubek głowy. Spojrzeliśmy wspólnie w zachmurzone niebo przez które można było dostrzec smugę światła. Moja twarz rozjaśniała  wyciągnęłam dłoń do góry i zaczęłam machać z zadowoleniem. Łzy szczęścia spłynęły po moim policzku. Mój towarzyszy zrobił to samo  dodatkowo wykrzyczał  żeby się nie przejmował  bo są ludzie  którzy się mną zaopiekują. Złapał mnie za rękę i przyglądał się mojej uśmiechniętej twarzy. Położył ostrożnie dłoń w okolicach mojego serca.   Pamiętaj  że dopóki masz go tutaj  on zawsze będzie obok Ciebie.   przytaknęłam jedynie głową. Jak zawsze  nie mylił się. Choć serce rozrywa się na kawałki przez tęsknotę za nim to wiem  że czuwa nade mną  bez względu na to jak wiele błędów popełniam  nie pozwala zwątpić w swoją obecność i ukazuje się w najmniejszych szczegółach.   Kocham Cię.   odrzekłam spoglądając w rozjaśniające się niebo.

na_granicy dodano: 15 czerwca 2014

- Byłaś u Damiana? - Spytał przytulając mnie delikatnie do siebie i pocałował w czubek głowy. Spojrzeliśmy wspólnie w zachmurzone niebo przez które można było dostrzec smugę światła. Moja twarz rozjaśniała, wyciągnęłam dłoń do góry i zaczęłam machać z zadowoleniem. Łzy szczęścia spłynęły po moim policzku. Mój towarzyszy zrobił to samo, dodatkowo wykrzyczał, żeby się nie przejmował, bo są ludzie, którzy się mną zaopiekują. Złapał mnie za rękę i przyglądał się mojej uśmiechniętej twarzy. Położył ostrożnie dłoń w okolicach mojego serca. - Pamiętaj, że dopóki masz go tutaj, on zawsze będzie obok Ciebie. - przytaknęłam jedynie głową. Jak zawsze, nie mylił się. Choć serce rozrywa się na kawałki przez tęsknotę za nim to wiem, że czuwa nade mną, bez względu na to jak wiele błędów popełniam, nie pozwala zwątpić w swoją obecność i ukazuje się w najmniejszych szczegółach. - Kocham Cię. - odrzekłam spoglądając w rozjaśniające się niebo.

Przytula mnie do siebie najmocniej jak potrafi  tylko po to by za moment uderzyć mnie w twarz i obdarzyć mnie surowym spojrzeniem. Podnosi ton głosu. Jest rozczarowana  nie dostrzegam w jej źrenicach ani krzty radości czy też dumy. Nie dostrzegam miłości ani wyrozumiałości. Widzę zło  odrazę. Siada na przeciwko mnie a ja spoglądam na grób przede mną. Powstrzymuję łzy i wysłuchuję jej do samego końca. Tak wspaniale mówi o przyjaźni i złożonych wcześniej obietnicach. Tak doskonale opisuje moje myśli i obecny stan. Utwierdza mnie w tym  że czuwa nade mną  nad moją zbłąkaną duszą a moje zwątpienie w nią i w samą siebie jest niedorzeczne i smutne. Wyciągam papierosy  dłonie drżą  nie jestem w stanie go utrzymać  ale zapalam i zaciągam się dymem.   Aniołku  wybacz mi to.   kieruję wzrok na nią  ale jej obraz rozmywa się wraz z silniejszym podmuchem wiatru.   Po prostu wybacz.   szepczę  gdy obraz całkowicie zanika i zostaję sama z myślami  z jej grobem.   Ciężko mi bez Was  wciąż się gubię.

na_granicy dodano: 15 czerwca 2014

Przytula mnie do siebie najmocniej jak potrafi, tylko po to by za moment uderzyć mnie w twarz i obdarzyć mnie surowym spojrzeniem. Podnosi ton głosu. Jest rozczarowana, nie dostrzegam w jej źrenicach ani krzty radości czy też dumy. Nie dostrzegam miłości ani wyrozumiałości. Widzę zło, odrazę. Siada na przeciwko mnie a ja spoglądam na grób przede mną. Powstrzymuję łzy i wysłuchuję jej do samego końca. Tak wspaniale mówi o przyjaźni i złożonych wcześniej obietnicach. Tak doskonale opisuje moje myśli i obecny stan. Utwierdza mnie w tym, że czuwa nade mną, nad moją zbłąkaną duszą a moje zwątpienie w nią i w samą siebie jest niedorzeczne i smutne. Wyciągam papierosy, dłonie drżą, nie jestem w stanie go utrzymać, ale zapalam i zaciągam się dymem. - Aniołku, wybacz mi to. - kieruję wzrok na nią, ale jej obraz rozmywa się wraz z silniejszym podmuchem wiatru. - Po prostu wybacz. - szepczę, gdy obraz całkowicie zanika i zostaję sama z myślami, z jej grobem. - Ciężko mi bez Was, wciąż się gubię.

Pamiętasz jak przychodziłeś do mnie i ukradkiem kradłeś pocałunki  pamiętasz jak przytulałeś mnie i szeptałeś do ucha że jestem tylko twoja. A może pamiętasz jak pierwszy raz spojrzałeś w moje oczy  i nie mogłeś się od nich oderwać? nazwałeś je wtedy błędnym oceanem. Ja to wszystko pamiętam  każdego poranka przypominam sobie wszystko  staję przed lustrem i zastanawiam się czy kiedyś jeszcze będzie okazja móc porozmawiać zastanawiam się czy odejście było dobrą decyzją  zastanawiam się czy jeszcze kogoś będę w stanie pokochać. Czuję że zniszczyłam wszystko  że zawaliłam sobie całe życie. Pamiętam Cię  pamiętam twój dotyk dłoni  zapach i te zielone tęczówki mimo wszystko każdego dnia towarzyszą mi wspomnienia o Tobie.

wartozycmarzeniami dodano: 14 czerwca 2014

Pamiętasz jak przychodziłeś do mnie i ukradkiem kradłeś pocałunki, pamiętasz jak przytulałeś mnie i szeptałeś do ucha że jestem tylko twoja. A może pamiętasz jak pierwszy raz spojrzałeś w moje oczy, i nie mogłeś się od nich oderwać? nazwałeś je wtedy błędnym oceanem. Ja to wszystko pamiętam, każdego poranka przypominam sobie wszystko, staję przed lustrem i zastanawiam się czy kiedyś jeszcze będzie okazja móc porozmawiać zastanawiam się czy odejście było dobrą decyzją, zastanawiam się czy jeszcze kogoś będę w stanie pokochać. Czuję że zniszczyłam wszystko, że zawaliłam sobie całe życie. Pamiętam Cię, pamiętam twój dotyk dłoni, zapach i te zielone tęczówki mimo wszystko każdego dnia towarzyszą mi wspomnienia o Tobie.

Stałam się milcząca  nie potrafię wydobyć z siebie kilku prostych słów. Często wpatruję się w jeden punkt i zatracam się w poczucie że jednak coś mnie jeszcze boli. Czuję że nie jestem całkowicie obojętna  czuję że udaję tylko po to by już nie zamartwiać się.Tak  masz rację śpię bardzo krótko   usypiam i za chwilę wstaję patrzę przed siebie i zastanawiam się co ze mną jest nie tak? Czemu nie potrafię pokochać  czemu zawsze przyciągam do siebie tylko dupków  którym zależy na jednej rzeczy. Zastanawiam się jak mogłam zniszczyć sobie tak życie  jak mogłam zranić tak wiele osób  jak mogłam zostawić przyjaciela dla osoby która nigdy nie będzie warta mojej uwagi. Boże powiedz czemu tak mi się źle oddycha  czemu już nie potrafię brać życia pełnymi garściami. Powiedz mi  że jeszcze jest szansa  że mogę się zmienić. Powiedz że mi pomożesz  chcę wreszcie coś zmienić nie chcę już stać w miejscu  chcę zacząć żyć  chcę przeżyć jakoś to życie. Mimo tego że coś mnie zatrzymuję boże trwaj przy mnie.

wartozycmarzeniami dodano: 14 czerwca 2014

Stałam się milcząca, nie potrafię wydobyć z siebie kilku prostych słów. Często wpatruję się w jeden punkt i zatracam się w poczucie że jednak coś mnie jeszcze boli. Czuję że nie jestem całkowicie obojętna, czuję że udaję tylko po to by już nie zamartwiać się.Tak, masz rację śpię bardzo krótko - usypiam i za chwilę wstaję patrzę przed siebie i zastanawiam się co ze mną jest nie tak? Czemu nie potrafię pokochać, czemu zawsze przyciągam do siebie tylko dupków, którym zależy na jednej rzeczy. Zastanawiam się jak mogłam zniszczyć sobie tak życie, jak mogłam zranić tak wiele osób, jak mogłam zostawić przyjaciela dla osoby która nigdy nie będzie warta mojej uwagi. Boże powiedz czemu tak mi się źle oddycha, czemu już nie potrafię brać życia pełnymi garściami. Powiedz mi, że jeszcze jest szansa, że mogę się zmienić. Powiedz że mi pomożesz- chcę wreszcie coś zmienić nie chcę już stać w miejscu, chcę zacząć żyć, chcę przeżyć jakoś to życie. Mimo tego że coś mnie zatrzymuję boże trwaj przy mnie.

Obudziłam się a obok na stoliku był postawiony piękny wazon a w nim sześć czerwonych róż. Za wazonem postawiony kubek z dopiero zaparzoną kawą. Z kuchni dobiegał hałas  który sugerował  że ktoś wyciąga talerze. Z uśmiechem wstałam z łóżka i cicho stanęłam w drzwiach od kuchni  spoglądając na tego wariata. Po mieszkaniu unosił się zapach jajecznicy. Podbiegł do mnie  zaprowadził do stolika i pocałował w czoło. Zaczął opowiadać o pięknym dniu i o tym jak  bardzo się nie wyspał. Mówił o tym  że wujek już od rana go zaczepiał i prosił o pomoc przy remoncie i że nie odmówił mu pomocy. Mówił o pracy i o nowych marzeniach. Mówił o sensie egzystowania i o zgubionych dokumentach. A ja? Siedziałam i wpatrywałam się w niego z uśmiechem i podziwem. Jest moim bohaterem i wybawieniem. Jest moim lekarzem  bo nie pozwala by mrok nade mną zwyciężył. Nałożył na talerz śniadanie  ułożone w uśmiechniętą buźkę  pocałował mnie w czubek głowy i dumny ze swojego postępku wyszedł do pracy.

na_granicy dodano: 14 czerwca 2014

Obudziłam się a obok na stoliku był postawiony piękny wazon a w nim sześć czerwonych róż. Za wazonem postawiony kubek z dopiero zaparzoną kawą. Z kuchni dobiegał hałas, który sugerował, że ktoś wyciąga talerze. Z uśmiechem wstałam z łóżka i cicho stanęłam w drzwiach od kuchni, spoglądając na tego wariata. Po mieszkaniu unosił się zapach jajecznicy. Podbiegł do mnie, zaprowadził do stolika i pocałował w czoło. Zaczął opowiadać o pięknym dniu i o tym jak bardzo się nie wyspał. Mówił o tym, że wujek już od rana go zaczepiał i prosił o pomoc przy remoncie i że nie odmówił mu pomocy. Mówił o pracy i o nowych marzeniach. Mówił o sensie egzystowania i o zgubionych dokumentach. A ja? Siedziałam i wpatrywałam się w niego z uśmiechem i podziwem. Jest moim bohaterem i wybawieniem. Jest moim lekarzem, bo nie pozwala by mrok nade mną zwyciężył. Nałożył na talerz śniadanie, ułożone w uśmiechniętą buźkę, pocałował mnie w czubek głowy i dumny ze swojego postępku wyszedł do pracy.

  Co by się stało  gdybym postanowił nagle odejść?   spytał nawet na mnie nie spoglądając. Jego wzrok utknął w jednym punkcie a głos drżał. Nigdy nie widziałam  żeby był taki niepewny  taki przestraszony usłyszeniem odpowiedzi.   Nic  kompletnie nic.  odparłam i skierowałam wzrok w ten sam punkt  wzruszając przy tym ramionami a w głowie przewinęło się tysiące myśli  które mrok potęgował   Nic. Tylko kawa straciłaby swój smak  cukier stałby się zbyt gorzki do spróbowania. Utraciłabym bezpowrotnie wiarę w ludzi  w miłość  w przyjaźń i w sens życia. Utraciłabym nadzieję na lepsze dni. Tęsknota rozszarpałaby moje serce a rozczarowanie zabiło człowieczeństwo  miażdżąc przy tym duszę. Codziennie myślałabym o tym jaką śmiercią umrzeć i do jakiej doprowadzić. Każdej nocy pisałabym listy  których nigdy bym nie wysłała  aż w końcu byłabym gotowa by dołączyć do ludzi  którzy są tam na górze.   Odparłam kierując wzrok na ciemne niebo.   Nic. Tylko bym umarła.

na_granicy dodano: 14 czerwca 2014

- Co by się stało, gdybym postanowił nagle odejść? - spytał nawet na mnie nie spoglądając. Jego wzrok utknął w jednym punkcie a głos drżał. Nigdy nie widziałam, żeby był taki niepewny, taki przestraszony usłyszeniem odpowiedzi. - Nic, kompletnie nic.- odparłam i skierowałam wzrok w ten sam punkt, wzruszając przy tym ramionami a w głowie przewinęło się tysiące myśli, które mrok potęgował - Nic. Tylko kawa straciłaby swój smak, cukier stałby się zbyt gorzki do spróbowania. Utraciłabym bezpowrotnie wiarę w ludzi, w miłość, w przyjaźń i w sens życia. Utraciłabym nadzieję na lepsze dni. Tęsknota rozszarpałaby moje serce a rozczarowanie zabiło człowieczeństwo, miażdżąc przy tym duszę. Codziennie myślałabym o tym jaką śmiercią umrzeć i do jakiej doprowadzić. Każdej nocy pisałabym listy, których nigdy bym nie wysłała, aż w końcu byłabym gotowa by dołączyć do ludzi, którzy są tam na górze. - Odparłam kierując wzrok na ciemne niebo. - Nic. Tylko bym umarła.

Już nigdy nie pozwolę kolejnemu facetowi zranić mnie  nie oddam serca by później nie móc wstać. Nie chcę cierpieć  to straszne czuć się niepotrzebnym  i żyć tylko dla innych to straszne być nieszczęsliwie zakochanym.

wartozycmarzeniami dodano: 13 czerwca 2014

Już nigdy nie pozwolę kolejnemu facetowi zranić mnie, nie oddam serca by później nie móc wstać. Nie chcę cierpieć, to straszne czuć się niepotrzebnym, i żyć tylko dla innych to straszne być nieszczęsliwie zakochanym.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć