głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika przypadkowy

Kobieta nie zna pojęć: miłość  zazdrość  zemsta. Ona zna te uczucia.

niekoffana dodano: 1 sierpnia 2013

Kobieta nie zna pojęć: miłość, zazdrość, zemsta. Ona zna te uczucia.

Ty  cały mój świat :

niekoffana dodano: 1 sierpnia 2013

Ty, cały mój świat :)

19 MIESIĘCY RAZEM !!! ♥

niekoffana dodano: 1 sierpnia 2013

19 MIESIĘCY RAZEM !!! ♥

Ty to przecież znasz  nie muszę Ci tłumaczyć. Znasz te założenia   żeby z niczym się nie spieszyć  nie popędzać  dla naszego dobra  dla dobra naszych serc. Dla nich  a właśnie one przede wszystkim popychają nas do dalszych kroków w zastraszającym tempie  moje łaknie Jego i vice versa. Wszystko ma być powolne i mamy się tym delektować  pierwszymi krokami  pierwszymi kiełkującymi uczuciami  a idziemy do łóżka i jest najcudowniej  i On  On jest najbliżej mnie jak to możliwe  a serce szaleje i pieprzy te zahamowania. Ma jeden warunek   Jego. Tu obok. Teraz.

definicjamiloscii dodano: 31 lipca 2013

Ty to przecież znasz, nie muszę Ci tłumaczyć. Znasz te założenia - żeby z niczym się nie spieszyć, nie popędzać, dla naszego dobra, dla dobra naszych serc. Dla nich, a właśnie one przede wszystkim popychają nas do dalszych kroków w zastraszającym tempie, moje łaknie Jego i vice versa. Wszystko ma być powolne i mamy się tym delektować, pierwszymi krokami, pierwszymi kiełkującymi uczuciami, a idziemy do łóżka i jest najcudowniej, i On, On jest najbliżej mnie jak to możliwe, a serce szaleje i pieprzy te zahamowania. Ma jeden warunek - Jego. Tu obok. Teraz.

Są takie zdania  po których kropka brzmi doprawdy niezwykle wyraźnie.

niekoffana dodano: 31 lipca 2013

Są takie zdania, po których kropka brzmi doprawdy niezwykle wyraźnie.

Bo czasem jest tak  że człowiek po prostu chce usiąść  żeby popłakać. I  choćby nie wiadomo jak bardzo się powstrzymywał  łzy w końcu się pojawią.

niekoffana dodano: 31 lipca 2013

Bo czasem jest tak, że człowiek po prostu chce usiąść, żeby popłakać. I, choćby nie wiadomo jak bardzo się powstrzymywał, łzy w końcu się pojawią.

Codzien­nie roz­trzas­kuję się o grunt. Jes­tem szkla­na. Krucha. Codzien­nie roz­pa­dam się  a Ty... Ty mnie składasz  choć mo­je szkło ra­ni Ci pal­ce. Codziennie.

niekoffana dodano: 31 lipca 2013

Codzien­nie roz­trzas­kuję się o grunt. Jes­tem szkla­na. Krucha. Codzien­nie roz­pa­dam się, a Ty... Ty mnie składasz, choć mo­je szkło ra­ni Ci pal­ce. Codziennie.

Już rozumiem jaki był sens tamtych słów o tym jak genialna jest shony. Podpisuję się pod nimi bezapelacyjnie. teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Już rozumiem jaki był sens tamtych słów o tym jak genialna jest shony. Podpisuję się pod nimi bezapelacyjnie. do wpisu 31 lipca 2013
Budzi się przez moje włosy łaskoczące Go po nosie. Otwiera oczy i nie może przeżyć tego  że wstał  a ja wciąż o czymś śnię. Zaczyna gryźć mnie po brzuchu  a widząc moje momentalnie rozchylone powieki i wściekłe spojrzenie  uśmiecha się najsłodziej na świecie. Zakręca moje loki na swoich palcach mrucząc pytanie  czy Go kocham. Do południa jest na mnie obrażony  kiedy półprzytomna mamroczę Mu o poranku stałe  kocham  kocham  ale daj mi spać .

definicjamiloscii dodano: 31 lipca 2013

Budzi się przez moje włosy łaskoczące Go po nosie. Otwiera oczy i nie może przeżyć tego, że wstał, a ja wciąż o czymś śnię. Zaczyna gryźć mnie po brzuchu, a widząc moje momentalnie rozchylone powieki i wściekłe spojrzenie, uśmiecha się najsłodziej na świecie. Zakręca moje loki na swoich palcach mrucząc pytanie, czy Go kocham. Do południa jest na mnie obrażony, kiedy półprzytomna mamroczę Mu o poranku stałe "kocham, kocham, ale daj mi spać".

Byłeś najważniejszym elementem całej tej układanki. Wraz w Twoim odejściem jakby cień padł na tą część i zwyczajnie nie mam pojęcia  które elementy dopasowywać. Wybieram przypadkowe na siłę próbując je wcisnąć w którekolwiek miejsce  a te zaginają się tylko  niszczą  a ja mam coraz mniej sił i cierpliwości. Potrzebuję Twojej pomocy. Potrzebuję jak nigdy dotąd.

definicjamiloscii dodano: 31 lipca 2013

Byłeś najważniejszym elementem całej tej układanki. Wraz w Twoim odejściem jakby cień padł na tą część i zwyczajnie nie mam pojęcia, które elementy dopasowywać. Wybieram przypadkowe na siłę próbując je wcisnąć w którekolwiek miejsce, a te zaginają się tylko, niszczą, a ja mam coraz mniej sił i cierpliwości. Potrzebuję Twojej pomocy. Potrzebuję jak nigdy dotąd.

Schylił się w moją stronę  biodrem zahaczając o kieliszek z winem  które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować  marudzić o tym  ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego  co było mi tak bliskie  a czego nienawidziłam.   Pieprzyć to   mruknął  po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze.   Żeby nie pękł  żebyś się nie pokaleczyła  Kochanie   dodał  zaczynając mnie delikatnie całować  tak delikatnie  że przestawałam myśleć  a resztami funkcjonującego rozumu  uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest  jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.

definicjamiloscii dodano: 31 lipca 2013

Schylił się w moją stronę, biodrem zahaczając o kieliszek z winem, które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować, marudzić o tym, ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego, co było mi tak bliskie, a czego nienawidziłam. - Pieprzyć to - mruknął, po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze. - Żeby nie pękł, żebyś się nie pokaleczyła, Kochanie - dodał, zaczynając mnie delikatnie całować, tak delikatnie, że przestawałam myśleć, a resztami funkcjonującego rozumu, uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest, jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.

Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz  opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś  kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić  napawać prowizorycznym szczęściem  by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie  że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.

definicjamiloscii dodano: 31 lipca 2013

Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz, opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś, kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić, napawać prowizorycznym szczęściem, by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie, że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć