 |
Spójrz na świat z perpektywy moich oczu, będziesz chciał je zamknąć.
|
|
 |
nienawidzę cię za cudowne, opalone ciało . za twoje mięśnie . za twoje słodkie przegryzanie wargi . za dłuższe włosy z grzywką zaczesaną na czoło . za piękne brązowe oczy .. za to, że jesteś taki IDEALNY debilu . /ansomia
|
|
 |
|
miły, ale niegrzeczny . ładny, ale nie piękny . opiekuńczy, ale nie pantoflarz . zabawny, ale nie żałosny . słodki, ale nie zakochany w sobie . bezpośredni, ale nie chamski . wysportowany, ale nie napakowany . wyjątkowy, ale nie przereklamowany . dobry, ale nie idealny .
|
|
 |
na zawsze to dużo czasu ale nie miałabym nic przeciwko spędzenia go przy twoim boku.
|
|
 |
Nie ma Cię przy mnie. Nie wiem co robisz, gdzie jesteś i z kim. Nie ma Cię. Pustka. Ogromna pustka. Buum ! - umieram .
|
|
 |
Straciłam tą miłość, a innej po prostu nie chcę.
|
|
 |
nie mówmy już nic, słowami za bardzo się ranimy
|
|
 |
Jesteśmy chorzy; jemy nieregularnie, śpimy, pieprzymy się, wychodzimy, ćpamy, następnego dnia jemy inne jedzenie, śpimy gdzie indziej lepiej lub gorzej, pieprzymy się z inną osobą, wychodzimy byle gdzie, ćpamy co innego, codziennie robimy to samo, tylko szczegóły się zmieniają, wyznaczamy sobie jakieś cele, chociaż nigdy ich nie zrealizujemy, wypruwamy sobie żyły żeby czuć się dobrze, boimy się nieznanego, ciągle na coś czekamy, bo inaczej już dawno połknęliśmy za dużo tabletek, już dawno by nas nie było, ale my rozrywamy się, szukamy miłości w paskudnych miejscach, wydaje nam się, że ją znaleźliśmy i znowu spadamy w dół i umieramy powoli napchani prochami i antydeprechami, ze sztucznym uśmiechem na ustach, w chujowych miejscach, patrząc się w sufit zamiast w oczy kogoś, kogo kochamy.
|
|
 |
tyłek boli mnie od siedzenia, a serce od kochania.. /copy.mee
|
|
 |
Czuję,że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
 |
Troszczyli się o nas od małolata. Zawsze starali się robić tak, żebysmy mogły uśmiechać się pod koniec dnia i być tymi szczęśliwymi dzieciakiemi. Obrażałysmy się o różne zakazy, ale potem zawsze wracałysmy, a z czasem zrozumiałysmy,że właśnie dzięki nim stałysmy się dzisiaj tym kim jestem i nie żałujemy. Tyle poświęconego dla nas czasu, którego już nie odzyskają, a mimo wszystko wiemy, że będĄ obok nadal. Zaczynało się od wspólnych zabaw, a dzięki temu teraz potrafimy mieć dojrzalszy kontakt. Zdarzają się większe kłótnie, potrafimy powiedzieć wiele bolesnych słów, chociaż w środku wiemy, że to właśnie oni sa tymi, którzy pierwsi wyciągna do nas rękę w potrzebie i nie odwrócą się plecami widząc łzy. Przytulą, pocieszą, a świadomość tego kim są i ile dla nas zrobili zapewnia nam bezpieczeństwo. Bo to Oni pomogli nam życ, potrafili zrozumiec i umieli zawsze wybaczac. Rodzice, właśnie dlatego nie zasługują na określenie "starzy" tylko najwspanialsi ludzie na swiecie
|
|
 |
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
|
|