 |
Ty zostań przy mnie, a tym dziwkom niech się oczy świecą. / Pezet
|
|
 |
elo kochanie, masz u mnie branie.
|
|
 |
to stało się silniejsze ode mnie, znacznie bardziej niż myślałam, ta cała, jego pieprzona miłość zastąpiła jakby życie, każdy uśmiech, te najmniejsze a zarazem wtedy najcudowniejsze gesty, takie jak banalne przytulenie w zimowe wieczory, jego dłoń kurczowo trzymająca moją, te słowa i wszelkie obietnice, właśnie tym zaczęłam żyć, żyć tylko i wyłącznie Nim. był niczym tlen, którego potrzebowałam z każdą chwilą, coraz silniej. odchodząc? zostawił po sobie tysiące wspomnień, i wiesz.. może i to boli, ale nie żałuję żadnej z tych chwil, nie żałuję tamtych błędów, choć po ogromnym upływie czasu stał się również jedynie wspomnieniem, to pomimo wszystko, jednym z najlepszych, tych rozpamiętywanych przez całe życie. / endoftime.
|
|
 |
Potrzebuję Mężczyzny. Faceta z krwi i kości, a nie jakiegoś chłopaczka, który będzie robić podchody i będzie bał złapać mnie za rękę. Chcę Mężczyzny, który będzie wiedział czego chce, który pewnie mnie obejmie i pocałuje tak, że zmiekną mi kolana... ”
|
|
 |
Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
|
|
 |
niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
 |
“ -Czego ci brak?
-Wszystkiego. Rozmów z nią, jej opowieści o tym, jak minął dzień. Brak mi jej chropawego ciemnego głosu, jej śmiechu, listów, które do mnie pisała i które pisałem do niej. Brak mi jej oczu i zapachu włosów i smaku jej oddechu. Brak mi kurwa wszystkiego. Brak mi poczucia jej istnienia, bo lepiej się czułem wiedząc, że ona istnieje, że ktoś taki jak ona istnieje. Przede wszystkim brak mi chyba tego, że wiedziałem, że znowu ją zobaczę. Zawsze myślałem, że znowu ją zobaczę. ”
— James Frey "Mój przyjaciel Leonard"
|
|
 |
Mam nadzieję, że planujesz zostać na dłużej, bo moje serce naprawdę Cie polubiło.
|
|
 |
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
 |
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
 |
Ale marzenia nie spełniają się ot tak. W tym cała ich magia. Że są wyczekane.
|
|
|
|