 |
Miłość to filozofia psychoza. Całkowite zawężenie procesów poznawczych i intelektualnych. Zaburzenie świadomości. Rozszczepienie emocji i działania. Bywa nieuleczalna.
|
|
 |
Kiedyś marzyłam o nowej lalce, misiu, czy też grze planszowej. Potem, gdy już podrosłam, zabawki w moich marzeniach zamieniły się na nowe bluzki, spodnie lub buty. Dziś, wszystko to odeszło w niepamięć, a moim jedynym marzeniem jesteś TY.
|
|
 |
stojąc samotnie na korytarzu, wpatrując się w Ciebie, stojącego po drugiej stronie z kolegami, wyobrażam sobie, że podchodzisz do mnie, bierzesz za rękę, patrzysz głęboko w oczy i mówisz - Kocham Cię. Pomarzyć dobra rzecz.
|
|
 |
Patrząc na twoją dłoń wiem, że moja pasowałaby do niej idealnie.
|
|
 |
- Czy ja śnię.?
- Nie...
- Więc dlaczego tu jesteś.?
- Bo mnie potrzebowałaś...
- Ale..
- Tak, kocham Cię.. :*
|
|
 |
-Kocham Cię. - A gdybym teraz wyjechał na koniec świata? - Kochałabym Cię dalej. - Ale czy byś... No za mną? - Tak, tęskniłbym. - Ale czy być? - Tak, umarłbym z tęsknoty. - Chociaż o to czy byś pojechała za... - Tak, za miłością swojego życia.
|
|
 |
Każdy Twój uśmiech i spojrzenie skierowane w moją stronę sprawia, że cieszę się jak dziecko rozpakowujące lizaka.
|
|
 |
nie miała zamiaru wychodzić tego dnia z domu. Mimo tego, że świeciło słońce, które tak kochała. Nagle zadzwonił do niej on. Powiedział by wyszła na dwór. Ubrała się szybko i zeszła na dół. Otworzyła drzwi. Za ogrodzeniem, opierając się z łobuzerskim uśmiechem o swoje auto stał on. Szła w jego stronę spoglądając na niego spod wachlarzu czarnych rzęs swoimi bursztynowymi oczami. Przytuliła się do niego mocno i spytała cicho: - Czy ty mnie kochasz? On uśmiechną się zawadiacko, pocałował ją w czoło i odparł jej: - równie dobrze mogłabyś spytać czy oddycham.
|
|
 |
Uwielbiam pisać do Ciebie wiadomości, których prawdopodobnie i tak nigdy nie wyślę. Uwielbiam myśleć o Tobie wieczorami i analizować każde nasze spojrzenia z minionego dnia. Uwielbiam wyobrażać sobie Ciebie jako kogoś kim nigdy dla mnie się nie staniesz. Uwielbiam słuchać tego co o Tobie mówią inni, poznając Cię w ten sposób. Uwielbiam obserwować Cię na szkolnym korytarzu - to jak się zachowujesz z kim rozmawiasz, co robisz w danym momencie, dzięki temu dowiaduję się o Tobie rzeczy, których nigdy bym nie poznała. Uwielbiam patrzeć jak się uśmiechasz, gdy jesteś szczęśliwy. Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Takie małe rzeczy a dają człowiekowi tyle radości.
|
|
 |
potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciąganie, mnie na spacer, w piżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia.
|
|
 |
Obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz się, że moglibyście być razem.. Miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
-Chodź ze mną do sklepiku
-Nie che mi się
-No chodź, kupię Ci lizaka
-No dobra.
|
|
|
|