 |
Milczenie, którego nigdy miało nie być.
|
|
 |
a ja wiem, że usta innej nie smakują jak moje. i niech tak zostanie.
|
|
 |
wiesz? nie mogę znieść tej myśli, że się kochamy i zależy nam na sobie, ... lecz nie możemy być razem. to zżera mnie od środka, unieruchamia, i rozszarpuje moje już dość poranione serducho na miliony malutkich kawałeczków.
|
|
 |
obiecaj, że się odkochasz. obiecaj.
|
|
 |
nie komplikuj proszę . daj mi odejść, po prostu. Tak będzie dla wszystkich lepiej .
|
|
 |
potrzebuję Cię. ale nie chcę, byś wrócił miałeś już tą szansę, lecz jej nie wykorzystałeś. zapomnij. a przede wszystkim daj mi zapomnieć. tylko o tyle cię proszę. kocham Cię.
|
|
 |
to dziwne spotkać matkę swojego byłego na ulicy , która nagle zaczyna opowiadać jak to jej synuś cierpi z powodu rozstania , jaki smutny chodzi i że na pewno żałuje , że to sie tak skończyło. Tylko dlaczego nie wie , że jej synuś jest idiotą , czemu nie wie z jaką łatwością przychodzi mu odpalanie kolejnego jointa i jak bardzo zranił osobę , która była w stanie życie za niego oddać.
|
|
 |
i teraz właśnie się zastanawiam, czy ten najpiękniejszy tydzień wakacji warto było zastąpić nieporównywalnie pięknym rokiem? nie wiem. być może. dopiero kiedyś w przyszłości się przekonam, czy było warto. nie teraz. nie za miesiąc. kiedyś, daleko. jak zatęsknie. tak naprawdę. wtedy powiem "zjebałam. na całej linii." i będę mogła spać z tego dachu, na którym będę stać. nikt płakać nie będzie. a już napewno nie on.
|
|
 |
byłam jego pierwszą miłością, a zarazem pierwszą , która go zraniła.
|
|
 |
a gdy patrzysz na nią, jak ona się do Ciebie uśmiecha, to mam ochotę jej powiedzieć, że to tylko dlatego, że uśmiecha się do tych wspomnień ze mną. bo we mnie widzi Ciebie. a mnie nikt mu nie zastąpi.
|
|
 |
żałuję tych wszystkich błędów popełnionych pod wpływem emocji, żałuję przelotnie rzucanych słów, które pozostawiły trwały ślad w psychice ludzi, którzy są tak niewyobrażalnie ważni, żałuję kilku gestów, paru uśmiechów, które zdecydowanie zaważyły na nieistotnych dotąd sprawach, żałuję pewnego rodzaju niezależności, którą posiadam i przez którą tak często upadam, żałuję tego, że pozwoliłam na to aby odszedł, nie mówiąc ostatniego słowa. / nervella.
|
|
|
|