 |
wiesz już na pewno, że musisz się wycofać.
|
|
 |
the bitch from czechovka.
|
|
 |
|
Warto było spróbować.
|
|
 |
Odwróciła się na pięcie i wyszła z terenu szkoły. Łzy ciekły jej po policzkach. Pobiegł za nią. Złapał za nadgarstek i zaczął mówić ,,To nie tak.." A wyrwała dłoń z jego uścisku. Uderzyła go w twarz z całej siły i krzyknęła ,,Nie zbliżaj się do mnie Dupku!" I ruszyła dalej przed siebie. Nie mogła sobie darować tego, że dała się nabrać. Nie wróciła do szkoły. I nie poszła do niej przez najbliższy tydzień. A gdy się pojawiła, wszystkim opadły szczęki. Robiła wszystko, żeby przez tydzień wypięknieć. Kupiła nowe ciuchy i zaczęła się malować. Wyglądała bosko. Podszedł do niej i zaczął komplementować. A ona uśmiechnęła się i powiedziała: ,,A teraz to Spierdalaj!". Odwróciła się do niego plecami. Już nigdy nie mógł posmakować jej ust. A ona już nigdy w nikim się nie zakochiwała. Bawiła się. Flirtowała. Ale nigdy nie pozwoliła wejść do swojego serca nikomu. A on już nigdy nie bawił się dziewczyną. Zrozumiał, że na prawdę ją lubił. Tyle, że za późno. Teraz to ona miała go w Dupie.../ Cz 2/ s.z.
|
|
 |
Stała przy schodach. Czekała na dzwonek. Nie miała ochoty spędzić całego ranka, z roześmianymi koleżankami. Włożyła słuchawki do uszu, oparła się o ścianę i słuchała muzyki. Nagle poczuła na biodrze czyjąś dłoń. Wyjęła jedną słuchawkę i popatrzyła w prawo. Obok niej stał On. Nie widziała co powiedzieć, więc wypaliła głupie ,,Czego chcesz?". ,,Ciebie" odpowiedział. Złapał ją za rękę i poprowadził na dwór. Usiedli na krawężniku. Cały czas patrzył się jej w oczy. Rozmawiali. Trzymali się za ręce. Śmiali się. Spełniało się jej marzenie. Mówił, że jest piękna. Że cudownie się z nią czuje. Że od dawna chciał jej powiedzieć, że jest dla niego ważna. Gdy zadzwonił dzwonek, wstał i pociągnął ją do góry. Złapał w pasie i pocałował. Czuła się cudownie. I w tym momencie otworzyły się drzwi szkoły. Wybiegli z niej jego koledzy z okrzykami ,,Wow! Udało ci się! Wygrałeś zakład! Masz tu te 20 zł". Dziewczynie zaszkliły się oczy. ,,Zakład?" zapytała szeptem. / Cz 1
|
|
 |
Człowiek uczy się na błędach... Czy my byliśmy błędem, że nie chcesz go powtórzyć? | tomi858
|
|
 |
zmieniamy się będąc nad przepaścią.
|
|
 |
wybrać go, i być nieszczęśliwa, czy wybrać drugiego i stracić ich obu ?
|
|
 |
jak już musisz lansować się z facetami to okej, byle nie z moim najlepszym przyjacielem i moim byłym, szmato !
|
|
|
|