i teraz właśnie się zastanawiam, czy ten najpiękniejszy tydzień wakacji warto było zastąpić nieporównywalnie pięknym rokiem? nie wiem. być może. dopiero kiedyś w przyszłości się przekonam, czy było warto. nie teraz. nie za miesiąc. kiedyś, daleko. jak zatęsknie. tak naprawdę. wtedy powiem "zjebałam. na całej linii." i będę mogła spać z tego dachu, na którym będę stać. nikt płakać nie będzie. a już napewno nie on.
|