 |
Zaczynając nowe życie, nie popełniaj starych błędów.
|
|
 |
Obiecaj sobie, że będziesz szczęśliwy - niezależnie od okoliczności.
|
|
 |
Najlepsze, co możesz zrobić ze swoim życiem, to kochać.
|
|
 |
Potrzebuję czegoś prawdziwego. Tak bardzo nie mam już siły udawać, że jest mi dobrze. Nie jest. Wszystko jest nie tak. Świat staje na głowie. Tak. Uwielbiam mówić, jak to dobrze mi samej, uwielbiam mówić o tym, że nikogo nie potrzebuję i nic się nie dzieje. Dzieje się. Potrzebuję kogoś, kto będzie przy mnie. Kogoś, kogo będę mogła być pewna. Kogoś, kto przytuliłby mnie w noc taką jak ta i powiedział, że wszystko będzie dobrze. A ja bym uwierzyła i może wreszcie zdołała zasnąć spokojnie. Kogoś, kto będzie mnie trzymał, kiedy się rozpadam. Potrzebuję Cię.
|
|
 |
są 2 typy studentow, ci ktorzy laboratoria zaliczają tradycyjnym sposobem czyli sie biorą za naukę oraz druga grupa, ktora na drugich laboratoriach orientuje się że brakuje czasu na przegladniecie calego facebooka, obrazkow i youtuba i że wiedzą że się nie wyrobią więc zaczynają kombinowac /zatrzymana
|
|
 |
I owszem, rozumiem, w związku chodzi przede wszystkim o miłość, która przezwycięży wszystko, nigdy cię nie opuszczę, nasz związek będzie dłuższy niż kredyt hipoteczny i takie tam. Ale żaden związek nie przetrwa, jeśli ludzie w nim nie potrafią ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
Ludzie często odchodzą bez słowa. W jednej chwili śmiejecie się razem pijąc herbatę jak każdego ranka, a gdy tylko przymkniesz na chwilę oczy fotel, w którym zawsze siedział jest zaskakująco pusty. Podchodzisz do niego, dotykasz i czujesz już tylko ulatujące ciepło które pozostawił. Dobrze pamiętasz ten moment prawda? Ostatnie spojrzenie w oczy, pocałunek. Z upływem czasu zapominasz co robiliście tydzień czy miesiąc temu ale doskonale pamiętasz ten błysk w oku kompletnie nie zapowiadający wydarzeń które chwile później nastąpiły. Ostatni moment blisko niego, to jak znikał za szybą autobusu. Ludzie często odchodzą niespodziewanie nawet tego nie wyjaśniając. Chcąc oszczędzić bólu fundują poczucie niepewności na nieokreślony ale bardzo długi czas. Nie zdają sobie sprawy, iż najgorsza jest niepewność bo nigdy nie spędzili bezsennie kilku nocy czując się niewystarczająco dobrymi. Niedostatecznie kochającymi. Porzuconymi. Oni nie rozumieją jak boli odgłos zamykanych przed nosem drzwi.
|
|
 |
Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie odchodzą "od tak". Nie zrozumiem dlaczego potrafią w jednej chwili spakować swoje walizki i nawet bez słowa wytłumaczenia czy pożegnania, odchodzą. To boli najbardziej, bo ta burza, której nic nie zapowiadało pozostawia po sobie ogromne zniszczenia. Przez tygodnie i miesiące zastanawiasz się co źle zrobiłaś, że tak nagle odszedł. To strasznie męczy. Bardzo trudno pogodzić się z myślą "źle go kochałam, że wczoraj był, a dziś odszedł". Trudno wtedy poukładać sobie cały świat, bo w jednej sekundzie kończy się wszystko. To trochę jak śmierć tylko wtedy nie umarł on, ale umarłam ja. I umierałam bardzo długo, bo każdego dnia moje serce rozpadało się w drobne kawałki. Po jego odejściu nic nie było proste. Nadal nie jest. Świadomość tego, że nie byłam wystarczająco dobra sprawia, że nie chcę nikomu ufać, powierzać siebie i swojego serca, bo mam wrażenie, że znów będę niezbyt dobra, że będę nieodpowiednia.
|
|
 |
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
 |
Rób co chcesz, niczego nie żałuj. Chciałaś? Wybrałaś.Ej, w dupę mnie pocałuj, wiesz.
|
|
onna dodał komentarz: do wpisu |
10 października 2016 |
|
|